Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

żyję, pracuję.


Rekomendowane odpowiedzi

żyję, pracuję w Splicie, opowiada mi pewien staruszek. byłaś już kiedyś w Splicie? kamienie pałacowe są tak wyślizgane, że widać w nich twarze - wszystkie twoje, część cudzych: żywych i tych, którzy tu budowali, mieszkali, sprzedawali jak ja. jeśli zobaczysz moją twarz uciekaj, będzie próbowała cię okłamać, że to dobre miejsce, za rzędem palm morze opada gładko, ptaki śpiewają, wszystko to jest nieprawda, w Splicie i kilku innych miejscach; tu nie ma ptaków, tylko mewy. dziecko, Split to nie jest miejsce dla ciebie, nie rozumiem co piątego słowa, nie próbuję zrozumieć, jak się mówi "dziecko" po chorwacku, jak można w tym języku nie tylko proponować, ale też odradzać, mówić cicho będąc handlarzem; ależ masz, dziadku, piękną starą twarz. dziecinko, wejdź po tamtych schodach. na placu stoi posąg. złap jego palec u nogi, wróży szczęście w Splicie. ja tego nigdy nie zrobiłem. wyobrażasz sobie, jak szczęśliwy był człowiek, który wykuł oczy rzeźbie?; na placu twarzy będzie jeszcze więcej, ale żadna moja. co tu robisz o 5 rano, dziecko? czekasz na prom? dam ci oliwkę, trzymaj ją, bo będzie jedynym stałym, jedynym szczurzym lądem. nie patrz ludziom w twarze, Chorwatom nie patrz w twarze. masz wakacje, dziecinko, masz oliwkę, niedługo przypłynie po ciebie Anna Marija, w morzu nie będzie mojej twarzy, tylko ta oliwka którą w końcu upuścisz, cienie które nic nie powiedzą, będą ciągnąć nikłą linę rozciągniętą tuż nad powierzchnią. nie bój się. nie przyśnimy ci się. dzieciom w twoim wieku śnią się mężczyźni w brzydkich mundurach; nie opowiadaj tu swoich snów, między twoimi a chorwackimi stoją granice, których musicie pilnować sami, bo mundury spalono dawno temu. pojedziesz do Vela Luki i tam mnie nie będzie, dziecko; poczujesz ulgę. pod sobą znajdziesz tylko bruk i ciała bez odwagi, małe i większe kości, wszystko białe, nieprzejrzyste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna to rzecz, którą jest ta proza poetycka, oczywiście że bardziej w stylu np. I. Turgieniewa, niż choćby czegoś, z takich rzeczy Z. Herberta. Zresztą wielu twórców, że tak powiem – uprawia prozę poetycką, ale rzecz nie jest w tym, czy to proza poetycka, czy wiersz, tylko rzecz jest w tym, żeby to były utwory dobre. A dobre są i będą, jeśli tylko będą wciągać jakimś swojskim powabem, czymś ulotnym, co jednak utwór na tę chwilę (czytania, obcowania) zatrzymuję. Dobra więc rzecz urzeka, i to tak urzeka, że to nie koniec na tym, tylko coś zostaje w człowieku. Człowiek po prostu staje się bogatszym człowiekiem. Jak właśnie ja po lekturze tejże rzeczy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


co tu gadać, kiedy prawda. 'nie ma książek moralnych lub niemoralnych; są tylko dobrze i źle napisane' - Oscar Wilde (cytat z pamięci). tak samo nie ma znaczenia przynależność gatunkowa danego utworu (od strony wrażliwości oczywiście, a nie teorii), tylko odbiór właśnie.

dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...