Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niech ktoś mądry mi powie!
Gdzie leży kres wytrzymałości?
i czy można geograficznie-określić,
jej stopień szerokości.

Gdzie leży jej równik?!
Co na dwie półkule-życie przekroi.
Oddzieli "czy być"od "czy nie być"-
I na której z nich-choć trochę mniej boli?!

Pakuję manatki,chcąc osiąść na stałe,
i nie wiem gdzie się zatrzymać!
W którą iść stronę by "zakotwiczyć",
i czy poddać się,czy jeszcze"wytrzymać".

Bliźniakiem zodiakalnym jestem
i to pewnie nie jest-bez znaczenia.
Jeden z nich mówi-poczekaj,nie spiesz się-
ten drugi zaś-co masz do stracenia.

Trochę"się uzbierało"-więc jest co tracić
ale czy warto jest o tym pamiętać?
Stoję z walizą życia na rozdrożu...
I nie wiem,w którą stronę-mam skręcać.

Słucham podszeptów,każdego z bliźniaków,
hahaha-bynajmniej nie Jarka i Lecha!
Przycupnę troszkę na swoim"tobole"....
Na wasze sugestie poczekam!!!

Co prawda miałabym tu-na tym padole
jeszcze parę rzeczy do zrobienia....
BĄDŹCIE KIEPSCY Z GEOGRAFII ŻYCIA!!!
Ściskam "Jolkowę" i "dla jaj"-do widzenia!!!

Opublikowano

Myślałam!Szczurku kochany...
Żeś tym pseudo"erotykiem" zeźlony!
Milczałeś-smutno mi było!!!
Dziękuję!...Składam ukłon uniżony!

Jam Twą fanką-NAJWIERNIEJSZĄ!!!
I tak po grób-już ZOSTANIE!!!
Buziaczki!A Twe pióro,niech-cud satyrą nadal tryska!
Odezwij się czasem-choć "pustą kopertką"hahha!
(myszka)

Opublikowano

Choć nie mam kaczora w herbie
ani bliźniaka z krwi, kości i ciała
To rodząc się pierwszego czerwca
jestem bliźniaczka od zawsze i cała

Mam więc carte blanche by mordkę otworzyć
i rzec Tobie miła to, co myślę:
Weź tę walizkę nareszcie wypakuj
a skorupiaka utop w Wiśle

Bo Waldek włos siwy z głowy wyrywa
jeszcze nam wiersze przestanie pisać
I z tego super faceta z jajami
zbyt miękka zrobi się jajecznica

Niedługo świat zakwitnie bzami
wiem, teraz gram nieczysto może
Ale niech myśl o Bzach i Skarbach
rękawicę Ci podjąć pomoże

Czasem się trzeba zaprzeć w sobie
choć zdać by się mogło, że walka nierówna
Przeć do przodu mimo, że boli
a może złoto uzyskasz z gówna

Więc szabla w dłoń i niczym Kościuszko
ruszaj pod swoje Racławice
Kierunek jasno masz wytyczony
zwie się on ... po prostu Życie !


Myśli ciepłe Tobie wysyłam i łapkę podaję. Ale o tym wiesz dobrze - prawda?
Ukochania !
J.

Opublikowano

"Bliźniaczko"kochana-jak"hutniak"gorąca!
W Twych żyłach-bez herbu wrze kolor błękitu,
witasz mnie uśmiechem,gdy"NK"włączam,
"sieriozna"jestem-bez jaj i bez kitu!

Ode mnie na "wsio"masz Ty pozwoleństwo,
otwieraj,jak możesz najszerzej"swą paszczę"!
"Przesłałaś mi szelki,by portek nie zgubić"-
pamiętać to będę na zawsze.

Ta moja "walizka"-jakaś taka dziwnawa,
zamykam ją-a"una się odmyka"!
Może więc nie będę topić-raczka w Wiśle!
Odetną mi go skalpelem-niech sp...- znika!

Ten "akt"ma się odbyć na "wyspach"!
Dzieciaki mi to załatwiły!...Trochę się"pietram"-
najzwyczajniej w świecie-mam "mojra"!
A jak się"krylik"zeżli...To nagła-"dintojra".

Czy tak,czy siak-na to samo wychodzi,
jakby nie patrzeć-to do pieca albo piachu...
Już się zdecydowałam-raz kozie śmierć!
Niech już więc będzie to-ciachu,ciachu!
************************************
Ty wiesz jakiego trzeba użyć wiertła,
by z jaj strusich "uważyć" jajecznicę????
TAKICH JAJ,JAK MA-NASZ WALDI!!!!
Nie znajdziesz-choćbyś miała-świata gromnicę!

Joluś ta Anglia to dziwny kraj-
tam bzy w kwietniu zaczynają pachnąć!
trzymaj za mnie kciuki-bym zdążyła!!!!
Z gałązką "bzu" w ramionach zasnąć.

Opublikowano

Czy to Ty Dyziu-ten marzyciel,
z dzieciństwa bajek-stronic?!
Cichutko stałeś z boku-nie pytając o nic.
Ciepłych słów garść zostawiłeś-
miłych rymów -jedna zwrotka.
Z NAS
takie małe"towarzystwo wzajemnej adoracji"
Drzwi otwarte-zapraszamy do środka!
Za kciuki zaciśnięte-wielkie dzięki!
Pozdrowienia składam w darze,
kończę!Brykam do łóżeczka.....
Prawie "czwarta na zegarze"!!!

Opublikowano

o jajach nie mnie mówić
bo z rąk przekornie mi lecą
lubię jednak te jedne
co to satyry klecą

choć czasem je przeklinam
gdy bolą od śmiechu boczki
to gdy nowy wiersz widzę
wskakuję w startowe bloczki

teraz jednak nie jaja
na myśli ma moja głowa
choć lubię jajecznicę
nie będę ich adorować

i znów się rozgadałam
w dodatku nie w temacie
z tej mojej biednej sklerozy
pewnie się uchachacie

ale wracając do rzeczy
by wywód nie był zbyt długi
powiem: bierz niepoprawna Maga
te moje na szczęście kciuki!


Tylko wróć! bo bez nich nie weźmie mnie żaden Józek ( nie mylić z tym z " bez limitu" ) hihihi
Ukochania i zieleń na drogę - ta z moich patrzałek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Być może człowiek umarł już dawno, odkąd powstał pieniądz, bez którego niemożliwe jest funkcjonowanie w tym najlepszym/najgorszym ze światów. Ludzie "płatni przy odbiorze", jak piszesz, to nic innego jak ludzie, którzy od stuleci kombinują, jak się sprzedać. Pomstujemy na prostytutki, handlujące swoim ciałem, a my wystawiamy na targowisko znacznie więcej - nasz czas, emocje, prywatność, relacje z innymi, wiedzę, wyobraźnię, przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.. Żeby ktoś łaskawie ocenił, ile to jest warte, i rzucił nam za to jak ochłap najniższą albo średnią krajową. Tak mi się kojarzy złota klatka - a każdy ma swoją. I jak tu być? Istnieć istnieniem idealnym, wolnym, istnieniem które ma wartość dla siebie samego? Utopiści tysiącami rozbijali sobie łeb o rzeczywistość. Zmieniały się targowiska (dziś chyba największym jest internet), ale cały czas każdy z nas musi coś komuś udowodnić. Inaczej jest niewidoczny,
    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...