Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem na dnie mojej własnej nieograniczonej rozpaczy…



Cóż z tego, że słońce świeci rozkosznie,
A ptaki śpiewają pieśń wesołą-
W moim sercu pada deszcz ognisty
Raniąc mnie bezlitośnie.



Przepadła szansa. Choć tak długo na nią czekałam…



Myślałam, że będzie przepięknie,
Że mżawka szczęścia skropi nasze głowy,
Uwierzyłam w cud,
Byłam naiwna.



Władca przypadków to najgorszy prześladowca…



Teraz stoję przed złowrogo śmiejącym się Losem,
Teraz moknę na deszczu własnych łez
Słyszę jedną tragiczną myśl:

Już Cię nigdy nie zobaczę!

Opublikowano

Zbyt rozpaczliwie - rozpaczliwy ten wiersz.
Spróbuj nieco spokojniej, oddać atmosferę
smutku rozstania, mniej patosu, może jakaś oryginalna,
przez siebie wymyślona metafora?
To początki zapewne, pisania. Nie zrażaj się, z czasem
będzie lepiej, zobaczysz sama!
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...