Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę w chmury i nic nie czuję
Bezkresny ocean otchłani
Widzę łzy na policzkach rozpaczy
Lecz nie wspołczuję, tylko nicość we mnie
Tam, gdzie powinny być uczucia-nie ma nic
Nie potrafię kochać, nie umiem nienawidzić
Wpadłam w wir codzienności, wir zapomnienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kici, Kicia... nicość u Ciebie rzeczywiście jest bezkresna, a przecież wszystko ma swój kres.
Bezkres tkwi w powtarzalności, ta jest rzeczywiście bez końca.
Jest w tym tekście codzienność zakręcona śmigłami egzystencji.
Może by spróbować innego zapisu tego wiersza? Nie wiem... Jeżeli to debiucik, to wypadł nieźle...
Kici, Kici łapci. Pozdrawiam serdecznie :) Kocur Emil... miauuuuu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...