Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nasza ziemia powoli zarasta
drzewostanem półdzikiej autonomii
o kwiatach ulotnych wraz z wiosną
wydających gorzkie owoce
zawsze zbyt szybkiej jesieni

zasiewali niezależność na polach
i w ogrodach matka i ojciec
bym wyrosła tu bujnym kwiatem
dziadkowie powróceni już ziemi
jak żywotne nasiona wolności
i wszystkie przeszłe pokolenia
podlewały sad łzami i krwią

dlatego w okresie kwitnienia
tak silnie odurza ten zapach
a w sezonie zbiorów
oszałamia nas młode wino
że ani się ludzie spostrzegą
gdy powrócą z wakacji tyrani
i znów wezmą w opiekę
nasz sad

inni się boją samodzielności
niczym zbyt trudnej lekcji
więc kiedy jest najbujniejsza
gubią się w gąszczu swobody
szukając nowego pana
rządów silnej ręki

wolność powoli wzrasta
co roku liczniej dojrzewa
przez szyby zamkniętych okien
zagląda do ciemnych wnętrz
szukając wierności ogrodników
zanim sczeźnie na mrozie
połamana pozrywana potrzebna

by najprawdziwiej żyć

Opublikowano

Przyjaciele, wybaczcie, że zaniedbuję ostatni Wasze wiersze. naprawdę jestem zagoniona jak bawół. Ale niedługo wrócę do czytania na Orgu, jestem pewna. Zaczynam się powoli wygrzebywać.
Oxyvia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorry, Oxy, że wyboldowałam, ale wydaje mi się tego zbyt wiele...
Przesłanie szczytne, tylko czy nie...zbyt wiele słów?
Oczywiście to tylko moje "widzimisię", więc jeszcze raz sorry :))))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

podoba mi się Oxyvio, trochę jakby nie ta epoka, bo Bohatyrowiczami 'ciągnie', ale dzisiaj jak najbardziej „na czasie” ten Twój wiersz. Uwagi Krysi słuszne, ale nie będzie chyba trudno poprawić.
Pozdrawiam.
PS
a pro pos - właśnie „Syzyfowe prace” na Kulturze lecą ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu, dziękuję za przeczytanie i komentarz.
Wiesz, wolność jest wg mnie nie po to, by dobrze żyć. Dobrze się żyje także w krajach totalitarnych. Nie każdy potrzebuje wolności. Ona jest trudna i niebezpieczna - jak w moim wierszu. Wolność nie jest po to, by "dobrze" żyć. Większość ludzi wolność przeraża, uciekają od niej pod czyjeś skrzydła, uzależniają się od "silnej ręki" dla bezpieczeństwa i słodkiego, bezmyślnego dobrobytu.
Pozdrawiam.
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ooo, tak, to sztuka nie każdemu pisania... dlatego podziwiamy tych, którzy są inni, a potrafią dużo dać nam
pozdrawiam Oxy i Magdo,
miłego tygodnia:))))
Magda, Stasia - kochane Dziewczyny, przeceniacie mnie, i to grubo. Ale to jest niezwykle miłe i przyjemne. :-)
Buziaki.
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oxy... do Ciebie wchodzi się, jak do pachnącego sadu, letnią, późną porą... pachnie dojrzałymi owocami a zręczne pszczoły nawijają na nóżki kwiatowe pyłki, by wrócić do ula
z codzienną pracą...
Zaduma mnie ogarnęła nad przemijaniem. Kiedyś i nas ziemia powróci do siebie. żyzny pył, w który obraca nas kolej rzeczy, wzmocni korzenie naszych sadów i łąk. Przemiana życia w śmierć, lub na odwrót, to spędzająca nam sen z powiek bolesna prawda.
Nie mogę uwierzyć, że ziemia zawoła nas kiedyś do swoich hesperyjskich sadów, słynących ze złotych jabłek wyrosłych na naszej mądrości i krwi.
Może to sen? Tylko do końca nie wiadomo, czy snem jest życie, czy może śmierć.
Podoba się bardzo. Konstrukcja, delikatny wietrzyk chłodzący owoce w sadzie i dojrzałość
myśli, zwielokrotniona bliznami w poszukiwaniu szczęścia.
Wypił bym wino ze swoją dziewczyną, młode, szumiące kołowrotkiem myśli...
Rodzimy się wolni, by życie spędzić w kajdanach... nieuchronnego końca.
Pozdrawiam Cię Oxy i całą Warszawkę... :)
Opublikowano

