Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1.Znam cię od lat, od małego,
chciałbym zacząć ten bit lecz niewiem, od czego..
Od dzieciaka wspólne zabawy i spotkania,
wtedy przyjaźń tak prosta, tak nieokrzesana.
Podstawówka po 4 roku, znów kontakty wspólne,
lecz już nie takie same zwykłe, ogólne.
Po 6 klasie roztanie boli,
nie mieć ludzi co murem za mną stoi.

2.Parę lat urwania rozmów i kontaktu,
bo nie było między nami żadnego paktu.
Jednak propozycja padła od ludzi,
spotkanie będzie , a mi się nudzi.
Właśnie po tym spotkaniu w malutkim lokalu,
zauroczyłaś mnie naprawdę, ale pomału.
Twój wzrok który utkwił mi w głowie
Od tamtego momentu myślę tylko o tobie...

3. Me ciśnienie rosło z każdą chwilą,
gdy każde twe słowo łagodziło serce tą zimą.
Za daleko w tej rzeczy zabrnąłem,
dla ciebie mogę uderzyć w ziemię czołem.
Dam ci cząstke pyłu z gwiezdnych przestworza,
i największy skarb z błękitnego morza.

Ref: Chciałem być z tobą właśnie teraz,
gdy świat sprzeciwia się mnie znów nie raz
Bo to moje teksty płyną prosto z głębi uczucia
którego nikt nie ma prawa ocucać.
Dla ciebię mogę oddać całego swoje serce i duszę
bo na prawdę chyba się wzruszę.
Dlatego proszę przyjmij mnie...
Więc carpe diem.

4.Wiem że teraz nie przepuścisz mnie
bo masz swą miłość wokół ciebie.
Jesteś związana z nim magiczną nicią
którą nie mogę niestety przyciąć.
Więc teraz nie daję sobie nadzieji,
że znów miłością życie mnie zdzieli...
Zostanę sam jak człowiek na prerii
w moim sercu zagości klimat syberii.

Wiec zostanę tutaj w mojej włości,
A moje serce zabije ostatni raz w samotności.

Dlatego proszę przyjmij mnie...
Więc carpe diem.

Opublikowano

to brzmi trochę jak tekst hip hopowy (ale mam nadzieję, że nim nie jest). Rymowanie trochę dziwne (strasznie dziwnie się czyta) i często nie ma płynności. Poza tym za długo...ale o tym wypowiedziała się już Ela Ale, a ja się tylko podpiszę. Pozdrawiam

Opublikowano

Odnoszę wrażenie jakby na początku pojawiło się w Twoich myślach Miłoszu "carpe diem" do którego próbowałeś dorobić resztę.
Rym powinien mieć sens. Przepraszam ale w Twoim wierszu tego nie widzę. Jak chociażby :

"Po 6 klasie roztanie boli,
nie mieć ludzi co murem za mną stoi."

