Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kochać pędzący wiatr
niedoścignione gepardzie szczęście
pączkującej róży kwiat
nadziei zamykających się drzwi
patrząc na bitwę słońca i chmur
co zwycięży?
otulona płatkami kwiatów
zamknięta jakby w tulipanie
piorun w ziemię uderza
nie wiedzieć czemu akurat tu,
dlaczego akurat teraz?
uciec w powracający deszcz
czy zostać?

Opublikowano

zastanawiam się czy nie lepiej byłoby zmienić trochę koniec:
piorun w ziemię uderza
nie wiedzieć czemu akurat tu,
dlaczego akurat teraz?
uciec w powracający deszcz
czy zostać czekając na grom?

Jak myślicie?

Opublikowano

Jako że to warsztat, pozwoliłem sobie na własną wersję Twojego tekstu.

Dylematu chaos

kochać wiatr
niedoścignione gepardzie szczęście
róży kwiat

u drzwi nadziei
patrząc na bitwę słońca i chmur
co zwycięży?

czekam
płatkami kwiatów
zamknięta

piorun uderza
nie wiedzieć dlaczego teraz
akurat tu?

w powracający deszcz
uciec czy zostać?

Proszę nie gniewać się, to tylko szybki sposób by pokazać co ja wyczytałem.
Każdy znajduje coś swojego w wierszach i rozumie je po swojemu.
Sam nie lubię jak moje teksty są demolowane. ;)
Pozdrawiam ciepło
Krzysiek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie gniewam się, ale przyznam, ze widzisz go trochę inaczej niż ja, ale to normalne, dlatego uwielbiam z gronem moich przyjaciół interpretować wspólnie wiersze ponieważ, każdy znajduje coś swojego ;)

Nie podoba mi się tylko ten fragment "u drzwi nadziei", bo nie chodziło mi o to co jest przekazane w słowach u drzwi nadziei, pisząc "nadziei zamykających się drzwi" raczej chciałam oddać ten moment kiedy widzimy, że drzwi się zamykają już my biegniemy i nie wiemy czy zdążymy, ale biegniemy i mamy nadzieję, że nam się uda, bo kiedy drzwi się zamkną nie będzie już tego na czym nam zależało, to tak jakbyśmy chcieli dostać szczęście, które jest niedoścignione jak gepard ;)

No ale dopiero zaczynam pisanie wierszy ;D zawsze, od kiedy pamiętam coś pisałam, ale to były raczej opowiadania, historie, a teraz zmieniłam koncepcję na wiersze ;D

Dziękuję Krzysiek za odwiedziny pozdrawiam cieplutko ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...