Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakiż to zawiły przesmyk mego losu
Skierował mnie do czczenia liryki
Wiernego i mądrego używając przy tym głosu
Nie lękając się ni puenty ni gramatyki
Twórzmy dzieła, nawołuje skromni poeci
Niech płyną sny ułożone i pragnień uniki
Niech przyjaciele moi czułością dotknięci
Przypłyną tam ze mną, po złotych liryki

Jest gdzieś kraina co dotyk wywołuje
I tam udam się gdy czas słodki pozwoli
Bo marzeń muśniecie sny me odgaduje
Czarując mnie snem pięknym zanadto powoli.

Opublikowano

Czesc Grzesiu, na poczatek - ja tez uwielbiam wiersze liryczne. Nie lekasz sie gramatyki? Bez niej, niestety, nie da sie stworzyc dobrej liryki. Sporo namieszales w swoim wierszu od poczatku do konca.
Sformulowania nielogiczne, rymy gramatyczne.
Zeby napisac wiersz jako tako daleka droga przed Toba, ale warto popracowac, zeby potem smiac sie ze swoich pierwszych prob. Pozdrawiam.

Opublikowano

Przepraszam ale nie wiem dlaczego nastawienie się tak nagle zmienia przy ocenie na tym portalu poetyckim.Zrozumiałe jest dla mnie natomiast, że moje wiersze nie są takie jak bym chciał co wynika chociażby z racji odebranego wykształcenie prawie wyłącznie przedmioty ścisłe oprócz paru uczonych mnie języków i zawodu grafika komputerowego(notabene nie chwaląc się mam trzy zawody wyuczone co daje mi pewnego rodzaju profity w pracy).
Dziękuje za miły komentarz i za szczere zainteresowanie...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...