Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Warunki ofertowe


Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej zostaw swe oczekiwania
Bo prysną jak bańka w oka mgnieniu
Sprawdź co masz do zaoferowania
Artykułuj je, już po spełnieniu

Okiem znawcy i fachowca
Pseudo-psycholog znany
W bliskich, w chorych, w sobie obcych
Fobii własnych leczył rany
Wszystkim się przyglądał bacznie
Ordynując lek najlepszy
Humor mu poprawiał znacznie
Fakt, że kogoś znów opieprzył
Gderacz, zrzęda, wprost nieznocha
W tym działaniu to normalne
Tych co mówią, jak ich kochać
Kocha się, lecz mniej wytrwale

Jeśli już biorę, to na warunkach twoich
Jeśli daję, to brać warunków nie przystoi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To żadna wycieczka, nie skojarzyłem, chodziło mi o amatorów (ostatnio usłyszałem i tak siebie nie znasz). Niepotrzebnie użyłem słowa „profesji” zmienię na „W tym działaniu ”
Teraz do uśmiechu. Coś w tym jest ,boisz się jak ja w „Egotyku” ha, ha, ha
Dobrej nocy.

PS.(nie mogłem sobie darować i liczę na Twoje poczucie humoru)
"Koniec nad wyraz celny"*** Co Ty w tym wieku,..chyba po reklamie "Prosteolu"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyźku, pewnie, że "coś" w tym jest. Każdy ma swojego mola, co go moli. W komentarzu przecież żartowałam. Szczególnie, że nie mam zboczenia zawodowego, bo zawodu nie uprawiam. Na szczęście. A co do końca - szczęśliwie nie znam Twojego wieku, a więc pointę potraktowałam poważnie i dosłownie. W wierszu wyrzuciłeś z siebie trochę "złego" i dzięki temu nabrał rumieńców. Udany. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tymi kluczami to prawda, ale w stosunku do bliskich trudno zmieniać zamki.
Bardzo dziękuję za komentarz. A mój humor chyba powinno sie polewać wodą.

PS. ( może uznasz mnie za dziwaka)
Kto to „rozkminiacz” nawet w wikipedi nie znalazłem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od dziś będzie mnie molić zamiast męczyć, i to jest to co powoduje że nakazuje i nawet będę Cię molić, byś na siłę nie wstrzymywała ręki, bo Twoje komentarze są ciekawe. Choć nie rozumiem dlaczego znajomość mojego zawansowania w życie miała by być nieszczęściem , to na wszelki wypadek nie zdradzę wieku.
Wiersz rzeczywiście z trzewi. I cieszę się że poważną pointę tak właśnie można odebrać.
Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ekscytujący! Pozdrawiam.
    • ,, Początkiem dobrych czynów  jest wyznanie złych,, Św. Augustyn    wspinam się po górach  zdobywam szczyty  zdarza się w błocie taplać  wszystko dla zadowolenia  a ono ono pełne zasadzek kamieni   mimo radości uwaga skupiona  aby nie spaść w przepaść    może lepiej zawrócić  stąpać suchą stopą  po prostej drodze    wracam na stronę światła  dochowam wierności     Jezu ufam Tobie    1.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa 
    • @Arsis Nie na imieniny?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę, że nie potrzeba specjalnego wykształcenia, aby po prostu widzieć piękno. Piękno i brzydota to oczywiście tylko określenia, ale nawet małe dzieci używają takich określeń w swoim postrzeganiu naszego świata.  Poniżej zacytuję Małgorzatę Zalewską:   "To wszystko dlatego, że… piękno jest w oczach patrzącego. To jedno z moich ulubionych powiedzonek, które tak dobrze wyjaśnia jak funkcjonuje nasz świat. Piękno jest w oczach patrzącego (w j. angielskim „beauty is in the eye of the beholder”). Bo to każdy z nas, sam, osobiście, decyduje co jest dla niego atrakcyjne. Na podstawie własnych wewnętrznych obrazów, wartości, przekonań, potrzeb."     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pamiętam w czasach mojego dzieciństwa, mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, mieliśmy kuchenne taborety, a dla nas dzieci to była fajna zabawa. Taboret odwrócony do góry nogami służył jako "pojazd" - kładło się plecami na tak odwrócony taboret, a później odpychało się nogami po podłodze. Pozdrawiam serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...