Emilu, dziękuję Ci za ten przepiękny, poetycki, naprawdę bardzo literacki komentarz. Wzruszyłeś mnie.
Mój wiersz przeceniasz w sposób oczywisty, ale - jak napisałam do Magdy i Stasi - jest to miłe i bardzo przyjemne dla mnie. :-)
Dziękuję. A Twój koment zabieram sobie do prywatnego folderu tekstów literackich moich znajomych Poetów (mam taki swój albumik najpiękniejszych tekstów oraz wierszy dla mnie). :-)

Pozdrawiam Cię, Poeto, oraz całe Twoje piękne Ponidzie, na które jeszcze nie było mi dane zawędrować.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu, dzięki, pewnie masz rację. Dobrze, że zauważyłaś, co tu zgrzyta. Spróbuję poprawić, ale nie dzisiaj.
Pozdrówka.
Joa.
Poprawiłam trochę. Nie wiem, czy teraz lepiej. Zerknij, dobrze?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysztofie, dziękuję bardzo za "tak" dla wiersza i za wczucie się w treść. No właśnie, jacy mają być ci ogrodnicy? Pytanie bardzo na czasie. A każde wybory to zarówno wielka szansa, jak i wielkie zagrożenie. Trzeba o tym pamiętać.
Pozdrawiam równie serdecznie!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Strasznie mi miło, że już kilka razy czytałeś mój wiersz! A jeszcze milej, że uważasz, iż ma w sobie mądrość! To wielkie słowo, pewnie nie zasługuję aż na tyle, ale bardzo miło mi to czytać! :-)
A boldy już pozmieniałam, chociaż nie jestem pewna, czy tak lepiej...
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius @Wiesław J.K.Dziękuję panowie za odwiedziny :)   @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, jaki Lisek Chytrusek - :)   @Nata_KrukDziękuję Nato,  poecie wolno więcej. dziękuję :) @Natuskaa,  :)
    • No cóż. Teraz po latach, kiedy na spokojnie wspominam te pamiętne wydarzenie i w jaki sposób wyszłam z tego cało, to aż trudno uwierzyć, że taki zdawać by się mogło, nieważny incydent, zdecydował o tym, że gdy spadłam na dno, potrafiłam się odbić, wrócić do krawędzi przepaści, podźwignąć ciężar i wyjść na płaskowyż. A co najbardziej istotne, już na solidniejszych zasadach, bardziej wzmocniona i pełna wiary we własne siły, które często omijałam szerokim łukiem.   Rozumiem, że nie wszystko w życiu, idzie jak po maśle. A jeśli nawet, to prawdopodobieństwo, poślizgów i upadków, może być – chociaż nie musi – nader częste i cholernie dołujące. W moim życiu jakoś musiało. Pocieszało mnie to, że inni też nie mają łatwo i lekko, tylko gorzej i trudniej, a niektórzy, są jeszcze bardziej potrzaskani i zapętleni, ode mnie, co dawało pewną dozę satysfakcji.   Paradoksalnie, szczęście innych, także potrafiło podbudować i dać mi cholernie dużo frajdy. Szczególnie w sytuacjach, kiedy na swój pokrętny sposób, próbowałam się do tego przyczyniać. Pomagać kreować szczęśliwe chwile. Chociaż coraz częściej, z odwrotnym skutkiem, niż oczekiwany. Co mnie niestety często zniechęcało, do dalszych tego typu działań.   Tak czy inaczej, zapominałam wtedy chociaż na chwilę, o własnych problemach, zapakowanych w blizny. Wypalały niekiedy mózg, ze wszelkich pozytywów. Mimo wszystko, często starałam się dziękować opatrzności, że tak naprawdę, jeszcze nie jestem na straconej pozycji. Nie dusiłam w sobie pretensji do całego świata i zawiści, że są inni, którym się wszystko układa.   Chociaż… czy ja wiem? Zdarzały się przecież wyjątki, kiedy było zupełnie odwrotnie i ponownie musiałam kupować obiekty codziennego użytku, doszczętnie przeze mnie rozbite, spotęgowaną frustracją, zniechęceniem i zwykłą ludzką słabością. Bywało też, że wychylałam się przez okno i błogosławiłam świat, środkowym palcem.
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Ano tak to bywa, w różnych sytuacjach:)–Pozdrawiam:) * @Jacek_Suchowicz–Dzięki:)–Świetny filmik nawiązujący. Szczególnie finał:)–Pozdrawiam:)) * @Marek.zak1–Dzięki–Jak by mógł rzec, pewien maszynista: Różne są koleje życia–Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Roma Dziękuję Roma, chciałem odpowiedzieć temu panu, ale nie warto. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
    • może to za mało zapytała jesień kobiercem złocistym przytulić się chciała cwaniara wiedziała że jutro dopadnie ją marazm listopad tak oczywisty
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...