Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

święta czarnego kruka


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie rozumiem twojego żartu Eliko

Bazylu, to sorki, że postawiłam Cię w moim komentarzu
przed takim żartem. Tylko się na mnie nie denerwuj.

Twój wiersz bardzo głęboki przenośnią
wraz z tytułem o bardzo inteligentnym ptaku występującym
na ziemiach północnych, żywiącym się padliną,
w mitologii posiadającym również swoją niejedną
metaforyczną symbolikę nakłada na czytelnika takiego, jak
mnie np. wiele do myślenia.
Niebanalne kra, kra dające refleksję i następny wers,
skojarzyłam z nadchodzącymi świętami,
bo tematyka tutaj w wierszach ostatnio pojawiająca się
również się ku temu skłania i szuka motywacji do swoich
wierszy. No i też w niezbyt dobrym świetle połączyłam skojarzenie
z innym bardzo pouczającym wierszykiem o świętach i "koszyku,
w którym to jajka poczerwieniały".
Wyobraziłam sobie dwie panienki.
Jedną, która 'zza rogu' zmierza z koszykiem do święcenia' i patrzy
na jajka i mówi: " ale mi poczerwieniały..."
I drugą, tak samo zmierzającą z koszykiem do kościoła,
która jajka wyparzyła we wrzątku z cebulą, ........ resztę
zamieściłam w niby żarciku.

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie rozumiem twojego żartu Eliko

Bazylu, to sorki, że postawiłam Cię w moim komentarzu
przed takim żartem. Tylko się na mnie nie denerwuj.

Twój wiersz bardzo głęboki przenośnią
wraz z tytułem o bardzo inteligentnym ptaku występującym
na ziemiach północnych, żywiącym się padliną,
w mitologii posiadającym również swoją niejedną
metaforyczną symbolikę nakłada na czytelnika takiego, jak
mnie np. wiele do myślenia.
Niebanalne kra, kra dające refleksję i następny wers,
skojarzyłam z nadchodzącymi świętami,
bo tematyka tutaj w wierszach ostatnio pojawiająca się
również się ku temu skłania i szuka motywacji do swoich
wierszy. No i też w niezbyt dobrym świetle łacząc skojarzenie
z bardzo pouczającym wierszykiem o świętach i "koszyku
w którym to jajka poczerwieniały".
Wyobraziłam sobie dwie panienki.
Jedną, która 'zza rogu' zmierza z koszykiem do święcenia' i patrzy
na jajka i mówi: " ale mi poczerwieniały..."
I drugą, tak samo zmierzającą z koszykiem do kościoła,
która jajka wyparzyła we wrzątku z cebulą, ........ resztę
zamieściłam w niby żarciku.

Pozdrawiam serdecznie

nie ma tu miejsca na święcone jajka jeszcze, Święto Świętej Czarnego Kruka przypada na ostatni dzień zimy albo najkrótszy dzień w roku jeszcze nie ustaliłem, twój żart jak koszmarna reklama tesko, trochę niesmaczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bazylu, to sorki, że postawiłam Cię w moim komentarzu
przed takim żartem. Tylko się na mnie nie denerwuj.

Twój wiersz bardzo głęboki przenośnią
wraz z tytułem o bardzo inteligentnym ptaku występującym
na ziemiach północnych, żywiącym się padliną,
w mitologii posiadającym również swoją niejedną
metaforyczną symbolikę nakłada na czytelnika takiego, jak
mnie np. wiele do myślenia.
Niebanalne kra, kra dające refleksję i następny wers,
skojarzyłam z nadchodzącymi świętami,
bo tematyka tutaj w wierszach ostatnio pojawiająca się
również się ku temu skłania i szuka motywacji do swoich
wierszy. No i też w niezbyt dobrym świetle łacząc skojarzenie
z bardzo pouczającym wierszykiem o świętach i "koszyku
w którym to jajka poczerwieniały".
Wyobraziłam sobie dwie panienki.
Jedną, która 'zza rogu' zmierza z koszykiem do święcenia' i patrzy
na jajka i mówi: " ale mi poczerwieniały..."
I drugą, tak samo zmierzającą z koszykiem do kościoła,
która jajka wyparzyła we wrzątku z cebulą, ........ resztę
zamieściłam w niby żarciku.

Pozdrawiam serdecznie

nie ma tu miejsca na święcone jajka jeszcze, Święto Świętej Czarnego Kruka przypada na ostatni dzień zimy albo najkrótszy dzień w roku jeszcze nie ustaliłem, twój żart jak koszmarna reklama tesko, trochę niesmaczny

Cóż Cie tak zniesmaczyło Bazylu, istniejąca i folgująca gdzieś rzeczywistość ?
Nie dziwię się i nie dziwię się sobie.
Reklam nie cierpię itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie ma tu miejsca na święcone jajka jeszcze, Święto Świętej Czarnego Kruka przypada na ostatni dzień zimy albo najkrótszy dzień w roku jeszcze nie ustaliłem, twój żart jak koszmarna reklama tesko, trochę niesmaczny

Cóż Cie tak zniesmaczyło Bazylu, istniejąca i folgująca gdzieś rzeczywistość ?
Nie dziwię się i nie dziwię się sobie.
Reklam nie cierpię itp.

mówisz o życiu? czy o jakichś bachanaliach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż Cie tak zniesmaczyło Bazylu, istniejąca i folgująca gdzieś rzeczywistość ?
Nie dziwię się i nie dziwię się sobie.
Reklam nie cierpię itp.

