Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W małym pokoiku z oknem odbitym
w wiszącym zwierciadle
wstydzą sobie spojrzeć prosto w oczy
podstarzałe ściany.

Wstydzi się też odezwać krzesełko
odsunięte przed chwilą od stolika.
I stolik sam milczy, choć pod ciężarem
zastawy zaraz w drzazgi pójdą mu nogi.

Między ramami zwierciadła błyska
i krzesełko i stolik, i ściany.
Ucieka za to wskazówka, z widocznej
połowy zegara.

Widać taflę lustrzaną dokładnie i czysto.
Po czyichś rozpiętych dłoniach i
po czyimś nierównym oddechu
śladu jak gdyby nigdy nie było.

Opublikowano

ciekawy- dawanie sprzętom jakby duszy- ponoć domy je mają- i końcówka uderza - samotny dom bez ludzi- mnie się podoba Twój wiersz- daje do myślenia- nieraz spotyka się takie opuszczone domy-smutny to widok- pozdrawiam

Opublikowano

samotność starego domu (a może samotnika?) pośród "ożywionych" wspomnieniem sprzętów - czytelnik mimowolnie "wchodzi" do wnętrza, wodzi wzrokiem dokoła aż trafia na taflę lustrzaną, w której spostrzega swoje odbicie...to niewątpliwie robi wrażenie
:)
serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Nie służą wierszowi zdrobnienia, wręcz przeszkadzają... oczywiście to tylko moje odczucia...
Mam wrażenie, że za dużo treści chciałaś(eś) włożyć w tak krótką formę... całość można by nieco doszlifować, bo jednak coś z tych wersów "gada" do mojego ucha.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...