Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
gdybyś każdego dnia był obok i
gdybym każdego dnia mogła poczuć twoje dłonie i
żeby wiedzieć i
poczuć to co tylko przy tobie


a tak to często przysłania się trzeźwość myśli
tylko menisk uwypukla kroplę w oznace środka życia
z postaci wody w pragnieniu na łyżeczce
podanej w mikro racji z niewiadomego żródła
fałszu cienia uczucia lub zniekształconej
abstrakcji

gubię się
gdy jest co jest
jak rozgromić bunt
że to może nic nie znaczyć

tracę za szybko pewność na pławiku
przez zawieszonych nad teatrem kukiełek

powiesz że to fatamorgana
Opublikowano

Kasiu mała,
jednak jesteś!!!
no i świetnie,
ten wiersz ma w sobie coś co lubię,
swoistą ostrą nieostrość,
fantastycznie napisane,
jak to u Ciebie zwykle,
milutkie pozdrowienia,
jacek.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


taki sentymentalny ten wiersz, dobrze się czyta (poza tym wersem fałszu cienia uczucia lub zniekształconej), ma minus jeszcze trzeźwość myśli i środka życia
całkiem dobry wiersz w całokształcie
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja tobie Jacku też dziękuję, że jesteś, jak zawsze pod moim wierszem.
Milutko mi bardzo, za komentarz. Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie ucieszył.
(zresztą co tu mówić, liczyłam na ciebie :)))), nikt mi tego utworu nie skomentował, pomyślalam, że nie chcą mi takich czytać :(((). Z tego co w nawiasie, to zapomniałam
o czym pewien fragment właściwie jest, i nie mogę sobie przypomnieć, co mnie natchnęło,
tak jak wczoraj, po co to tu i tam dałam :))). Wierszyk ten z innymi, czekał sobie na odpowiednią chwilę. Tak, też to wygląda z tym wkładaniem i pamiętaniem. Nie mam sklerozy,
daleko mi tego. Przez to wszystko o czym tu napisałam, będę bardzo dokładnie czytać
komentarze, nawet te krótkie i których nie ma, albo których ktoś nie chciał pod moim
napisać.
pozdrowionka cieplutkie dla Ciebie Jacuś
bużka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


taki sentymentalny ten wiersz, dobrze się czyta (poza tym wersem fałszu cienia uczucia lub zniekształconej), ma minus jeszcze trzeźwość myśli i środka życia
całkiem dobry wiersz w całokształcie
pozdrawiam
r
Dziękuję za napisanie kilku miłych słów komentu. Odbieram to z uciechą
i czytam kilkakrotnie. To bardzo podnosi na dalszych
chęciach napisania o czym się myśli, gdy w trawie coś piszczy i piszczy.
Lubię twoje czytanie, jak zwykle.
Pozdrawiam Cię na tę okoliczność.
Opublikowano

Mnie też bardzo się podoba ten wiersz, myśli chwilowe złapane w słowa wiersza, a sądzę
że częste jak na tę codzienną rzeczywistość. Ślicznie, uroczo i cieplutko to napisałaś
Kasieńko :))))mimo wpływu ujemnych stron wersów, nacechowanych też trudno charakterologicznie.
Cóż na to poradzić hmm. Życzliwie przesyłam pozdrowienia i serdecznie cieplutkie
w tym "rozbujanym" świecie.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Eliko niezmiernie dziękuję :))), złapać myśl to jeszcze nie problem,
tylko postarać się ją odpowiednio ją przedstawić, aby zawierała w sobie coś
więcej niż tylko samo zdanie, a to już większy problem, :)))z jakich przyczyn,
ano chyba nie tylko o posłuch i pomówienie się tylko tu rozchodzi.To widać
i słychać jak nic :))))
Za wizytkę serdecznie dziękuję. Miło mi bardzo.
Pozdrawiam Kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacuś, wskoczyłeś do mnie ponownie,
na coś, dzięki Ci. Jak zauważył Czarek to jestem
już duża,
czy czegoś wymagam, ciepłej serdeczności
nigdy mało, nie mylić z opieką, to podobno nie w modzie :)),
chociaż bliżej gdzieniegdzie ::::))
to taka cieplusia
klusia wewnętrzna roztrzepana proklamacja
*****:):*)*);* *;):*)
jest nawet ważniejsza w komentarzach,
niż utwór, jak zdążyłam zauważyć, zwłaszcza pod tymi
słabymi, albo takimi co piszą o nie wiedząc o czym
a trzęsą się o rozgłos, jakby wiersz był tym
co sprawę załatwia, tylko nie wiadomo o czym zatrąbi,
bo w ogóle to sam nie wie o czym mówi:))
W przypadku Eliki, to zaszczyt dla mnie,
że zainteresowała się
moim wierszem :)))).
Jacuniu dzięki za serdeczność
pozdrawiam cieplutko Kasia
Opublikowano

