Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Było lepiej, żeby leżały, kurz zbierały, były w ewidencji, nienaruszone, w gablocie, z możliwością wypożyczenia na dwa dni - można przedłużyć do tygodnia - później oddać, niezwłocznie, do gablotki, za szybkę, na półkę; odhaczone w katalogu, sumienie Jerzego niezszargane, w bibliotece zbiór kompletny, książki jak to książki - na swoim miejscu, w tumanach kurzu. Ważne wydarzenie, nawet przydałaby się świeczka, a może i żałoba.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Osz isz kwasz! Wosz!

...a dodatkowo, jako tako, przyznam jeszcze, że właściwie jeśli o to chodzi, to racja; a ty, jako że widzisz przecież, i rozumiesz przecież, panie błazen! - do cyrku czem prędzej, w zastępstwie za komara, co bez skrzydeł wspina się po linie i robi przy tym, w ramach i poza nimi, kupy wielkości krowich placków, na bieżąco, i na gorąco
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Osz isz kwasz! Wosz!

...a dodatkowo, jako tako, przyznam jeszcze, że właściwie jeśli o to chodzi, to racja; a ty, jako że widzisz przecież, i rozumiesz przecież, panie błazen! - do cyrku czem prędzej, w zastępstwie za komara, co bez skrzydeł wspina się po linie i robi przy tym, w ramach i poza nimi, kupy wielkości krowich placków, na bieżąco, i na gorąco
...i....?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...a dodatkowo, jako tako, przyznam jeszcze, że właściwie jeśli o to chodzi, to racja; a ty, jako że widzisz przecież, i rozumiesz przecież, panie błazen! - do cyrku czem prędzej, w zastępstwie za komara, co bez skrzydeł wspina się po linie i robi przy tym, w ramach i poza nimi, kupy wielkości krowich placków, na bieżąco, i na gorąco
...i....?

Osz isz kwasz! Wosz! - a poza tym - wosz! kwasz isz osz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Osz isz kwasz! Wosz! - a poza tym - wosz! kwasz isz osz
...aaa!...( Nie trzeba było tak od razu? Po co gdaczesz nie na temat?)

Osz isz kwasz! Wosz!

sam rozumiesz
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...aaa!...( Nie trzeba było tak od razu? Po co gdaczesz nie na temat?)

Osz isz kwasz! Wosz!

sam rozumiesz
;)
Stój! Kto tu!?
Uwaga, podaję hasło!
Kogut pieje na wieży o poranku... (Czekam na prawidłowy odzew albo won mi z wątku!)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Osz isz kwasz! Wosz!

sam rozumiesz
;)
Stój! Kto tu!?
Uwaga, podaję hasło!
Kogut pieje na wieży o poranku... (Czekam na prawidłowy odzew albo won mi z wątku!)

Na wieży? To jak on tam i na czym usadawia się do snu? Ma tam grzędy!? A wieża to co, cała zasrana od kogucich wypróżnień? A sam on tam mieszka? A kto mu daje jeść? I skąd on tam się wziął? A poskubać se trawki to on se nie może poskubać? A w ziemi podrapać? Biedny kogut, jak on tam ciągle musi piać w takich warunkach; pewnie ledwo tam pieje jednak ten kogut, bo pewnie ledwo zipie, bo jak tylko ty go znasz Mości Marcinie i tylko ty o jego feralnym miejscu zamieszkania wiesz, to wiadomo że on ledwo przędzie, a ileż można...takie coś...tolerować. A trzeba, bo jak ten co koguta zna jakiś głupi - zero myślenia - to co zrobisz? Zapiać se tylko rozpaczliwie, zaraz o poranku.
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stój! Kto tu!?
Uwaga, podaję hasło!
Kogut pieje na wieży o poranku... (Czekam na prawidłowy odzew albo won mi z wątku!)

