Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Omamy - piosenka José de Acosty*


Ludwik Perney

Rekomendowane odpowiedzi

O, mamo, chrząstki łączące płaty czaszki
wciąż się nie zrosły, a w głowie roją się
dziki – widzę długie szare szczeciny, mokre ryje
- węszą nienażarte przed moimi stopami,

szukają bulw, soczystych korzeni, może trufli,
rozpychają się, uderzają racicami w skronie,
wbijają szpile w oczy, w gardło wsuwają chwost.
Kwasoród opadł gdzieś niżej, muszę oddychać,

a w płucach wiją się węże. Nabieram powietrza
ostrożnie, żeby żadnego nie ścisnąć, ostrożnie
stawiam też kroki, żeby niczego nie kopnąć
- o, mamo, żrą mnie prymitywne świnie.






* José de Acosta był jezuitą, badał między innymi zjawiska fizjologiczne zachodzące na dużych wysokościach. Chorobę wysokościową określa się chorobą de Acosty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanom takich treści polecam "Pieśni i poezje Maldolora" Lautramenta. Biorę tą książkę do ręki zawsze jak mam ochotę zrzucić parę kilo. Ostrzegam jadnak, że codzienna lektura może doprowadzić do bulimii lub anoreksji. Pozdrawiam ...słodko.
Waldemar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...