Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Widzisz? To słowo.
- Leży przed tobą, oswojone.
- Jest ze mnie.
- Dobre do życia i na drogę.

- Spróbuj go. Przeczytaj.
- I co? Mówiłem, że dobre.
- Przyznam, że długo na nie czekałem.
- Ale, udało się. Napisałem.

- Chcesz przeczytać jeszcze raz?
- Ależ proszę.
- ?
- Nie, nie, pożyczyć nie mogę.
- Sprzedać? Cóż za pomysł.
- ?
- Ależ nie chodzi o pieniądze.
- Każdy ma swoje słowa, Lepsze czy gorsze.
- ?
- Ale swoje!
- ?
- Że nie wszystkie są tak dobre?
- Pozwól, że przeczytam twoje.
- Twoje dobre słowo.
- Nie masz przy sobie?
- Zgubiłeś? O! Współczuję.
- Ciekawym, jakie było twoje dobre słowo?
- ?
- Może się odnajdzie.
- ?
- Nigdy go nie miałeś?!
- Przez całe życie, nie napisałeś
- Ani jednego dobrego słowa?
- ?
- Chcesz, jeszcze popatrzeć na moje?
- Dotknąć ?
- Nie, nie obawiam się. Możesz...
- Łatwiej jest napisać dobre słowo
- Niż się nim podzielić.
- Najtrudniej jest dać.
- Nie, tego nie potrafiłbym.
- ?
- Co robisz?
- Słów nawet w żartach nie wkłada się do kieszeni.
- Przestań. Wychodzisz?
- Zabierasz moje dobre słowo?
- Jest ci niezbędne?
- ?
- Jesteś pisarzem?
- Ach - rozumiem. Żyjesz z pisania?
- A co będzie ze mną?
- ?
- Nieważne?!
- ?
- Czy potrafię napisać?
- Nowe dobre słowo?
- ?
- Odchodzisz?
- Masz spotkanie? Z wydawcą?

Opublikowano

Ok, nie ma sprawy, "Słowo..." jest wielokrotnego czytania, może jeszcze kiedyś przeczytasz. Dzięki i za to. Ciekawe - "nie mam siły", czyli ten kawałek osłabił Cię? Pozbawił sił? No nie, dobry jestem, jezeli tak. Własnie oglądam Belfegora - jak oni tam sie męczą, by się osłabić, a tu proszę, osłabiłem Czytelniczkę. Do następnego spotkania. Spróbuję opublikować coś na sił przybycie. Pa, pa.

Opublikowano

Moim zdaniem nadmiar słów (nawet Dobrych) jest gorszy od niedoboru.
Błędy logiczne w zapisie.

Wnioskuję przesunięcie do działu początkujących - zostawiam to w decyzji Pana Lechickiego.

Pozdrawiam - Jan P.

Opublikowano

Autor pisze:""Słowo..." jest wielokrotnego czytania (...)" W porządku, być może trzeba je przeczytać, odłożyć do leżakowania i wracać (są takie wiersze). Ale wydaje mi się, że lepiej dla pomysłów w tym tekście będzie, jeśli posłużą stworzeniu kilku wierszy, krótszych i bardziej homogenicznych. Taka jest moja opinia; pozdrawiam.

Opublikowano

Dzięki za przeczytanie. Błędów logicznych w utworze nie ma. Nadmiaru słów także. Jest tak jak powinno być. Nieraz poprawiam wiersze, tego jednak chyba nie. Dyskutować nad tym z wiadomych powodów nie ma co. Wpisałem się być może pochopnie i w niewłaściwe miejsce ale nie z braku szacunku dla Czytających jeno z braku obycia forumowego. Jeślim kogo uraził - przepraszam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, ale jak to takie mecyje to strach u Was publikować, bo strącicie w niebyt jeszcze, na potepienie wieczne?

Ale poważnie. Dziekuje bardzo za pozostawienie. Co do dyskusji to nie za bardzo jestem przekonany, że to dialog jest. Czytajac jako dialog - to owszem, a wręcz jak najbardziej można mówić o niezrozumiałej formie. Wiersz ten to fr. sceny z dramatu i widziałem go raczej jako monolog, czy też monolog dygresyjny, no ale nie ważne co autor miał na mysli, ważne co sądzi Czytelnik. Dzięki.
Opublikowano

Jeżeli monolog, to myślniki kompletnie niepotrzebne. Wystarczyło dać podtytuł i wszystko byłoby jasne. Widząc myślniki mam prawo domniemywać, że jest to przynajmniej dialog. Jeżeli rozmowa pomiędzy "mną" a "mną", to myślniki usprawiedliwione, ale taka rozmowa też toczy się najczęściej w formie dialogu.

"- Łatwiej jest napisać dobre słowo
- Niż się nim podzielić."

Oto obrazowe przedstawienie tego, o czym piszę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc " Hubble zaobserwował, że galaktyki (niektóre odległe o miliony lat świetlnych) oddalają się od siebie z ogromną prędkością. ". Naukowcy sądzą że Świat powstał podczas jednej eksplozji energii i światła( Wielki Wybuch)   Bóg stworzył świat, uporządkował chaos. Jesteśmy małym pyłkiem, w bezkresach Kosmosu   Zapomnijcie, ludzie, o waszych więzieniach. Porzućcie pisma zawierające tylko to, co mroczne, zgniłe, brudne, jadowite, zakłamane, bluźniercze i zdemoralizowane. Wznieście się – choćby tylko spojrzeniem – w stronę bezkresnej wolności firmamentu. Uczyńcie niebem waszą duszę, patrząc na tyle jasności! Zgromadźcie zapasy światła, żeby je zanieść do waszego mrocznego więzienia! Czytajcie słowo, które wypisujemy, śpiewając w naszych gwiezdnych chórach,bardziej harmonijnie niż wasze organy w katedrach. ( M. Valtorta)   "Bóg stworzył łąkę  i wycisnął nieco barwy z obolałego od krwi, zbieranej jak rosa."   A my co robimy, co robią ludzie. Ludzie obecnie zamalowują  łąki krwią, a z Ziemi robią pustynie.
    • @Lidia Maria Concertina dziś taki czas tak piękny
    • @Lidia Maria Concertina wg. Miodka czy innego gracza cofając się w stecz jest nieuprawnioną frazą moim zdaniem nie jedziemy po torach czasu czasem chodzimy czas porusza się wektorowo my możliwością swoją możemy się obrócić przeciwnie do wektora wtedy cofamy ( idziemy) zgodnie z wektorem . cofając w stecz dla mnie to nie masło maślane tylko tak jak w ruchu szachów cofnięcia myślą w stecz czyli przeciwnie do wektora - zatem cofanie w przód nie jest sprzeczne, to wyjście przed wektor z całym jego bagażem doświadczeń. Wiersz mówi o postępowaniu o rozkładaniu się w około i wtedy może zrozumiemy sens korony cierniowej bo ona to wciąż popełniane błędy i jak ktoś powiedział wszyscy jesteśmy Chrystusami.Twoja z wiersza droga to obu być przed wektorem musimy podobnie cierpieć, mając innych za swój bagaż. To jedyny sposób by już bez korony wyprostować drogę i przestać krążyć - no przynajmniejisietak  Pozdrawiam 
    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...