Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • spójrz kochanie brzozy świecą jak latarnie przy ścieżce jedna obok drugiej w równym rzędzie zielonymi liśćmi szeleszczą cichutko nieopodal złoci się zboże żółte kłosy jak u panny sploty okalają hektary na Borku jasny pocisk przeszywa niebo zagrzmiało twarz w piegach jak gdyby ktoś rozrzucił drobinki bursztynu na jasnej cerze majaczą promienie tylko ten szum i żar złotych słońc od południa ostrość widzenia jak w soczewce odbijają natrętność much ze skrawków wzruszeń budujemy pomost nieuchronnie prowadzący na skraj lasu po miłość
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie to nie noc, ale zatrzymałam się u Ciebie.   Nad tym zdaniem. Sterczące plastikowe róże kojarzą mi się z cmentarzami, gdzie jednorazowy wydatek ma wyglądać zawsze, a czy pięknie? Zależy jaką kto ma wadę wzroku i zamiłowania. Człowiek dociekliwy przystanie, sprawdzi, dotknie... Na tych samych cmentarzach są przecież i kwiaty "żywe", wciąż donoszone, choć zwykle na świeżych grobach, tam gdzie emocji jest najwięcej i walki o "coś", czytaj niemożności pogodzenia się z "czymś". Kwiaty są trochę jak pamięć "po". Sami je zo(stawiamy) pod czyimś wierszem.   Może coś w tym jest, że lajkowanie jest martwe, a komentowanie żywe... jednak czasami to komentowanie wymyka się spod kontroli i idzie w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Podejrzewam, że niejedna osoba wie o czym tu piszę... dlatego komentarze są zwykle "grzeczne", albo wcale. Niektórzy nawet słowa komentarza nie napiszą, albo się na komentarz pod swoim wierszem nie odezwą, nauczeni jakimiś wydarzeniami.    Pozdrawiam :)
    • dziękuję Bereniko o- i serdecznie pozdrawiam
    • - Udoi - manna. - Wodoleje, Lodo, wanna miodu?  
    • @Migrena Dziękuję z całego serca! Twoje słowa same w sobie są medytacją nad tym tekstem. To niezwykłe uczucie, kiedy nie tylko czytasz, ale naprawdę widzisz intencje i warstwy ukryte w wierszu. Jestem głęboko wzruszona. @MIROSŁAW C. Ogromnie dziękuję! To, że czujesz ten zgrzyt, tę surowość – to znaczy, że coś zadziałało. I to jest najważniejsze. @andrew Dziękuję za te słowa. Rozumiem to zmęczenie – czasem autentyczność kosztuje więcej, niż się spodziewaliśmy. A powrót do siebie? To też forma odwagi. @ChristinePięknie dziękuję!  Pozdrawiam. :) @Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Piękne słowa - pozdrawiam.  @AmberBardzo dziękuję! Tak, odpowiedzialność przede wszystkim za siebie. :) Pozdrawiam.  @Rafael MariusJak najbardziej, może pomóc odmienić życie. Bardzo dziękuję! Pozdrawiam.  @iwonaromaŚlicznie dziękuję! Pozdrawiam.  @KOBIETA@Simon Tracy@WakssSerdecznie dziękuję! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...