Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na poczekaniu pokrótce
mogę ci opowiedzieć siebie
w najciekawszych fragmentach i telegraficznym skrócie
film akcji z kolorami cyfrowo nałożonymi później
emisja punktualnie o nie wiadomo której
będziesz siedzieć w pierwszym rzędzie
w pokoju z jednym miejscem
moim
przy drzwiach rozdają darmowym popcorn
i gazety gdyby ktoś przysypiał
chociaż to się jeszcze nie zdarzyło
pewnie dlatego że jesteś pierwszą
która przyszła
ale ludzie i tak przychodzą po to tylko
żeby odejść
do brak braków
bez zapowiedzi
i z końcem takim jak kartka
czyli zapisanym mnóstwem białych słów

Opublikowano

Dzięki za komentarze, bardzo mi miło :)
Sądziłem, że już wyrzuciłem wszystko co zbędne, no nie wiem pomyśle jeszcze. A z tym wersem to chodzi o przeformułowanie czy wyrzucenie, bo jeśli przeformułowanie to coś popróbuję, ale z wyrzuceniem bym się nie zgodził, chociażby ze względu na to, że jest w nim słowo film? :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"na poczekaniu, pokrótce" a serwujesz popcorn i gazety, jakieś zachwianie w czasie tu jest
"do brak braków" nie rozumiem tego wersu, nawet w połączeniu z powyższym i poniższym jest z kosmosu
tak sobie wyszło, jakaś historia jest, ale dopracować by się zdało
podzieliłbym też na strofy, zlało się wszystko
pisz dalej
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"na poczekaniu, pokrótce" a serwujesz popcorn i gazety, jakieś zachwianie w czasie tu jest
"do brak braków" nie rozumiem tego wersu, nawet w połączeniu z powyższym i poniższym jest z kosmosu
tak sobie wyszło, jakaś historia jest, ale dopracować by się zdało
podzieliłbym też na strofy, zlało się wszystko
pisz dalej
pozdrawiam
r
Gazety są kolorowe, do przeglądnięcia jak u fryzjera a popcorn opcjonalny gdyby kogoś jednak zainteresowało chociaż trochę ;P Brak braków to inaczej miejsce, w którym wszystko jest, może być też zwane Niebem :) Pomyśle nad podziałem, ale nie przepadam, w każdym razie dzięki za opinię :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Nata ! Piękna, poruszająca refleksja o ulotności i trwałości jednocześnie.
    • A gdybyś nie istniała -- czy moje kroki miałyby cień, czy tylko głuchy stuk stóp rozsypywałby się o ziemię jak pył zmarzniętych liści? Czy noc nie stałaby się bezdenną studnią o śliskich, zimnych ścianach, z której nie wraca echo, a każdy szept brzmi jak pożegnanie w obcym języku? Bez ciebie -- świat byłby ramą bez obrazu, płótnem pokrytym kurzem ciszy, co nie zna śpiewu, barwą wypłowiałą jak skóra po żałobie, co nie pamięta światła. A jednak pamiętam twój głos, jak ciepły wiatr w letni wieczór, gdy świat na chwilę zapomniał o zmierzchu, a twoje oczy lśniły jak jeziora pod słońcem. Jak malarz, co dotyka pustego płótna palcami pokrytymi popiołem i nie wie, czy to jeszcze sen, czy ostatnie tchnienie, czy tylko przestrzeń między dwiema samotnościami chłodna jak wnętrze zamkniętej dłoni. Gdybyś nie istniała -- dla kogo miałbym drżeć? Ramiona, w których gasną imiona, usta suche jak glina przed deszczem, co nie znają modlitwy -- wszystko byłoby tylko echem w zapomnianej dolinie nocy, gdzie nawet wiatr przestaje mówić. Byłbym jedną z gwiazd, co spada i nie zostawia śladu na skórze nieba, jednym z pyłów tańczących w zimnym świetle poranka, co przychodzi i odchodzi, nie dotykając niczyjej duszy, nawet odrobiną ciepła. Gdybyś nie istniała -- może udawałbym życie, z uśmiechem z porcelany, co pęka od samego spojrzenia, z głosem jak zamarznięta rzeka, która już nie pamięta nurtu. Bo serce zna tylko jedną melodię -- a bez ciebie byłaby niema jak wiolonczela bez strun. Może odnalazłbym sekret istnienia, rozebrałbym świat do kości i z chłodu, z blasku, z pragnienia ulepiłbym cię z oddechu -- żeby patrzeć, jak życie zaczyna oddychać w twoich oczach, ciemnych jak popiół po śnie. A gdybyś nie istniała -- czy ja byłbym czymś więcej niż cieniem bez wspomnień, niż snem, którego nikt nie śni, niż wierszem bez ostatniego wersetu zawieszonym w gardle świata?    
    • @Jacek_Suchowicz A pora robi się wręcz idealna na rosołek. Fajny, pomysłowy wiersz! Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @andrew - tak byłby inny. Zrzucenie bomby atomowej na miasta w Japonii. Historia to wydarzenia które były- i ich nie można zmienić, w historii wszystko już było,. Historia to wydarzenia, które mogą się powtórzyć.  
    • dziś niebo znikło kot przechadza się między cieniem miasta a ostatnim obłokiem w koszyku śpią pomarańcze po krótkiej podróży zmieniliśmy mapy wkleiliśmy swoje twarze w kolejne fotki nie wiadomo do końca kto zamówił poranny fakultet na wygasły wulkan pamiętam tylko kontrast między rudym futrem a śpiącym owocem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...