Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przymierzalnia


Rekomendowane odpowiedzi

przymierzam się do zmiany otoczenia
jak do tej pory otoczenia stały fosą a wewnątrz
zakon zakończeń nerwowych wykańcza wszystko
udowadniam kolejną zmianę dowodu osobistego -
- już bardziej dojrzalsze zdjęcie mówi coś więcej
blizny to alfabet Braille'a widocznie dla niewidomych
uczucia odparzone już dawno przestały pasować do nas
a wciąż staramy się kochać pęcherze swąd trądzik
rozpływający makijaż wypadanie włosów
połamane paznokcie lęk przypomina zbyt słabe chęci
w przymierzalni którą każdy nazywa inaczej
planujemy kolejną drogę krzyżową jakby stąd wyjść
w jak najlepszym świetle albo w ogóle bez świateł
każda próchnica nazywana dzisiaj brakiem czasu
to znak zapytania i wykrzyknik unerwiony na wylot
to zwiastun tego że nie nauczymy się wybierać

naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło
na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa
zahaczając o formalności po raz kolejny
formalnie zastawiam puste strony testamentu

przymierzam siebie do przymierza
święta prawda nie ochrzciła się we mnie
póki co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo Cię nie czytałam. Wiersz - kawał dobrego tekstu. Bardzo dobry. Mocny, gęsty, wrzący emocjami. Lubię podbieranie z frazeologii, robisz to doskonale.

blizny to alfabet Braille'a widocznie dla niewidomych
uczucia odparzone już dawno przestały pasować do nas

To jakoś odbieram najmocniej;))))
Cieplutko, Para:)
No i bywaj tu częściej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło
na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa

Te wersy pojawiają się ni z gruchy, ni z pietruchy...
Co ma monumentalny gwałt na ziemi i naświetlone niebo, do mikrokosmosu rzeczywistości, "prywatności" odczuwanej zakończeniami nerwowymi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to ma że nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć szarady tego wiersza która jest dosyć łatwo zauważalna / trudno każdy wiersz ma swojego odbiorcę Ty napotkałeś zakłócenia i też mnie to cieszy /

t

O łatwej zauważalności, nie decyduje autor, tylko czytelnik...
Oczywiście, zawsze można czytelnika nazwać idiotą, to zwalnia od konieczności (przykrej, może trudnej) udzielenia prostej odpowiedzi, na proste pytanie...

P.S.
Może autora wyręczy, jakiś bardziej rozgarnięty ode mnie czytelnik ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to ma że nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć szarady tego wiersza która jest dosyć łatwo zauważalna / trudno każdy wiersz ma swojego odbiorcę Ty napotkałeś zakłócenia i też mnie to cieszy /

t

O łatwej zauważalności, nie decyduje autor, tylko czytelnik...
Oczywiście, zawsze można czytelnika nazwać idiotą, to zwalnia od konieczności (przykrej, może trudnej) udzielenia prostej odpowiedzi, na proste pytanie...

P.S.
Może autora wyręczy, jakiś bardziej rozgarnięty ode mnie czytelnik ;)
to może ja spróbuję, chociaż nie jestem dobry w szaradach :)
Moim zdaniem, cały tekst jest 'naznaczony" nieco katastroficznie (ale tutaj nie brałbym mojego cynizmu pod uwaqę), chociaż, nie jest przejaskrawiony. Mnie pasuje, bo po pierwsze -cynizm cynizmowi nie równy, po drugie, chcesz, czy nie trzeba z nim się zmagać. Nawet bierni nie mają w tym wypadku taryfy ulgowej. Gra się toczy, bez względu na to, czy się wypniesz, żeby "pokazać", czy po to, żeby sobie zrobić dobrze ;)) Zawsze można się oszukać - bo dobrze zrobi sobie tylko ten kto to "wypięcie" wykorzysta. Przepraszam Tomek, strasznie to uprościłem.
:)
Ok, nie będę odbiegał od tematu.

naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło
na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa


Tłumacząc, jak chłop na miedzy - najpierw się "naświetliło" i udaje się nie widzieć "brutalnie gwałconej ziemi" - "przekorna inicjatywa" "rozciąga białe prześcieradło".


