Uskrzydlona

[violetta]

Wymyślamy spacer. Niczego bardziej, gdy jestem boso
w pończochach z lawendy. Pierścienie kwiatów na delikatnych
nadgarstkach.

Nie istnieje język. Twoje serce przy mnie
daje moc, by zabrać ciebie. Usta pełne
smaku. Całujesz każdą cząstkę,
gdzie nie byłam.

'uwalniam zapach
robię miejsce dla rosy'

[violetta]

' italikami

[Naćpana Światem]

delikatnie i subtelnie

[Zdzisław_Chciwiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

......emocje aż kipią .......dodaję do ulubinych ....pozdrawiam i znikam oczarowany prostotą i zmysłowością :)))

[Gość]

Witaj valerio
Jak zwykle mrużę z zadowolenia oczy przy Twoim wierszu.
Nie czepiam się formy bo obce mi jej tajniki. Czepiam się treści i daję się jej kołysać, tą niewczesną porą.
Dobrze, że tu zajrzałam :-)
Pozdrawiam serdecznie
J.

[La_Fée_Verte]

A ja dziś jeszcze kupię lawendowe pończochy : )
Podoba mi się.
Pozdrawiam :)