Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

fis-mol fis-dur i a-dur
taktami świat zbudowany
w rytm tanga lecą meteoryty
gwiazdy wirują naśladując bluesa
krzywa i czarna konstelacja nade mną
ciemny wiatr cztery minus na zewnątrz

Bóg nie słucha muzyki
kto jeszcze

Opublikowano

madry wiersz bestio,
kto słucha muzyki - na pewno realista, mocno stąpający po ziemi nie słucha
kto jeszcze nie słucha z tego powodu - duży znak zapytania
kto słucha bezustannie - bujający w obłokach
dla mnie to uwaga na tych co tworzą muzykę nie do słuchania
bo oczywiście muzyka ma swoje plusy, jak minusy

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



fis-mol fis-dur i a-dur
taktami świat zbudowany
w rytm tanga lecą meteoryty
gwiazdy wirują naśladując bluesa

krzywa i czarna konstelacja
nade mną ciemny wiatr
cztery minus na zewnątrz

Bóg nie słucha muzyki

Sorry, troszkę rozdzieliłam :)
Może źle rozumiem, ale wg mnie zamiarem Autora było ukazanie harmonnii we Wszechświecie wyreżyserowanej przez Boga.

Bóg nie słucha muzyki...z ambony

Oczywiście, Bóg sam dyryguje "stworzoną orkiestrą",
która gra "czysto"nie myląc taktów."
Inaczej jest u ludzi...niestety...dysharmonia aż uszy więdną...

I znów pewnie strzeliłam nie w tę bramkę, ale tak misie...
:):)
Serdecznie i ciepło Bestio -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wujek złe daje Rady - tu Kwiatkowska, żadnej pracy się nie boję, po rady proszę do Goździkowej ;)))))))))))

Michał bo Cię zdegraduję - jak możesz ustosunkuj się do tekstu bądź na miejscu...

serdecznie Panów - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witaj Kasiu!!!!!

O kto tak twierdzi, ze one stoją na ambonie, zapewne nie wiersz

szacuneczek

be
no, nie
- wiersz to tu nie jest, ale leci tak:

"Z ambony

fis-mol fis-dur i a-dur"

:D

jak Kasiu mówisz tak leci muzyka, ale dlaczego łączysz 1 wers z tytułem? czy tam widzisz przerzutnię, czy średniówkę możliwe nie mam pytań

szacuneczek dziękuję za wgląd i dobre rady

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



fis-mol fis-dur i a-dur
taktami świat zbudowany
w rytm tanga lecą meteoryty
gwiazdy wirują naśladując bluesa

krzywa i czarna konstelacja
nade mną ciemny wiatr
cztery minus na zewnątrz

Bóg nie słucha muzyki

Sorry, troszkę rozdzieliłam :)
Może źle rozumiem, ale wg mnie zamiarem Autora było ukazanie harmonnii we Wszechświecie wyreżyserowanej przez Boga.

Bóg nie słucha muzyki...z ambony

Oczywiście, Bóg sam dyryguje "stworzoną orkiestrą",
która gra "czysto"nie myląc taktów."
Inaczej jest u ludzi...niestety...dysharmonia aż uszy więdną...

I znów pewnie strzeliłam nie w tę bramkę, ale tak misie...
:):)
Serdecznie i ciepło Bestio -
Krysia

Witak Krysiu dobrze skojarzyłaś treść , jak zawsze ale jeszcze jest tam jeden sens, gdyż Bóg , jak widzi wszystko , to i słyszy. Co mnie zastanawia miałem ,,nasladująć" skreśliłem na naśladuje widzisz czytasz mi w myślach, co do grafiki chciałem jednak ,,schody" już nawet dodałem ,,czarny wiatr" jeszcze brakuje w tym wersie jakiegoś wyrazu, by był dłuższy jednak nie wie co wstawić?
Przepraszam iż nie komentuję ostatnio wierszy ale między prawdą a Bogiem mam dość tego portalu gdyż zawiśc ludzka nie zna granić , a ignorowanie i chamstwo siega zenitu

dziekuję za zmiany może kiedyś zmienię grafikę ale nie teraz

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie będzie , gdyż już zawsze dasz mi minus, ale nie w tym rzecz , moje wiersze w Z robią rewolucję, a Twoje ????? ani plusów ani minusów wiesz co to znaczy wiersze bez????

Już Ci napisałem Twój minus znaczy tyle co banał i potwierdzasz to tutaj już mi dajesz minus, a mam czas na zmiany u madrych ludzi , bo w Warsztacie owe są , lecz nie dla Ciebie, gdyż ?????
niech poczytają w Z i wyciągną wnioski sami i niech oni Cię omijają jak zostaniesz sam wtedy zrozumiesz, co znaczy szacunek, kultura itp przez takich jak TY odchodzę stąd, gdyż Boga mam 1 ale Ty nim nie jesteś

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wujek złe daje Rady - tu Kwiatkowska, żadnej pracy się nie boję, po rady proszę do Goździkowej ;)))))))))))

Michał bo Cię zdegraduję - jak możesz ustosunkuj się do tekstu bądź na miejscu...

serdecznie Panów - Jola

Witaj Jolu miło Cię widzieć, niech sobie pisze zawiść potrafi wszystko

dziekuję za wizytę i komentarz

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie będzie , gdyż już zawsze dasz mi minus, ale nie w tym rzecz , moje wiersze w Z robią rewolucję, a Twoje ????? ani plusów ani minusów wiesz co to znaczy wiersze bez????

