Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paweł Fiedys

Użytkownicy
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paweł Fiedys

  1. Nie cofnę się Małgosiu ale i tak musiałem popełnić ewidentny błąd językowy a więc zamieniłem nieszczęsne 'migają' na 'migoczą'. Dzięki za "dziesiątkę w plecy" (czyli obie dłonie :)) to ogromne wsparcie :) Pozdrawiam, Paweł
  2. trzy kroki do tyłu... ktoś lekko popycha wbijając w plecy palące opuszki palców szparki oczu nie widzą przyszłości a gwiazdy migoczą bez powodu dwa naprzód.. sukces! choć marny mordercze prądy wichrowate wyrażają sprzeciw wobec wiary coś tak dziwnie kusi aby znowu sie obejrzeć i zwątpić jeden wstecz a jednak regres wilgotne usta szepczą do ucha gdzieś od tyłu dodają otuchy to blisko już... biegniemy tylko ta przepaść przed nami niepotrzebna
  3. krople soli strumykami brużdżą pył na przygasłej mej twarzy popękanej bryle w której oczy jak szparki a usta jak paski wyschłego pergaminu zapisanego cierpieniem wciąż mam wrażenie jakobym życiem miał przypłacić wędrówkę po bezdrożach i pustyniach moją jedyną winę którą noszę jak kamień u szyi i anioła śmierci przy boku i spadł zaraz deszcz nadobfity z krwi Syna Ojca zwilżając niczym balsam szorstką powłokę mojej duszy zniszczonej brakiem nadziei rozmytej falami złudzeń że życie ma jakiś koniec... *edytowałem ten wiersz wiele razy ale wyszło "masło maślane" :/
  4. podążam ciągle w górę moich ludzkich pragnień jednak w zbitym tłumie nie rozpoznaję przyjaciół może nie mam oka albo słabe serce a może zbyt niepewnie mówię im, że jestem z głośników wciąż muzyka podnosi, unosi dotyka miejsc czujących przypomina z niej wypływa tęsknota która nie zastępuje obecności dla tego to, co przynosi sztuczne jest a życie płynie swobodnie tłustym rynsztokiem nie zaspokajającym pragnienia skąd – dokąd już nie myślę
  5. Mogło się wydarzyć i się wydarzyło niestety - w wyobrazni. Banału rzeczywiście nie ma bo czy życie jest banałem? Chodzi o pisanie z życia... szukanie w nim natchnienia i nie wymyślanie czegoś nieprawdziwego, choćby nawet nie wiem jak barwnego. To bardzo cenna sugestia i przemawia do mnie :) Pozdrawiam :)
  6. Nie jestem najlepszym krytykiem. Może gdybym pisał dobre wiersze... Jednak to co mi się rzuca to to, że Twój wiersz nie "płynie". Np. w pierwszym wersie: "Kwiat co blask Słońca połyka" ja bym napisał: "Kwiat który połyka blask Słońca" - brzmi bardziej naturalnie no i bardziej płynnie, choć też nie jestem do końca przekonany. Myślę, że w pierwszej strofie zbyt dużo się powtarza to "co" Ale to kwestia gustu :) Pozdrawiam
  7. Paweł Fiedys

    serce

    Masz celne oko, Adrianie :) Dziękuję za cenne spostrzeżenia... Pozdrawiam.
  8. Paweł Fiedys