A wiersz mi się podoba, mimo, że tak bardzo poważnie dowala.
Ja lubię czasem sobie zakpić z istniejącego stanu rzeczy
:)
Pozdrawiam.
PS
Masz literówkę we "wciąż"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O łatwej zauważalności, nie decyduje autor, tylko czytelnik...
Oczywiście, zawsze można czytelnika nazwać idiotą, to zwalnia od konieczności (przykrej, może trudnej) udzielenia prostej odpowiedzi, na proste pytanie...

P.S.
Może autora wyręczy, jakiś bardziej rozgarnięty ode mnie czytelnik ;)
to może ja spróbuję, chociaż nie jestem dobry w szaradach :)
Moim zdaniem, cały tekst jest 'naznaczony" nieco katastroficznie (ale tutaj nie brałbym mojego cynizmu pod uwaqę), chociaż, nie jest przejaskrawiony. Mnie pasuje, bo po pierwsze -cynizm cynizmowi nie równy, po drugie, chcesz, czy nie trzeba z nim się zmagać. Nawet bierni nie mają w tym wypadku taryfy ulgowej. Gra się toczy, bez względu na to, czy się wypniesz, żeby "pokazać", czy po to, żeby sobie zrobić dobrze ;)) Zawsze można się oszukać - bo dobrze zrobi sobie tylko ten kto to "wypięcie" wykorzysta. Przepraszam Tomek, strasznie to uprościłem.
:)
Ok, nie będę odbiegał od tematu.

naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło
na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa


Tłumacząc, jak chłop na miedzy - najpierw się "naświetliło" i udaje się nie widzieć "brutalnie gwałconej ziemi" - "przekorna inicjatywa" "rozciąga białe prześcieradło".


A wiersz mi się podoba, mimo, że tak bardzo poważnie dowala.
Ja lubię czasem sobie zakpić z istniejącego stanu rzeczy
:)
Pozdrawiam.
PS
Masz literówkę we "wciąż"

Nie pytam chłopie na miedzy, o cały wiersz, tylko o dwa wersy...

Kto -co gwałci ziemię ? :)
Świat wewnętrznych rozterek peela (uczucia, kochać, chęci, plany), to jego sprawa i ziemię mało obchodzi (fosa!). Mysz gwałci (brutalnie!) górę... ? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O łatwej zauważalności, nie decyduje autor, tylko czytelnik...
Oczywiście, zawsze można czytelnika nazwać idiotą, to zwalnia od konieczności (przykrej, może trudnej) udzielenia prostej odpowiedzi, na proste pytanie...

P.S.
Może autora wyręczy, jakiś bardziej rozgarnięty ode mnie czytelnik ;)
to może ja spróbuję, chociaż nie jestem dobry w szaradach :)
Moim zdaniem, cały tekst jest 'naznaczony" nieco katastroficznie (ale tutaj nie brałbym mojego cynizmu pod uwaqę), chociaż, nie jest przejaskrawiony. Mnie pasuje, bo po pierwsze -cynizm cynizmowi nie równy, po drugie, chcesz, czy nie trzeba z nim się zmagać. Nawet bierni nie mają w tym wypadku taryfy ulgowej. Gra się toczy, bez względu na to, czy się wypniesz, żeby "pokazać", czy po to, żeby sobie zrobić dobrze ;)) Zawsze można się oszukać - bo dobrze zrobi sobie tylko ten kto to "wypięcie" wykorzysta. Przepraszam Tomek, strasznie to uprościłem.
:)
Ok, nie będę odbiegał od tematu.

naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło
na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa


Tłumacząc, jak chłop na miedzy - najpierw się "naświetliło" i udaje się nie widzieć "brutalnie gwałconej ziemi" - "przekorna inicjatywa" "rozciąga białe prześcieradło".


A wiersz mi się podoba, mimo, że tak bardzo poważnie dowala.
Ja lubię czasem sobie zakpić z istniejącego stanu rzeczy
:)
Pozdrawiam.
PS
Masz literówkę we "wciąż"


Dzięki Hayq za całokształt wypowiedzi i obecność / nie przepraszaj - nie ma za co /

t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





/ nie lubię takich debat pod wierszami bo rozwijają niepotrzebne dyskusje / zastanawiaj się po cichu nad dwoma wersami albo w ogóle olej to / i bez zbędnych komentarzy poproszę łaskawie /


the end

nie lubię takich debat pod wierszami bo rozwijają niepotrzebne dyskusje

Ty to naprawdę napisałeś... ?! :)))
Kuriozum...

