Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcę cię znowu!

z głodu, niedosytu
z czekań i oddaleń
z za cichych nocy
bez marzeń

chcę cię jeszcze
grzesznie, zaborczo
ciągle niecierpliwie
wysysać z tętnic życie


niby coś przestygło
ucichło, zasnęło
ale się znów zachciałeś
falą krwi, przypływem

wygłodzona tęsknotą
szaleję.

Opublikowano

To "coś" tak mnie ujęło,
że zastygłem w zachwycie,
bo mnie tego skąpino
przez całe życie ;-)...

Wszystko zrozumiałem i już umiem na pamięć! W tym szaleństwie jest metoda... Buziak!

Opublikowano

Piotrze Pielgrzymie, nie wiadomo wszak, czy to jawa czy sen. Wszystko można sobie wyobrazić, co oczywiście nie zmienia postaci rzeczy. Emocje pozostają, choć może są bezpieczniejsze dla "producenta". A wierszyk może być do Ciebie jeśli jest "po Twojemu". W każdym razie życzę, abyś był zawsze, gdy tylko zechcesz, adresatem takich słów. Z sympatią - Elka.

Opublikowano

Eugi, jak będziesz tak nałogowo i wciąż "zastygał w zachwycie", to nie uda się emablowanie pań. Nawet zapach lawendy nie pomoże. Takie marmurowe, zastygłe posągi mają trudności lokomocyjne niezbędne do poruszania pociągami. Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Ależ miłe to "szaleństwo" Eluś :-)
Aż zachciało mi się chcieć hihi
Buziaki !

Opublikowano

Miko, to bardzo trafne spostrzeżenie. Skąd wiadomo, że to mężczyzna? Znikąd. Troszkę chodziło o takiego jednego miłego, ale nie do końca o fizyczność. Dziękuję i pozdrawiam. E.

Opublikowano

Witaj Elu.
Jak to mawiają – poszłaś po bandzie. :)))
A ponieważ jest to bardzo osobliwe wyznanie, skupię się tylko nad przesłaniem.
Czyli… można pozazdrościć adresatowi! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej

Opublikowano

Andrzeju, nie mieszajmy PL-a z autorem. To zupełnie co innego. Nie wycofuję się z treści, uogólniam ją tylko na tych wszystkich, którzy kiedykolwiek odczuwali coś takiego. To nie chodzenie po bandzie. To życie. Pozdrawiam i ja serdecznie. Elka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo mi miło, że dostrzegłeś w tym obrazie radość prostego szczęścia. Tak właśnie chciałam - by deszcz stał się przyjacielem i bliskością. Pozdrawiam serdecznie!   @Berenika97 Piękne skojarzenie, bardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście, deszcz ma w sobie coś z mitu, coś uwodzącego i większego od nas. Twój komentarz sprawił, że mój wiersz zobaczyłam w nowym świetle. Dziękuję za tę interpretację! :)   @P.Mgieł Ogromnie dziękuję za tak wnikliwe odczytanie. Masz rację, że motyw deszczu i pocałunku bywa używany, ale ja chciałam, by był jak najbliższy mnie i prawdziwy, jak rozmowa z samym sobą. Bardzo doceniam, że odebrałeś go właśnie jako intymny i szczery.   Przy fontannie powietrze drży, jakby ktoś rozsypał kryształowe paciorki i każda kropla niosła ulgę.   - Oddycham  a z oddechem wchodzą do mnie szum, chłód i światło, lekkie, pełne życia, jakby niebo rozprysło się na tysiąc błękitnych westchnień.   I nagle czuję, że jestem bliżej samego źródła oddechu.   Ponadto - Jony ujemne - spadające i rozpryskujące się krople wody powodują jonizację powietrza. Te ujemne jony wiąże się z poprawą nastroju, poczuciem lekkości i świeżości. Podobne zjawisko występuje przy wodospadach, fontannach i po burzy.   @Migrena, dziękuję 
    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...