Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nowe życie


Rekomendowane odpowiedzi

umykałem jak spłoszony
a jednocześnie stawiłem czoło
żyłem na krawędzi
niczym zagoniony kundel
lecz nie szukałem nigdzie ratunku
każda najdrobniejsza prawda
przetwarzana była
w okrutne jadowite kłamstwo
kłamstwo jawiło sie
jako najszczersza prawda
poza tą krawędzią było
już tylko morze ognia
niegdyś mogłem się
przez nią przechylić
i już by mnie nie było
kilka razy Ktoś ostrzegł
kilakrotnie ochronił bezpośrednio
przed tą chwilą poza którą
rozpoczęło by sie
umieranie bez końca
i dla tego jeszcze
cieszę sie słońcem
oddycham zapachem
powietrza o poranku
i dla tego też mogę
nieustannie wzrastać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...