Już Ci napisałem Twój minus znaczy tyle co banał i potwierdzasz to tutaj już mi dajesz minus, a mam czas na zmiany u madrych ludzi , bo w Warsztacie owe są , lecz nie dla Ciebie, gdyż ?????
niech poczytają w Z i wyciągną wnioski sami i niech oni Cię omijają jak zostaniesz sam wtedy zrozumiesz, co znaczy szacunek, kultura itp przez takich jak TY odchodzę stąd, gdyż Boga mam 1 ale Ty nim nie jesteś

szacuneczek

be
łomatko Be doką odchodzisz? portal jest dla wszystkich!

ja to miałam tu takie "słodkie" przyjęcie na początku,
były piękne róże, a jakie boskie kolce!
co ja będę - złego nie pamiętam ;)
jestem wytrwała i to mi/się :)))

plusy i minusy - wiem kiedy są szczere, chyba wiem :)
nie są dla mnie tak ważne, nie jstem tu dla tych znaczków!

serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie będzie , gdyż już zawsze dasz mi minus, ale nie w tym rzecz , moje wiersze w Z robią rewolucję, a Twoje ????? ani plusów ani minusów wiesz co to znaczy wiersze bez????

Już Ci napisałem Twój minus znaczy tyle co banał i potwierdzasz to tutaj już mi dajesz minus, a mam czas na zmiany u madrych ludzi , bo w Warsztacie owe są , lecz nie dla Ciebie, gdyż ?????
niech poczytają w Z i wyciągną wnioski sami i niech oni Cię omijają jak zostaniesz sam wtedy zrozumiesz, co znaczy szacunek, kultura itp przez takich jak TY odchodzę stąd, gdyż Boga mam 1 ale Ty nim nie jesteś

szacuneczek

be

Trzymam za słowo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie będzie , gdyż już zawsze dasz mi minus, ale nie w tym rzecz , moje wiersze w Z robią rewolucję, a Twoje ????? ani plusów ani minusów wiesz co to znaczy wiersze bez????

Już Ci napisałem Twój minus znaczy tyle co banał i potwierdzasz to tutaj już mi dajesz minus, a mam czas na zmiany u madrych ludzi , bo w Warsztacie owe są , lecz nie dla Ciebie, gdyż ?????
niech poczytają w Z i wyciągną wnioski sami i niech oni Cię omijają jak zostaniesz sam wtedy zrozumiesz, co znaczy szacunek, kultura itp przez takich jak TY odchodzę stąd, gdyż Boga mam 1 ale Ty nim nie jesteś

szacuneczek

be
łomatko Be doką odchodzisz? portal jest dla wszystkich!

ja to miałam tu takie "słodkie" przyjęcie na początku,
były piękne róże, a jakie boskie kolce!
co ja będę - złego nie pamiętam ;)
jestem wytrwała i to mi/się :)))

plusy i minusy - wiem kiedy są szczere, chyba wiem :)
nie są dla mnie tak ważne, nie jstem tu dla tych znaczków!

serdecznie - Jola

wiesz Jolu iż ciężko odejść nie od poezji lecz osób heh jednak dobrze było słuchać Twoich rad
chylę czoło

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, nie
- wiersz to tu nie jest, ale leci tak:

"Z ambony

fis-mol fis-dur i a-dur"

:D

jak Kasiu mówisz tak leci muzyka, ale dlaczego łączysz 1 wers z tytułem? czy tam widzisz przerzutnię, czy średniówkę możliwe nie mam pytań

szacuneczek dziękuję za wgląd i dobre rady

be
nie masz racji, gdyż tytuł jest integralną częścią wiersza.
kończę temę, gdyż mam jeszcze inne ambonowe argumenty, ale mi się znudziło po prostu - rzeźb dalej, gdyż rzeźbisz we właściwym miejscu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak Kasiu mówisz tak leci muzyka, ale dlaczego łączysz 1 wers z tytułem? czy tam widzisz przerzutnię, czy średniówkę możliwe nie mam pytań

szacuneczek dziękuję za wgląd i dobre rady

be
nie masz racji, gdyż tytuł jest integralną częścią wiersza.
kończę temę, gdyż mam jeszcze inne ambonowe argumenty, ale mi się znudziło po prostu - rzeźb dalej, gdyż rzeźbisz we właściwym miejscu ;)

Teraz Kasiu dobrze mówisz jest ale łączy tytuł z ostatnim wersem , jak mówiłaś z ambony ksiądz wygłasza kazanie , teraz wszystko jasne, czyli zaprzecza , że Bóg słyszy i zle przekazuje wiedzę o teologii, która została przez inkwizycje, Watykan zniszczana w imię kontroli umysłów ludzi. Dla rozwinięcia , jak mozna dziecko chrzcić skoro ono jest nieswiadome itp

dziekuję za ponowne odwiedziny i komentarz aha jakby była interpunkcja przed Bóg byłby myslnik

szacuneczek

be

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...