Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Korowód chochołów, parada topielców,
Pląsy samobójców, tango odszczepieńców.
Inne monstra klaszczą w ręcę dookoła,
Szatan na mnie kiwa, do zabawy wzywa.

Pogubiona dusza jest jeszcze oporna,
Jak magnes mnie wciąga groteska upiorna.
Czart z szyderstwem w oku duszy mojej czeka,
Grzęznę w tej makabrze, nie mogę uciekać...

A możei nie chcę?Tego sam nie powiem...
Tancerze piekielni zapalili głownie.
Grozy, przerażenia słowem nie wyrażę,
Ludzkie tam prawdziwe zobaczyłem twarze...

W obliczach rozsiane wrzody nienawiści
Nierówno pulsują i pękają krwiście;
Żółć, zawiść i kłamstwo rzygiem z nich wycieka,
Monstra za dnia skryte obliczem człowieka...

Przerażony jestem. Nic mnie już nie dziwi...
Coraz bliżej pląsają kompani parszywi.
Boże, co doswiadczam? Senne przywidzenie?
Może wyrok zapadł...? Duszy potępienie...?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...