Na wieży? To jak on tam i na czym usadawia się do snu? Ma tam grzędy!? A wieża to co, cała zasrana od kogucich wypróżnień? A sam on tam mieszka? A kto mu daje jeść? I skąd on tam się wziął? A poskubać se trawki to on se nie może poskubać? A w ziemi podrapać? Biedny kogut, jak on tam ciągle musi piać w takich warunkach; pewnie ledwo tam pieje jednak ten kogut, bo pewnie ledwo zipie, bo jak tylko ty go znasz Mości Marcinie i tylko ty o jego feralnym miejscu zamieszkania wiesz, to wiadomo że on ledwo przędzie, a ileż można...takie coś...tolerować. A trzeba, bo jak ten co koguta zna jakiś głupi - zero myślenia - to co zrobisz? Zapiać se tylko rozpaczliwie, zaraz o poranku...o piątej.
;)
Ee! Ledwo głupi! Nie rozumiesz? Miał być odzew, a nie autobiografia! Mnie tam nie urzekła Twoja historia, chociaż jestem tolerancyjny. Czekam na odzew...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na wieży? To jak on tam i na czym usadawia się do snu? Ma tam grzędy!? A wieża to co, cała zasrana od kogucich wypróżnień? A sam on tam mieszka? A kto mu daje jeść? I skąd on tam się wziął? A poskubać se trawki to on se nie może poskubać? A w ziemi podrapać? Biedny kogut, jak on tam ciągle musi piać w takich warunkach; pewnie ledwo tam pieje jednak ten kogut, bo pewnie ledwo zipie, bo jak tylko ty go znasz Mości Marcinie i tylko ty o jego feralnym miejscu zamieszkania wiesz, to wiadomo że on ledwo przędzie, a ileż można...takie coś...tolerować. A trzeba, bo jak ten co koguta zna jakiś głupi - zero myślenia - to co zrobisz? Zapiać se tylko rozpaczliwie, zaraz o poranku...o piątej.
;)
Ee! Ledwo głupi! Nie rozumiesz? Miał być odzew, a nie autobiografia! Mnie tam nie urzekła Twoja historia, chociaż jestem tolerancyjny. Czekam na odzew...

Czekaj se, ledwo Marcin, mnie tam, powiem ci, wszystko jedno ;) A autobiografia, ledwo Marcin, że ciebie nie urzekła, to co mnie to?!! Wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ojej, przepraszam, ledwo Marcin - poniosło mnie ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ee! Ledwo głupi! Nie rozumiesz? Miał być odzew, a nie autobiografia! Mnie tam nie urzekła Twoja historia, chociaż jestem tolerancyjny. Czekam na odzew...

Czekaj se, ledwo Marcin, mnie tam, powiem ci, wszystko jedno ;) A autobiografia, ledwo Marcin, że ciebie nie urzekła, to co mnie to?!! Wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ojej, przepraszam, ledwo Marcin - poniosło mnie ;)
To nie jest prawidłowy odzew! Takie hasło obowiązywało na ostatnim zlocie sprzątaczy w kinach porno, ( ich również ciągle ponosi) ale już się rozjechali! Spóźniłeś się Amigo!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie jest prawidłowy odzew! Takie hasło obowiązywało na ostatnim zlocie sprzątaczy w kinach porno, ( ich również ciągle ponosi) ale już się rozjechali! Spóźniłeś się Amigo!

Smutne ;(
Ależ skąd! Jak mogłeś tak pomyśleć? Nie wolno solić wątróbki już na początku smażenia, bo się zjeży i będzie twarda. Solimy na sam koniec.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Smutne ;(
Ależ skąd! Jak mogłeś tak pomyśleć? Nie wolno solić wątróbki już na początku smażenia, bo się zjeży i będzie twarda. Solimy na sam koniec.

Na sam koniec, powiem ci, Marcinku: Amigo! Adios.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ależ skąd! Jak mogłeś tak pomyśleć? Nie wolno solić wątróbki już na początku smażenia, bo się zjeży i będzie twarda. Solimy na sam koniec.

Na sam koniec, powiem ci, Marcinku: Amigo! Adios.
Pa.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
    • @beta_b Po tych moich małych próbach z przegadywaniem wierszy z muzycznym AI mogę powiedzieć tyle, że AI nie rozumie muzyki. Nie rozumie tego całego wokół niej kontekstu. Nie bardzo wyczuwa style. Sądzę, że tekstu, czyli poezji też nie rozumie, choć zadziwiająco dobrze niektóre frazy już akcentuje. Tak jak malarstwa. Ma duży potencjał by to zrobić bardziej, ale do końca chyba tego nie uczyni. Ale jako narzędzie w rękach tego co ją rozumie i umie z nią przegadać może być bardzo pomocna. Zresztą już jest, a to dopiero początek. AI jest takim osobliwym wynalazkiem. Właśnie bardzo podobne to do facebooka czy youtuba. Albo nie wiem smartfona. Może bardzo pomóc i zapewne w niejednym mega zaszkodzi. Jest sporo z czego się cieszyć i z drugiej strony mega dużo wad, cech ujemnych, zagrożeń. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...