Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam
Po raz kolejny poddaję swój wiersz pod nóż, ale jako uwagę mam zastrzeżenia co do tytułu, ponieważ nie mam w zwyczaju nazywać swoje dzieła, więc nazwa jest dosyć banalna i mało wyszukana.
Liczę na opinię :).


Czego oczekuję?
Na pewno nie podręcznikowych porad,
Tym bardziej porad o głosie hipokryzji.

Na bezsilność biedaka, który trafił na mnie,
A którego los się zmienił i złotem, i stolcem,
Na wstrzymanie niech da w mym złym humorze
I albo nie mówi nic, albo niech przemówi bożym głosem…

Opublikowano

Uważam, chociaż zapewne nikt, bądź mało kto się ze mną zgodzi, że wiersz, jak wiersz (i tak nie każdy, bo mało który taki dobry /jak właśnie ten/, może coś więcej za chwilę o nim powiem), ale najlepsze w nim są dwie rzeczy, tytuł właśnie i ostatni wers vel puenta. Wyśmienite to są rzeczy, oczywiście każda ze swojego powodu. Tytuł dlatego, że w sposób prosty i jasny mówi w czym rzecz, że to właśnie do tytułu (do takiej osoby) odnosi się wiersz. A dlaczego ostatni wiersz, zaraz postaram się wyjaśnić, mam nadzieję, że nie podręcznikowo i bez hipokryzji. Zastanawiające więc jest, że bohaterka wiersza nie oczekuje porad, o wymowie hipokryzji, czyli takiej mowy, która jest podszyta hipokryzją, bądź w której kryje się hipokryzja. I jest to warunek sine qua non stawiany przez osobę taką, jak stoi w tytule, a może właśnie dlatego że ta osoba jest taka, taki stawia warunek. Trudno dociec, a właściwie nie trudno, że hipokryzja i podręcznikowe porady mają zakaz wstępu, że tak powiem, do wydarzeń, sytuacji, które dzieją się w ostatniej strofie. Ale dzieją się bezpośrednio na i poprzez „bezsilność biedaka który…”, jak na mnie, wcale tak źle nie trafił, więc niech „nie mówił nic, albo…” i w tym powiedzeniu właśnie (dla jednych ujawnił się, a dla drugich (czytelników) podkreślił, utrwalił (się) kunszt literacki autorki tego wiersza. A jeszcze, co do tytułu wiersza, to właśnie dlatego on jest taki dobry (wcale więc nie banalny), bo nie jest taki wyszukany (przedobrzony), a jest, jak już powyżej zauważyłem, po prostu prosty, wymowny, jasny (jakie tylko mogą być słowa szczere i najszczersze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...