Można by przykładów mnożyć bo częstochowskim ( przepraszam Częstochowę ) tu leci przez wszystkie strofy.
Chciałam powiedzieć coś dobrego ale nie mogę, mimo chęci.
Weź go jeszcze na tapetę i popracuj.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika coraz lepsze wiersze piszesz, bardzo piękny.
    • @Karusia  Podłączę się do komentarza @Deonix_, ciekawa historia, z powodzeniem możesz z tego zrobić wiersz dla dzieci, jednak końcówkę, czyli puentę chyba trzeba dopracować, nie wiem co tam wymyślisz, może to, że wszystkie dzieci potem zdrowiały, lub rosły zdrowe czy mądre, uśmiechały się, albo stawały się grzeczne, podumaj dłużej :) Możesz nawet nazmyślać, nakłamać, pofantazjować, byle było ciekawie.    Wiesz, pracowałam też przez kilka lat z dziećmi, Stasiu nie chciał spać w dzień, zawsze pytał dlaczego tak trzeba. Więc trochę bujałam, a trochę mówiłam prawdę. Pytałam czy chce być taki duży jak jego tatuś. Koniecznie chciał i to bardzo szybko. No więc przekonałam go, że kiedy dzieci śpią, to szybko rosną. Oczywiście, zasypiał tylko przy bajce, no ale za to jak już się obudził, leciał do lustra i sprawdzał ile urósł :) Wtedy mówiłam, że jakieś dwa milimetry, a on pytał ile to jest, pokaż mi. Nie był zadowolony, bo to było dla niego za malutko, więc zaczynało się dodawanie. Jednego dnia dwa, drugiego dwa - ile to będzie jak dodasz? Pomyśl nad wierszem, tak żeby było ciekawie, powodzenia :)      
    • @Deonix_ Świetny komentarz. Dni tygodnia, miesiąca, roku to zawsze bieg do przodu, do lepszego życia, do celu. Jeżeli dobrze zrozumiałem to moje skromne opowiadanie wyzwoliło w Tobie refleksje nad własnym ŚWIATEM. Żeby nie marudzić do czego mam skłonności, podsumuję Twój tekst cytatem z Leonarda DiCaprio: " najpiękniejsze co może zdarzyć się mężczyźnie to spotkać inteligentną kobietę". Dziękuję. Się kłaniam. rusłan.
    • Zaciekawił mnie tytuł.    Nie wiem jednak, czy nie lepiej byłoby "temu wierszu" w formie baśni.    Ponadto, w opowiadanej historii brakuje mi rozwinięcia. Jest klimatyczny wstęp, a potem, jak burza, przejście do akcji, a ja się jeszcze może chciałam pozachwycać, odczuć nastrój, powyobrażać sobie, a tu bach - Miś z przyjaciółmi postanowili, i już!   A puenta... no litości, mówisz mi, co mam zobaczyć, bezczelnie, nie dajesz przestrzeni, nie pozwalasz myśleć inaczej!... Nawet w utworach dla dzieci coś się we mnie burzy, gdy czytam takie wpyskostrzelne morały, wybacz określenie...   Jeszcze jedno:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wytłuszczone to imię Misia, czy staroświecka partykuła? Bo jeśli to pierwsze - dałabym dużą literę :)   Uff, już Cię więcej nie chcę męczyć, ale krótko podsumuję - wg mnie utwór ma klimatyczny potencjał, jednakże jego forma wymaga dopracowania (w tym rozwinięcia środka treści i przemyślenia nad ujęciem zakończenia w sposób dla czytelnika mniej oczywisty) oraz - być może - zmiany gatunku, z wiersza na baśń. Przemyśl to, proszę. To oczywiście mój punkt widzenia i zrobisz, co ze chcesz, ale prosiłaś o opinię, więc ufam, że się nie obrazisz :)   Pozdrawiam :)   Deo  
    • @Wakss  Dobrze, że się nie obrażasz, dałeś znak, że lubisz komentarz. Bardziej chodzi o to czy czy zrozumiałeś. Przeczytaj proszę, tę pierwszą zwrotkę na głos. Tam, gdzie postawiłam ukośniki, na chwileńkę się zatrzymaj. To taka malutka ławeczka, żeby przysiąść z oddechem. Musisz to usłyszeć, te trzy wersy wyznaczają rytm wiersza. Powtórz to kilka razy na głos, złapiesz co trzeba, to właśnie jest średniówka. Jest jak dróżka, musi wypadać do końca w tym samym miejscu, bo inaczej wiersz wali się jak domek z kart. Złapiesz to, wiem, bo dobrze zacząłeś. Tak musisz ustawiać, przestawiać, szukać nowych słów lub synonimów. To się nazywa praca nad wierszem :)   Aaa, na marginesie i na przyszłe wiersze. Nie musi być w środku wersu, nie musi być 6+6, może być 5+5, 5+4, 6+7, 7+6 itp. Ma tylko być w każdym wersie identycznie, bo inaczej się rozsypuje i nie ma melodii. Dawaj! :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...