Tak to jest, z "dobrze zauważalnymi" autorami... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, sorry jeszcze tylko jeden raz :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Użyłem zwrotu "jak chłop na miedzy" w stosunku do siebie i jedynie przez delikatność, żeby Cię nie uraziło (diabli wiedzą, może masz coś do chłopskich mądrości?). Zauważ, że Ty określiłeś się jeszcze gorzej (rzecz o pewnym nierozgarnięciu, gdybyś zapomniał), a teraz zachowujesz się, "jak chłop na miedzi" Myślę, że piętrzysz problem i zapewne nie poprzestaniesz, chłopie, a przy okazji z premedytacją szukasz zaczepki. ;)))
Na takie pytania, to wiesz co... to ja się rzucam - w te fosę
;p
PS
ale z tą myszą, to mi się podobało :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połamane paznokcie lęk przypomina zbyt słabe chęci
w przymierzalni którą każdy nazywa inaczej
planujemy kolejną drogę krzyżową jakby stąd wyjść
w jak najlepszym świetle albo w ogóle bez świateł'



piekło wybrukowane
tęsknotą za
wybieranie to niewiadoma
za progiem ból
cierpienie niezawiniona kara
albo zawiniona
zawsze jest jakieś wyjście

choćby po nitce


słowa potrafią zabijać i wskrzeszać, pamiętasz?
trzymaj się
:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • On i pion? Goni Lech Celino twaróg, a góra w toni. Lech, Celino gnoi pion.
    • @Stary_Kredens No teraz to skisłem. W sumie właśnie najbardziej lubię słuchać wróżenia z fusów i życzeniowego myślenia. Ale stricte w temacie - szlachetne matki same budowały domy i same się zapłodniły. Coś czuję, że ten stary kredens jest już pusty.
    • Los rozdzielił nam drogi Tobie wybrał dobrobyt jesteś teraz bogata biegniesz sprintem przez lata drogie ciuchy podróże mówisz, że się nie nudzisz tylko śpiew nocnej ciszy który czasem usłyszysz wciąż powtarza Ci to nie to   los rozdzielił nam drogi mi dał szlak dla samotnych idę wolno przed siebie może gdzieś spotkam Ciebie nie zapomnę co było co się nam wydarzyło te upojne wieczory w hotelowym pokoju pisaliśmy scenariusz że warto   ciągle żyję nadzieją że coś w końcu się zmieni ja nią żyję - a Ty tego nie wiem
    • Za lasem za rzeką  Gdzie diabeł ziewa do snu  W krainie czaru i bzu  Gdy światło nigdy nie gaśnie i całkiem inne są baśnie  Raz weszła Alicja z wielkimi oczami  W różowej sukience i Misiem Krzysiem. I zobaczyła krainę ze snu . Misia przytulasia, Piękną lalkę Barbie  Co zawsze jest piękna  I czasem ma dąsy . I kota w butach, co ma czarne wąsy, kręci nim dla uciechy , by się pośmiać do dechy. I był teżI Clown, zakochany Clown co ma takie duże serce. Była też zimna Królowa  Co rozkazy wydawała . I król był też co, jeżył się jak jeż.  I pajacyk co rozśmieszał . Był i kapturek czerwony  I wilk co za babcie się przebierał. Efy na dużych kwiatkach się bujały, były ciche i posłuszne.  I kopciuszek również był, ale balu nie było a książę zamienił się w ropuchę, która dusił  wąż.  Mała Alicja jak to zobaczyła to oniemiała.  Wpadła w zachwyt i chciała tam być. Bawić się z nimi wszystkim, ot tak dla czasu zabicia . Grać w berka i skakać po rurze i gadać do znużeń. I nagle zrozumiała, że to nie zabawa  o jakiej myślała, że oni są inni niż w bajkach , co mamą czytała.  Zabrała misia Krzysia i krainę pożegnała. Kiedyś w drogę wyruszyła  Nowa kraina się otworzyła. Popatrzyła  wzięła Misia Krzysia  I wróciła . Morał dzisiejszej bajki Dziś są już tylko dziwne bajki.
    • @FaLcorN wzajemnie:) @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...