Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ten wiersz chce być zdrojem lub żywą fontanną
ukrytą w półcieniu czy wrośniętą w pejzaż
w której płynie woda dobra choć nie święta

ten wiersz chce być wierszem więc chyba poezją
a poezja wodą jak świątynią świecką

wiem co o niej myślisz
nudna nie za wdzięczna
koi złych i dobrych
ludzi i zwierzęta

gnieżdżą się w niej tylko traszki salamandry
znajduje schronienie najlichszy narybek

a przecież i smoki te wynaturzone
zdolne zmieść ogonem trzecie części ziemi
albo nieboskłonów potrzebują w końcu
rześkiego napoju wody niezmąconej

chce żebyś się wsłuchał w cichą mantrę muszli
śpiewne pląsy kropel różaniec kamyków
w tej szarej modlitwie zwilżył podniebienie

nie zważając na jej domniemaną zdradę
bo serca najczęściej są chłodne jak płazy

śpiące pod kamieniem
i za wodospadem

Opublikowano

Ależ to ładne, Ruffle


ten wiersz chce być zdrojem
i żywą fontanną
ukrytą w półcieniu
a wrośniętą w pejzaż
w której płynie woda
dobra choć nie święta

Przeczytałam urzeczona, i... od razu inaczej połamałam strofkę! Widzisz, mam ochotę na figle!!!
Śliczne to, delikatne i mądre, i jakoś mi trąci dwudziestoleciem... Brawo! Będą na Ciebie tupać za "i", nie daj się!:) Sama wyrzuciłam jakieś "czy" i jakieś "lub", a "i" jest dobre! Cmook!
Jeśli zostawisz swoje łamanie - też będzie pięknie.

Ten wiersz jest zdrojem, oj, jest!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję. Mimo wszystko nie chcę pierwszej strofy faszerować tym "i". No i usunąłem jedno przy końcu. Poza tym - tytułu się tekst nabawił (Zdrój. Akwarela).

Pozdrawiam.
Opublikowano

Świetny tytuł. A wersyfikacji też nie zmieniaj! Nie miałam racji. Zdecydowanie jednak "czy" i "lub" - należy zmienić. Do "i" się nie przyczepiałam, jest ok! Tak czy owak - powtarzam: To piękny wiersz:))))
Cieplutko, Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do tej pory pamiętam słowa dziadka, Odbijające mi się od ścian zwojów mózgowych. Tamtego jednego dnia, kiedy uraza międzypokoleniowa Nagle odnalazła wyrwę w czasoprzestrzeni.   "Ona sprawiła, że moje własne dzieci się mnie boją"- mówił wskazując na babcię. W głosie słyszałam prawdziwy żal I nutę rozpaczy- nie zdołała mnie wtedy przekonać.   Tamtego dnia coś się zmieniło Zatopiłam się w świat nie tyle babci Co samego jej małżeństwa i przeszłości Jaki był werdykt? Żal mi dziadka. Oraz babci.   Starałam się zrozumieć babcię Ale ona była zawsze ostra jak brzytwa, wypominała mi Jak bardzo odbiegam swoim obrazem Od dziecka na które tyle czekała.   Ona nie jest złym człowiekiem-  Jedynie nieszczęśliwym. Ale nigdy nie rozumiałam jak można Własną nienawiść ulokować w innych.   Prawda jest taka: jestem niegodziwa Nie jestem sympatyczna i nikt ze mną nie wytrzyma; To powiedziała mi moja matka, gdy przyszłam Raz na zawsze zaniechać naszych wspólnych kłótni.   Nigdy nie byłam aniołem, Chociaż próbowałam nim zostać. Ale moje starania nie były zauważane. Każdy wynik, jaki osiągnęłam mógł być lepszy.   Ważniejsi natomiast byli obcy ludzie; "Jej córka coś osiągnęła, nie to co ty", Słyszałam rozczarowane mną głosy; Tyle razy, że nie zapomnę ich do końca moich dni.   Staram się być dobrym człowiekiem Bo czuję, że właśnie taka ma być moja rola Ale trudno jest być sobą, gdy twój bliski Ocenia każde twoje potknięcie jako klęskę.   Żyjąc w takim świecie, domku z kart, Który jedynie z zewnątrz wydawał się być idealny, Wiedziałam, że wystarczy jeden niepoprawny ruch Aby ten spokój i arkadyjski obraz runął w gruzach.   Były dni piękne, wiele wspaniałych chwil, Ale nie zabrakło też tych okrutnych i złych, Które tylko uświadamiały mi jak bardzo zawiodłam. Jedyna lekcja, jaką wyniosłam była najcenniejsza:   Nigdy nie postąpię w ten sam sposób. Nie miałabym na to serca.   Tak, to ja jestem córką marnotrawną. Może kiedyś, daleko w przyszłości, Usłyszę słowo "przepraszam" To, które sama wymówiłam tysiąc razy w płaczu. I którego potrzebowałam usłyszeć z ust innych.  
    • W punkt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • A ja zostawię ślad bo dużo ciekawych momentów dla siebie znalazłam 
    • @Relsom ale to jest prawdziwe  Tak sobie pomyślałam że prawdziwa miłość odchodzi w ciszy nie zatrzymywana  To tak jakby przerwać rozmowę w pół słowa bo wszystko co po tym już i tak nic dobrego i pięknego przynieść nie może   
    • Ja myślę że nie tylko czuje ale ma pewność

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię Cię czytać
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...