    serce

    czerwcowe słońce odkrywa cenność Twojego uśmiechu rzędy równych białych zębów niczym perły refleksem oddają jego słodycz jest tylko dla mnie i właściwie to jest bezcenny ten piękny odruch… gest… tak delikatny a tak odczuwalny na granicy porozumienia oddaję Ci go iskrą w moich oczach zapatrzeniem i tym nienazwanym które przelewa się brzegami odpływam… wyciągasz serce jesteśmy
  9. Dla mnie wciąż jednak... Dziękuje, również pozdrawiam.
  10. poprzez mgłę nierozeznanych uczuć zobaczyłem Ciebie pomogłem to było nasze pierwsze spotkanie * * * w cienistym parku roześmiani i szczęśliwi szeptaliśmy sobie barwnie i nieznacząco jakże to było piękne z naszego punktu widzenia dłonie splotły się przypadkowo a mgła ustąpiła odsłaniając to co poza czasem zostaniesz? … zostanę… *moją żoną... (wiersz nie dotyczy moich spraw osobistych i jest fikcją)
  11. dlaczego… ? …tak zwaną: "miłością platoniczną" bolą jeszcze nasze serca? to chyba nie jest pełnia liczyłem na odrobinę dotyku jak przez kraty widzę Cię – miła skrzydłami sięgasz ponad nimi jednak… cóż z tego? potrzebuję Cię całą do kochania dlaczego właśnie tak wybrałaś? nie mogę czuć Twojego oddechu to chyba nie jest miłość to początek wyeksploatowania naszych serc
  12. Dziękuję Ci Piotrze za te podpowiedzi... rzeczywiście masz racje zarówno co do ścisłości wiersza jak i jego "oryginalności". To będzie dla mnie na przyszłość. Pozdrawiam.
  13. Dziękuję Emilo. Również pozdrawiam.
  14. na leśnej polanie rozrzuciłem ramiona spojrzeniem objąłem niebieską głębinę wodnej toni dzikiego stawu po chwili leżałem otulony trawą zapatrzony w błękit Twoich oczu na firmamencie nieboskłonu moje serce rozbrzmiewało niezapomnianą melodią
  15. Myślę, że jest już lepiej. Niestety, nie mogę złapać rymu w którym rozpocząłem, nic mi nie pasuje a jeżeli już, to psuje mi to wiersz. Dziękuję i pozdrawiam. Paweł.
  16. Dziękuję. Moja klawiatura czasami płata mi figle - oczywiście: mienię się, choć teraz to już: mienią się. Pozdrawiam.
  17. moje Słońce … przez Twoje promienie mienią się uczucia barwnym płomieniem do Ciebie dojrzewam wzrastam ku Tobie Ty dajesz spełnienie choć nie mogę Cię posiąść posyłasz mi wszystko czego potrzebuję otwieram perlisty kielich toastu z porannej rosy cudownie rozkwitam oddając refleksem płatków dotykanych przez wiatr wdzięczny także i za to że w Tobie odchodzę nieba błękitu skrawkiem odkupiony
  18. Nie pozostaje mi nic innego jak przyznać rację Eli i Pielgrzymowi - za dużo tego było, przynajmniej z mojej strony. Może rzeczywiście powinienem zwolnić a na rzecz tego jeszcze bardziej przemyśleć to, co napisałem. To cenna sugestia dająca nie tylko czytelnikowi ale i mi osobiście więcej przestrzeni. Ua... sam nie wiem, co to była za szalona jakaś jazda... Dziękuję i pozdrawiam.
  19. Bardzo dziękuję i pozdrawiam równie serdecznie :)
  20. A ty gdzie się wybierasz?? Oszalałeś? Siedź i pisz! Wiesz ile razy po mnie jeździli(po moich wierszach) ile razy na nie napluto ? Np. Taki pan Krzywak lubi określać wiersze tych co się dopiero uczą mianę kup, gniotów itp. o innych nie wspomnę, bo dużo ich tu i na innych portalach. Tzw. poeci, którzy nie liczą się z uczuciami innych. Dobrze piszą to noszą głowę wysoko tylko po drodze zgubili to co najważniejsze w człowieku SERCE. Szkoda tylko, że mają dobre wiersze, bo aż się czytać je nie chce wiedząc kto je napisał(stworzył) Ps. Ja też robię błędy. I co z tego? Zawsze można poprawić :)) mamy ABC Alleluja:)) Pisz nadal! :) No cóż... dla mnie osobiście najważniejsza jest treść, choć oczywiście błędów jak najmniej! Pozdrawiam.
  21. Dziękuję... z te słowa :) Ja wiem, pani Joanno, że pisanie to cudowna rzecz... tylko człowiek rzeczywiście się zastanawia, czy warto się przed kimś odkrywać swoimi wierszami, bo może się okazać, że ten najpiękniejszy dla mnie będzie dla kogoś beznadziejnym gniotem.. ale - nie ważne... odkryłem, że chcę pisać. Ogromnie dziękuję za to wsparcie i... chyba jednak zostanę..... :)
  22. Te ogary (czarne psy) symbolizują zło które mnie ściga na drodze ku zbawieniu... a "turbo - doładowanie" to oczywiście - modlitwa. Może powinienem pisać bardziej jasno, żeby można się było domyślić... ale tak to już jest, że moje wiersze największe znaczenie mają tylko dla mnie.... sens jest. :) choć to bardziej taka metaforyczna historyjka... może leciutko banalna... Pozdrawiam
  23. Paweł Fiedys

    Paszport

    Oczywiście koło symbolizujące kulę - tak można to przetłumaczyć. Pozdrowienia. P.
  24. Już odpowiadam.... rzucasz spojrzeniem na czystą kartkę i znowu się uśmiechasz do ran Chrystusa w których znalazłeś natchnienie Często patrzę na pewien obraz zanim cokolwiek napiszę Pozdrawiam. Paweł P.s Wiem że górnolotne ale... trochę pomaga
  25. Podoba mi się, szczególnie długa forma w kształcie opowieści - można się zaczytać w pozytywnym sensie. Osobiście bardzo lubię takie wiersze które pobudzają wyobraznię a nie tylko dają do suchego myślenia. Serdecznie pozdrawiam. Paweł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...