Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spokojnie przyglądała się jego martwym oczom.
Już dawno nie widziała tego smutnego wzroku,
Ostatnio chyba, gdy spotkała go po raz pierwszy,
Tyle że wtedy miał całkiem ciepłe ręce.

Delikatnie gładziła jego zimną, skupioną twarz.
Już dawno nie widziała go takiego zmęczonego życiem,
Ostatnio chyba, gdy pocałował ją po raz pierwszy,
Tyle że wtedy miał całkiem ciepłe usta.

Ostrożnie przytuliła się do jego sztywnego ciała.
Już dawno nie czuła go tak blisko siebie,
Ostatnio chyba, gdy po raz pierwszy obudziła się obok niego,
Tyle że wtedy powiedział, że ją kocha.

Cichutko płakała nad tym niesprawiedliwym losem.
Już dawno nie czuła takiego bólu,
Ostatnio chyba, gdy musiał ją zostawić samą,
Tyle że wtedy wiedziała, że wróci...

Opublikowano

Proszę Pani Autorki,

podoba mi się dużo w tym wierszu (jeśli pominę warstwę pewnej ckliwości emocji - to jeszcze więcej). Lekko go Pani przegadała. Ale pomysł fajny. Szkoda, że od śmierci wychodzi Pani - to trochę oddanie pola, rezygnacja z tajemnicy, która niesie słowa przez wiersz.
Nie wiem czy Panią namówię, ale próbuję: może opuścić te przymiotniki, które wprost sugerują współczucie? (np. "niesprawiedliwym losem"). W tekstu wynika, że los taki jest, lepiej chyba, żeby czytelnik sam sobie to pomyślał. Jeżeli przedstawi Pani sam fakt, a ten jest tu ostateczny i wymowny, to wzruszenie będzie większe, niż po zalaniu go falą zużytych określeń. Wystarczą dwie dobre mocne zwrotki, góra trzy.

Może tak spróbować (to tylko moje sugestie, jak mawia MN :)

Cicho płakała nad losem.
Już dawno nie czuła tak,
Ostatnio chyba, gdy musiał ją zostawić samą,
Ale wtedy wiedziała, że wróci...


Pozdrawiam - Jan P.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mężczyźni łkają tu i łkają tam i łkają gdzieniegdzie albowiem mają ku temu wielkie powody niektóre kobiety czasem lubią a czasem nie lubią wypominać, ale to robią i twierdzą że źle są wychowani i źle są nauczeni aczkolwiek one same bywają niekiedy tymi właśnie powodami co często zresztą wiedzą aż za dobrze no ale lubują się przemilczaniu zwłaszcza wobec mężczyzn i dzieci a najwięcej wobec mężczyzn dzieci.   Tymczasem jednak można odnieść wrażenie że głęboki spór płci sensu nie ma oznacza to na moim prywatnym podwórku tyle tylko że tego wierszyka nie powinienem był napisać nawet jeśli trąci oczywistością a przynajmniej nie powinienem w zaproponowanej właśnie formie.   Powinienem był raczej zapatrzeć się w dal w kolorowe liście koło kałuży w jasne słońce a wieczorem w księżyc tężnej nocy.   Popatrzeć po raz kolejny co barwnie opisać zresztą w słońce, które mówi prawdę w księżyc który kłamie i o sobie najbardziej Choć oba są w sumie całkiem ładne i wydaje się, że robią nawet co chcą. A może też muszą? A może i nimi rządzą prawa bezwzględnej fizyki?   Warszawa – Stegny, 31.10.2025r.  
    • @Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne! 
    • Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell.   The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright.   I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Berenika97... przyznam rację, to opowiastka o pewnego rodzaju.. sile.. cichej, dziecięcej, by potem trwać. Do tej pory zazdroszczę innym rodzeństwa, bo to, że jestem jedynaczką, to prawda. Znam sytuacje, że siostra z bratem nie rozmawia bo... i nigdy chyba nie będę w stanie tego pojąć. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa o treści... :)   @bardzomilypan... Panu także, za wejście w okienko... :)   Pozdrawiam Was.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...