Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

weekend


Stefan_Rewiński

Rekomendowane odpowiedzi

no panie rewiński
wolne czy jak wy tam nazywacie
w mieście wikend
jest zajebisty

moja panie to by nie wyrobiła
ona to zamiatała myła wycierała
nie mogłem się doczekać
aż przyjdzie

a potem panie to się myła
warkocz czesała
coś tam jeszcze
a ja gotowy

a jak już była
to panie niebo
jakieś takie jakby prądy
ciężko bywało panie

wspominamy panie
razem na górce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no panie Rewiński a wiesz pan że najpiękniejszy wikend na wsi kiedy obrządek zrobiony
pot rolniczka zmywa, na wsi już światowo nakłada balsamy i kremy na młodość a potem
czeka aż chłop na górkę wejdzie, czeka, czeka a on usypia bo spracowany.co ma robić
biedna wiersze czyta i marzy... aż prądy czuje.
wiersz super na duży plus.

serd.pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatrzymałam się przy tym wierszu, bo łapie (oczywiście to subiektywne) takie poczucie pomiędzy podziwem a oceną. podobne poczucie mam ja, gdzieś tam pod spodem, żywię podziw dla takich bardzo uporządkowanych żywotów, dla sprzątania cosobotniego (taka jest np moja Mam) i choć sama tego nie cierpię, to noszę w sobie tę mieszankę fascynacji i pożądania dla takiego właśnie sposobu na świat. nazwałabym to u siebie poczuciem krochmalenia i wyprasowania, takiego na kant jak ostrze aż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...