Kasiuniu, ale dałaś po ***;) oczach a nawet nie tylko :)
Kasiuniu zaszczyciłaś mnie naprawdę,
niezmiernie mi miło.

dziękuję i pozdrawiam

Jacuniu dzięki,
Tobie również
wszystkiego miłego
najserdeczniej
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @JuzDawnoUmarlem Sami budujemy więzienia dla własnego bólu, zamykamy się w przestrzeni, gdzie ból ma gdzie rezonować. Podoba mi się koniec - „serce schłodzone" w szklance po whisky, bo to obraz niebanalny, gorzki, konkretny.
    • @KOBIETA Utwór mruczący głębią wysublimowanej liryczności, sięga po metafory światła, ciszy, nocnej przestrzeni. To kpi i buduje świat łagodny i nastrojowy. Tkwi w nim tęsknota, ale wyrażana językiem spokoju. 
    • @tie-break To piękny i melancholijny wiersz o mocy słowa i ulotności ludzi w naszej wyobraźni. Fascynujące jest to "ty" i "ja", które wspólnie decydują o losie bohaterów. To może być relacja autor-czytelnik, dwoje piszących razem, albo my wszyscy, którzy nadajemy znaczenie cudzym historiom. Miasto jest "niedokończone", kamienice to "akwarelowe plamy", deszcz zmywa imiona - wszystko jest w stanie szkicu. To pięknie oddaje, jak krucha jest narracja – i jak fascynująco otwarta. A zejście w "niewyczerpaną ranę" to gorzkie zakończenie. Postaci "odchodzą niezauważalnie" - znikają w milczeniu po swojej chwili istnienia. Piękny tekst.   Przypomniała mi się książka "Zabawa w chowanego" Musso Guillaume, w której autor traci kontrolę nad stworzonymi przez siebie bohaterami. Może to skojarzenie zbyt odległe, ale "zaświeciło". :)
    • W natłoku wielu myśli i wypłakanych łez. Tłumaczyłem ci boże jakie to życie jest. Wpatrzony nocą w okno prosiłem Cię o zdrowie. Szeptałem wzrok spuszczając, że samotności się boję.   Czas goił wiele ran, lecz ciągle powracały. Bałem się nie raz ten świat pozostawić. Samotny smutny jeden chodziłem na spacery. Miałem wrażenie, że zaraz pozostanę niemy.   Lecz pewnego wieczoru poznałem pewną damę. Którą mogłem nazwać pełnego szczęścia mianem. Do dzisiaj zaskoczony w odwzajemnioną miłość. Wrzucam smutki i żale w wielkiego ognia stos.   Dziękuję ci kochanie, że wciąż przy mnie jesteś. Chciałbym choć nie mogę zachować zdrowia resztę. Mogę wręczyć tylko swe własne dobre serce. Nie siłę i urodę wiec daję jak najwięcej.   Wtuleni w swe ramiona po ciężkim pracy dniu. Wpatrzony w twoje oczy rozumiem cię bez słow. Uciekają kłopoty w tedy boją się nas. Kochając siebie bardzo tak wiele możemy dać.
    • Z sennej otchłani promień światła  refleksem ciszy, lśnieniem ciał rozświetla ciemność przenikając  noc, która kruszy ciężar gwiazd.   Dryfując lekko zmysłem lotu miękkością skrzydeł wzruszam czas, a może ze mną zamkniesz oczy  by znaleźć w sobie światła blask.!?          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...