Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w pieczarze sprośnych myśli
gdzieś w rejonie nie domkniętych drzwi marzeń sennych
stary kustosz pielęgnuje eksponaty
zahipnotyzowane w pas de quatre
kyliksy pełne antycznego zepsucia
drepczą niemrawo
śmiech bejart versus beauchamp
kociozwinne palce gapiów
drwią z daktyloskopii
uwaga przebiegli intruzi
mroczny kustosz depeszuje do
wielkiego policyjnego mózgu stop
paramilitarny solfeż kołacze w ściany
sto metrów dalej pluskwy tańczą w operze
trrrr klucz
w takich momentach najlepiej myśleć o truskawkach
uciekać?
jogurt zamiast ginu
wiersze żona i dziecko
czas na mnie
strop
gmachy ziewnęły i zespoliły się w penitencjaryzmie

Opublikowano

Giovannii .....zwersyfikuj tekst, jest naprawde niezły, uszczupliłabym wprawdzie, z wiadomych przyczyn :)) acz szukam odpowiedzi czy wymiarem kary jest ból wyobraźni, czy wyobraźnia jest karą :)
Pozdrawiam.
Ana.

Opublikowano

Ach! Zachwycił mnie Twój wiersz!

"mroczny kustosz depeszuje do
wielkiego policyjnego mózgu stop"- ten fragment po prostu mnei powalił.

Faktycznie, przydałby się podział na strofy. Łatwiej by się czytało... Zdecydowanie za długie wersy. Ale treść naprawdę zwaliła mnie z nóg. W tym beznadziejnym obowiązkowym głosowaniu dałam dyszkę :)!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sisy89   to bardzo dojrzały wiersz.   emanuje nostalgią, przemijaniem i refleksją   podoba mi się ;)    
    • @Alicja_Wysocka   Alu - trzeba być samemu pięknym żeby napisać to co napisałaś. i mnie się podobasz ! więc jeżeli pozwolisz to "rzucę " w Ciebie kimś kogo  lubię - jackiem lechem.        
    • Na ulicy kościelnej pobożni żyją ludzie, bo z ulicy kościelnej do Boga jest najkrócej .                                 Parę kroków po błocie, na rękawie z siatki rdza - skręcasz w lewo, lub w prawo - krzyża znak, msza już trwa...                                                                Na kolana człowiecze, na kolana! Wyznaj wszystkie swe grzechy, nie oszukuj ty kapłana..                                Wszak on czasu dziś nie ma, przed nim jeszcze msze trzy. Na kolana człowiecze nie oszukuj go choć ty!      Na ulicy kościelnej ludziom żyje się lżej, jeśli masz jakiś kłopot to do Boga z nim wiej . Jeśli on nie pomoże no to módl się od rana, bo na Ziemi w zastępstwie ma swojego kapłana...                                      Na kolana człowiecze, na kolana! Na ulicy kościelnej raz jest cisza, raz wrzask... To dostojny dźwięk dzwonów, to znów szkła mokry trzask...                                                         Na ulicy kościelnej boża msza ciągle trwa. Na ulicy kościelnej żyjesz ty, żyję ja...                                       Na kolana człowiecze... Na kolana...
    • @KOBIETA Tak. Niestety najczęściej oszust nie wie, że sam siebie oszukuje. Pozdrawiam
    • Zapatrzony w zmierzch, łunę portów i świetlików chciał skoczyć z tych gałęzi za horyzont, w jakim nie musiałby już spać, gdyż dotąd nawet marzenia o szczęściu w snach się nie spełniały   Zapatrzony, daleko od swojego życia, nosił zawsze przy sobie jeden nabój, sznur i wór tabletek, bo nigdy nie wierzył, że samobójcy to tchórze, a bohaterowie giną za honor ludzi dumnych z wymyślonych granic   Zapatrzony w innych, nigdy nie chciał mlaskać, tańczyć czy wiązać sznurowadeł jak oni Przy jego ognisku nie byłoby żadnych wolnych taboretów, a ślina innych służyła jedynie do zmiany pasa ruchu, a nie Drogi   Zapatrzony w stare zdjęcia stał się niemową, który cieszy się swoimi słowami napisanymi przez znane trupy zapełniające jego duszę, aby nie udusić się chodzącymi umarlakami, które śliniły go swoim wrzaskiem   Zapatrzony w ciemność szukał gwiazd, a w dzień nie mógł doczekać się zachodu słońca, który dawał kolejną nadzieję, że szczęście pojawi się choć raz we śnie, z którego nigdy już się nie podniesie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...