Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Codzienność wyrywa
nas z objęć nocy
Jasne niebo poranka
zapach mocnej kawy
rozbudzają zmysły
Znów trzeba wstać i iść
Świt i zmierzch wyznaczają
rytm każdego dnia

Gdy noc tuli nasze ciała
do snu słyszę twój szept
Nasze dłonie splecione
Jesteś przy mnie

Rankiem codzienność znów
wciągnie nas w swój nurt
Pomiędzy wschodem a zachodem
miniemy się w zgiełku spraw
błahych i ważnych

Jak co dnia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dla mnie, pomieszanie szyków w strofach... poranek, noc, znów poranek...
całość można by zamknąć w dwóch częściach, gdyby wpleść ciekawsze
metafory...
Doroto.. nie zrażaj się, próbuj z następnym... :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...