Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten okruch ciśniętej na zsyp bułki
Bywa skałą od której drży ziemia
Niczym serce gdy skryje zmartwienie
Karmi ciszą męcząca afemia
W chwiejnej myśli, uniesione twarze
Tych co błądzą daremnie w ciemnocie
Syte orły, próżnego dostatku
Niepodległe cierpieniu i cnocie
Dokąd ciemność, dokąd dymi ziemia
Utracjuszy bachusową winą
Nie ukoisz zbolałych łajdactwem
Twoje żale wraz z życiem przeminą

Opublikowano

I gdzież mojej musze(chociaz większa)równć się z Twoim"okruchem"!!!
Jeszcze dwa takie"okruchy"....I pozwolę sobie "wciągnąć Cię" na listę ulubionych autorów!
Również pozdrawiam serdecznie..........Do listy gitarzystów dodałabym jeszcze Santanę-nie mówiąc o Yeppesie i Segovii.

Opublikowano

Wraz z życiem mija i kończy się wszystko. Dla tych, którzy odchodzą.
Znów zadumałam się Łukaszu. Zatrzymałeś mnie jak zwykle swoim wierszem.
Podoba się :-)
Serdeczności
J.

Opublikowano

dziękuję małgorzato i tobie jolkowa :) za miły komentarz
P.S
małgorzato jest trochę tych gitarzystów :) i trudno powiedzieć który lepszy :) wszyscy mają swoją klasę...w zależności od gatunku muzycznego (czy to rock, metal, jazz, blues, czy muzyka klasyczna) Pozdrawiam :)

Opublikowano

Jakże ważnym jest choć najmniejszy okruch.
Czy mówisz o życiu, czy sraconej nadziei.
Czy wreszcie małym skrawku szczęścia.
Wszystko to ważne...
Bardzo piękny utwór, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...