mówisz o życiu? czy o jakichś bachanaliach?

mówię o chorej i wypaczonej narzucającej się rzeczywistości,
w necie tym bardziej i szczególnie,
czyli o wszystkim co traktuje się jako produkt
łącznie z innym człowiekiem = dzięki temu towar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mówisz o życiu? czy o jakichś bachanaliach?

mówię o chorej i wypaczonej narzucającej się rzeczywistości,
w necie tym bardziej i szczególnie,
czyli o wszystkim co traktuje się jako produkt
łącznie z innym człowiekiem = dzięki temu towar

nie wiem ja biorę z netu to co potrzebuję, spam jakoś omijam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja nieumiejętna w tej informartyce jednak jestem,
skoro mnie już nawet denerwuje nachalnie, materialnie i obrazkowo
afiszowana "bliskość ciała" w postaci bielizny dla dolnej i górnej
partii ciała na jakimś portalu informacyjnym.
Pewnie, że lepiej już być ubranym niż nie, tylko nie
rozumiem dlaczego mam być już od rana sexy, sexy nawet przy czytaniu
daty, pogody i aktualnych solenizantów :))).
Może panom to nie przeszkadza, mnie jednak stresuje
i to rana.
Łojeju, Bazylu przepraszam Cię za mój wywód.
Tak się rozgadałam a propos reklam itp.

Był taki co omijał ostrość i koralowość... Jednak on musiał,
i dobrze zrobił, że wyjechał i omijał.
Ja bym chyba chciała pójść w ślady jego i z moimi bliskimi
zostać zahibernowana tak przynajmniej do 2118, albo lepiej
do 2180. Przede mną trochę życia jeszcze zostało
więc martwię z każdym dniem coraz bardziej o siebie
i o swoich. Wiem to niedorzeczne, ale chyba mogę tak sobie
chociaż pomarzyć, bo boję się, że inaczej naprawdę w wyniku
kontrreakcji zdewocieję :-))).

Serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Fajne. Żeby jeszcze wiedzieć, kiedy zbyt cienka. Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @poezja.tanczy bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
    • @poezja.tanczy dziękuję bardzo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam serdecznie:)
    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo.
    • Złym człowiekiem jestem Skóra z grapefruita w ciele blatu kuchennego Kości z kurczaka trzymające w kupie nieopróżniony pojemnik na bio  .. to moje imiona Nikt nie miał pretensji do puszki po piwie Gdy w wizytę przyjechał braciszek czy ciocia zza Bałtyku Lecz ja jestem abstynentem, którego nie możesz upoić swoimi ideałami.  Ideałami o wykładzinie, którą dziś widziałaś na wystawie pięknych myśli  .. koloru zielonego, na korytarzu do mojej jaskini  koloru czarnego, gdzie dominuje jakaś głupia biel.   Ideałami o skończonym rozwinięciu liczby pi, którego podstawą jest szereg niepojętych cnot z twojego nazwiska,  w końcu z dziada-pradziada kultywujecie doskonałość odrębności kwadratowych systemów zaspokajania swojej wyjątkowości i niepowtarzalności   Więc smutna chodzisz niczym naczelny kopciuszek, zostawiwszy dziś na noc - ze smutku - patelnie i talerz z makaronem w zlewie spraw niedowiedzionych. Krzyczą o weryfikację, o weryfikację ośmioma godzinami snu.. jak wiadomo, wieczność gdzieś się zaczyna - ja krzyczeć nie będę - niech się kopciuszek brudzi.   A ta deska klozetowa, która stoi - to nie na twój widok, z resztą zawsze ją opuszczasz, kiedy wchodzisz do toalety, w złości szepcząc do siebie, że taki wysiłek - to już nie na twoje lata   Wiem już że ta czystość, której pragniesz i doskonałość, którą osiągnęłaś to perfekcja powtarzania codziennie tych samych ruchów ust, rąk i oczu - - niczym na taśmie produkcyjnej wytwarzasz atmosferę życia w kajdanach twojego .. wyuzdania, - sprzedając na zewnątrz historię prześladowania brudną szklanką po wodzie, gdy przychodzę z frajerowni, by zapłacić za dziwki męskich pasji podejmujących ryzyko porzucenia cię ku nowemu samotnemu życiu.   Jednak jesteś ode mnie wyższa,  bo podle, niczym żmija wspinająca się ku górze berła Eskulapa, stajesz na wysokości zadania  rozszerzając swoje filakterie na cały świat  - jakże mały, a przecież każdy wie.   I wyobraź sobie, że anonimowo tęsknię by dorosnąć, bo być może urodziłem się kilka dni za wcześnie,  Gdybym wyszedł z łona 4 dni wcześniej, być może, skoro do 3 razy sztuka, a za 4. razem zawsze wychodzi.. - nie tak jak za 4. razem, gdy zdałem prawko by wozić cię do mamusi - może byłbym zdatny do recyklingu twoich żalów, gdy tęsknisz za Bradem Pittem czy Antonio Banderasem; choć teraz jest moda na gąski.    .. może mogłabyś być moją matką?   Lecz ja droga femino zasnę dziś snem wiecznym ust moich, by budzić cię chrapaniem mojego chłodu.  Z początku może ogrzeje twoją satysfakcję,  lecz wróci lód wraz z kroplą na lustrze po porannym goleniu
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...