Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Epicentrum

Poszarzałą nocą słuchałem pozytywnych odpowiedzi
By zakorzeniły się we mnie
I działały jak matryca pamięci
Ostrzegając, że jak mistrz Schumann
Czyścił klawisze to potem
Wyczyścił życie również z siebie

A w mej pamięci Wiedeń
Światło wczorajszego dnia
Rozbrzmiewały walce Straussa
Całe miasto tańczy we mnie

Zdarte z murów marzenia
Kompleksy z duszy wyszły na wierzch
Na bezlistnych drzewach kruki i wrony
Rozmawiają o śmierci

W mej pamięci Wiedeń
Dzielnice utrapienia
Cichły walce Straussa
Rosły symfonie Mahlera

W jaskini mej duszy
Klimt ubiera farbami kobietę
Nie Danae, Nie Atenę,
Ani femme fatale...

Dzięki Freudowi
Odkryłem dobrą technikę
Obgryzania paznokci aż do krwi,
Która wlewała się do brudnej rzeki

W mej pamięci Wiedeń
Zamazany horyzont pragnień
Zaślubiny nieba i piekła
Scalenie tożsamości

Krótkie słowa niepewne jutra
Wiosenne pożegnania
Przed wejściem maszerujących nazistów
Do schorowanego miasta

W moich myślach Wiedeń
Serce miasta bije mocniej
Epicentrum ubiegłego wieku
Klątwa mojej duszy


Piotr Wildanger

Opublikowano

Kurczę, trochę przegadany, ale styl całkiem niezły, opisy kręcą, ale rzeczywiście w niektórych

monetach jest ich za dużo, nudzą te wyliczenia. Znacznie lepiej - niż most b.

Dwie odtstanie strofy szczególnie walą między oczy, ostro.

DOBRY MATERIAŁ NA COŚ DOBREGO! Tak czy inaczej w obecnej postaci...

kupuję,

Pozdrawia
Mariusz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy zginę ostatnim rozbłyskiem pewności, w spirali echa dudniącego cieniem dźwięku, ziemia kresu wzejdzie, płaska i policzalna , rozmyta otchłanią — jak wielka tajemnica.   Ambiwalencja: gdy postrzeganie staje się wolą stworzenia — kwant z kwantu, dla kwantu, w fazie wzmożenia — któremu tylko myśl potrafi nadać szlif kształtu, ciężar słowa i liczbę istnienia.   Nie dookreślony przez spięte wymiary liczb, mam tylko iskrę zwątpienia na końcu palca, uniesionego w dal bezkresu — tak bliskiego, jak widok śmierci w każdym poruszeniu życia.    
    • @Alicja_Wysocka Cześć. Tak, chyba masz rację. Cóż, uczymy się na błędach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na swoją obronę muszę dodać, że kilka lat później miałem okazję być nad Atlantykiem i wówczas cały zanurzyłem się w tych wodach, a przecież Morze Bałtyckie  ma połączenie z Oceanem Atlantyckim, a więc to prawie tak jakbym kąpał się w morzu Bałtyckim.   P.S. Ludzi można podzielić na dwie grupy: podróżnicy i domownicy. Jak się zapewne domyślacie to należę do tej drugiej, ale, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu, gdy nadarzy się okazja i zachęcenie to ruszę cztery litery z ciepłych pieleszy domowych, czyli jestem taki okazyjny podróżnik.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta Fajna morska miniaturka! W 2017 byłem pierwszy raz nad polskim Bałtykiem, ale zamoczyłem tylko dłonie. Mój brat namawiał mnie do ściągnięcia butów i skarpetek, aby pochodzić po wodzie.  Teraz trochę żałuję, że tego nie zrobiłem. Taka okazja może się już nie powtórzyć. Bądź człowieku mądry i zrozum sam siebie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                  Pozdrawiam.
    • Et, ta lawa kotleta: na tel. to kawa latte.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...