Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdziekolwiek jesteś panie prezydencie


Rekomendowane odpowiedzi

Znów biel i czerwień ciemność spowiła,
Matka żałobą oczy zakryła.
Pęknięte serce czerń wstęgą scala,
Zbolała dusza rzewnie płakała.

Orzeł w koronie skrzydła opuścił,
Dumne oblicze na wschód obrócił.
Z oczu pociekły rozpaczy dwie łzy,
Wczoraj nie wierzył w prorocze złe sny.

Śmierć w czarnym płaszczu pod lasem stała,
Kościstą dłonią jemu machała.
Dziś drzewa szumią grobem przeklęte,
Z nich wieko trumny będzie zamknięte.

Klątwa narodu ofiary żądała,
Ojczyzna Ciebie dla niej wybrała.
Teraz ze smutkiem pytam zawzięcie,
Gdziekolwiek jesteś panie prezydencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...