Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

próba zmitologizowania poezji


Rekomendowane odpowiedzi

zacząć należałoby od chmur co sznurem
nieba zawiązaniem – początku i końca,
gdyby nie wiatrzysko, które ciętym piórem
wierszem w dół dmuchało, podpisując słońca
stemplem promienistym, wśród grudy tłumacząc
na ziemskie języki co podmuchy znaczą,

wieszczem, romantykiem – obwołany wokół
wiatr co z jednej muskał, z drugiej zrywał dachy,
będąc czasem trąbą, plótł z powietrza cokół
by w chwili zefirem stać się, poematy,
które szrafą wprawną po chmurzyskach gryzdał,
echem powielane niejeden wygwizdał,

póki chmur starczyło, póty pełny weny,
zawijasów, szlaczków w rymach nie żałował,
w końcu wiersz ostatni, przez najcichsze szmery
wydał, wykorkował jak wódka stołowa,
mówią, że za morze może prysł lub w dole
pośród zacnych osiadł z wierszy grubym tomem,

po autograf pójść by – lecz gdzie wieszcza szukać
kiedy cień chmur przepadł a niebo jak cudu
oddechu spragnione – przestrzeń wokół głucha
i gruda przysycha nad krwawicą ludu
co sznur chmur zwołuje w tańcu rozmodlonym,
hej ! poeci ziemscy ruszcie nad poziomy!

ciągnąć wam by z siłą i ostrością słowa,
ciąć bez miary byle trwogi odpadało,
jak deszczu co znikąd mógłby zanurkować,
przeszyć, biblię piszcie, bądźcie jej ofiarą,
na ołtarzach strojni, chmur podobni, z piórem
zadyndajcie w rymie kropli drżącym sznurem,

może wróci kiedyś królestwo pochmurne
i zawiąże niebo w nawietrzne zygzaki,
z których strugą, cięgiem, słów powodzi ujdzie
tyleż by starczyło na lat kilka, za czym
wiarą góra przejdzie, a w nadziei spełni
próśb i modlitw danych wywodem poezji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...