Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja wytłumaczę - ten pseudonaukowy bełkot wynikł z mojej pomyłki, chyba drugiej przez 5 lat wpisywania się :) No, ale hieny mają radochę, ale z drugiej strony odbiorca może się też pośmiać czytając wypociny Jadwigi Graczyk. Po lekturze jej wywodów warto poczytać też wiersze - beka jeszcze większa.

W dodatku Jadwiga Graczyk popełniła błąd - "rozumię", znakiem czego też nie potrafi poprawnie odmieniać.
no widzisz, przyznajesz się do bełkotu, giligiligili...

Pozdrów Jadwigę - w końcu stoicie w jednym szeregu ze sztandarem antykrzywakowym, na co ja zresztą kładę lagę. Kto mnie widział w "Cieplarni" - ten wie. Uśmiechnięty, radosny, z piwkiem w ręku. I wbij to sobie do głowy, zbieraj mandżur i nara.
  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

"Ja przepraszam, wpadłam na chwilkę i mam pytanko:

"Może góralskiego, nie wiem, ale kompletnie Cię nie rozumię."

Czy w tym zdaniu jest wszystko ok i po polsku?

hihihi
pozdr

Ostatnio edytowany przez AnkaJ (Dzisiaj 11:46:00)

Ależ AnkoJ, nie przepraszaj, a raczej czytaj uważnie, jak chcesz wejść do dyskusji i proszę Cię nie wyciągaj mi zdań z kontekstu.
Tak napisałam:

"Wtedy, kiedy chodziłaś do szkoły uczono Cię jakiegoś innego polskiego? Może góralskiego, nie wiem, ale kompletnie Cię nie rozumiem".

Czy mam Ci to przetłumaczyć na kaszubski, żebyś lepiej zrozumiała? Co Ty widzisz w tym zdaniu niezrozumiałego? Nie mogę pojąć, jak irytacja potrafi odebrać resztki zdrowego rozsądku. Mniej nerwów i odwetu, AnkoJ a więcej merytorycznych wartości.
Pozdrawiam Cię. Ja Tiebia pazdrawlaju. Ich Grüße dich. Na wszelki wypadek w 3 językach, gdyby któryś okazał się niezrozumiały.

Opublikowano

"Pozdrów Jadwigę - w końcu stoicie w jednym szeregu ze sztandarem antykrzywakowym, na co ja zresztą kładę lagę. Kto mnie widział w "Cieplarni" - ten wie. Uśmiechnięty, radosny, z piwkiem w ręku. I wbij to sobie do głowy, zbieraj mandżur i nara.




Dnia: Dzisiaj 21:37:31, napisał(a): M. Krzywak
Komentarzy: 14717

www.fotoik.pl/index.php?akcja=autor& ... p;strona=0

Krzywak, chyba z piwkiem w dłoni... haha. Nie widziałam Cię w Cieplarni ani nie zamierzym widzieć w Chłodni... hihi
Radosny jesteś... ale Ty masz poczucie humoru, zazdroszczę Ci.
Może radość wynika z nadmiaru konsumpcji piwka z "ręki"... taki jednoręki, to dopiero potrafi wypić.
Nie chcę Cię pouczać, boś dorosły, ale wiesz, że piwko zawiera alkohol, a systematyczna radość od piwka w ręce, w nieodwracalny sposób uśmierca tzw. szare komórki... tak przynajmniej twierdzą naukowcy, ale nie przejmuj się tym. Budowanie radości kosztuje... haha, czasami bardzo drogo. No to chluśniem... haha, zdróweczka życzę i pęcherza, jak nowooroczny balon. ;)
Odpowiedz >>

Opublikowano

Krzywak, cieszę się, że wyłypałeś błąd(przyznaj się, dzwoniłeś do prof. Miodka?... szelmo... haha), bo to była ewidentna pułapka. Jeszcze nie jesteś taki ostatni... hihi
Proszę Cię wyłącz na jeden dzień z windowsa korektę błędów... proszę, a sam się przekonasz co jesteś warty.
Mnie nawet, jak się zdarzy błąd, to nie to samo co Tobie. Uchodzisz za takiego fachurę od wierszy, że aż strach pisać. A tak naprawdę, to tylko donosy o zbanowanie wychodzą Ci jako tako. Ja prowadzę Koło Gospodyń Wiejskich i nie mam tylu klas, co Ty, ani nie uchodzę za wyrocznię w sprawach poezji. Teraz w Kole szydełkujemy na zamówienie pewnej firmy z Krakowa, (poliszynel mówi, że to Polski Związek Literatów)takie biełe kaftany z dłuuugimi rękawami... domyślasz się chociaż komu byłyby potrzebne? haha.
Wygląda na to, że ten regionalny pociąg, to pociąg widmo... Tara, Mesalin i Ty. Pociąg do poezji... haha
Szerokiej drogi i przyjaznych semaforów życzę ekipie z kamykiem zielonym. Ten pociąg się nigdzie nie zatrzymuje. Maszynista położył cegłę na gazie i usnął w pullmanie.
W naszym Kole Gospodyń Wiejskich też masz fanki. Cały dzień śmiejemy się do rozpuku podczas czytania na głos Twoich wierszy i śpiewamy na 4 głosy: "tańcowały dwa michały"... haha
Wpadłbyś kiedyś do nas na szklaneczkę samogonu z... kiszonej kapusty. Będziesz miał okazję posłuchać dobrej poezji ludowej. Pozdrawiamy serdecznie: Koło Gospodyń Wiejskich -"Kaftaniarki". :)

Odpowiedz >>

Opublikowano

"Widzę, że humorek dopisuje. Kup sobie piwko i idź łap wiersz, bo zaraz poeci wodę spuszczą i znowu popłynie gniotek hen, do moooooooooorza...




Dnia: Dzisiaj 22:52:28, napisał(a): M. Krzywak
Komentarzy: 14725



Mnie humorek zawsze dopisuje, wcale nie muszę go wspomagać piwkiem, Krzywak... haha
Powiadasz poeci wodę spuszczą... haha, chyba po sobie, Krzywak. Udajesz zucha, jak Stefek Burczymucha. A nad ranem, Krzywak, co nad ranem, po piwku, czyżby obawy przed myszką, białą... haha
Krzywak zaczynam Cię lubić, bo chociaż starasz się kąsać "bezzębną paszczą niemocy", to jednak robisz to pieszczotliwie i ciągle w ten sam sposób. Cóż, po piwku najlepiej wychodzi odbitka. Czy w tej Cieplarni-Pijalni nie przesadzacie z chmielem? Dawno nie napisałeś wiersza, a ja aż palę się do komentarza, wiesz przecież, jak Cię lubię... o cholera tym razem to błąd niezamierzony, Krzywak, powinno być lubiem, no bo przecież - rozumiem. Niezła jestem; Krzywak i zobacz, jak szybko się uczę... haha

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   amor fati.   centralny koncept w filozofii Fryderyka Nietzschego.   Twój los - nie masz wyboru.    
    • @Berenika97 bóg się cieszy z takich wierszy:)
    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...