Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 124
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie rozumiem zapalczywości obydwu stron ;) Wiersz jest słaby i branie sobie za wzór adrejcha jest absurdalne. Dziwi tylko komentarz Jacka Sojana, który jest zazwyczaj bezkompromisowy, a teraz doszukuje się na siłę "innego wymiaru". Podstawa: językowo jest ubogo jak w biednych dzielnicach Rio de Janeiro. Marzenia, wyspy szczęśliwe, życie, sen.... Poezja to gra słów i piękno związane z ich użyciem - pięknego piękna bądź brzydkiego piękna. Brzydota słów też bywa zaskakująco atrakcyjna dla oka. Skoro tu tego nie ma, to nawet "delikatna i subtelna" tematyka tego nie zmieni. Zastanówmy się: intencje są celem nadrzędnym? Czy wykonanie?

widać każdy wyczytuje z wiersza to, co sam posiada w głowie.
nawet mi się podoba ten eksperyment, demaskuje Wasze ułomności.

pa ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie rozumiem zapalczywości obydwu stron ;) Wiersz jest słaby i branie sobie za wzór adrejcha jest absurdalne. Dziwi tylko komentarz Jacka Sojana, który jest zazwyczaj bezkompromisowy, a teraz doszukuje się na siłę "innego wymiaru". Podstawa: językowo jest ubogo jak w biednych dzielnicach Rio de Janeiro. Marzenia, wyspy szczęśliwe, życie, sen.... Poezja to gra słów i piękno związane z ich użyciem - pięknego piękna bądź brzydkiego piękna. Brzydota słów też bywa zaskakująco atrakcyjna dla oka. Skoro tu tego nie ma, to nawet "delikatna i subtelna" tematyka tego nie zmieni. Zastanówmy się: intencje są celem nadrzędnym? Czy wykonanie?

widać każdy wyczytuje z wiersza to, co sam posiada w głowie.
nawet mi się podoba ten eksperyment, demaskuje Wasze ułomności.

pa ;)

Czyli że ten wiersz jest super? :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie rozumiem zapalczywości obydwu stron ;) Wiersz jest słaby i branie sobie za wzór adrejcha jest absurdalne. Dziwi tylko komentarz Jacka Sojana, który jest zazwyczaj bezkompromisowy, a teraz doszukuje się na siłę "innego wymiaru". Podstawa: językowo jest ubogo jak w biednych dzielnicach Rio de Janeiro. Marzenia, wyspy szczęśliwe, życie, sen.... Poezja to gra słów i piękno związane z ich użyciem - pięknego piękna bądź brzydkiego piękna. Brzydota słów też bywa zaskakująco atrakcyjna dla oka. Skoro tu tego nie ma, to nawet "delikatna i subtelna" tematyka tego nie zmieni. Zastanówmy się: intencje są celem nadrzędnym? Czy wykonanie?

widać każdy wyczytuje z wiersza to, co sam posiada w głowie.
nawet mi się podoba ten eksperyment, demaskuje Wasze ułomności.

pa ;)
Nazwij te ułomności
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widać każdy wyczytuje z wiersza to, co sam posiada w głowie.
nawet mi się podoba ten eksperyment, demaskuje Wasze ułomności.

pa ;)

Czyli że ten wiersz jest super? :)

nie, super możenie,ale tez wcale nie taki zły. zły bo prosty? bo poetyka to zabawa słowem, wirtuozeria popisów fleksyjnych? nie zawsze.
ten wiersz wymagał od czytelnika uruchomienia własnych pokładów dojrzałości emocjonalne. jest trochę jak plama rorschacha , każdy widzi to,co jast w stanie zobaczyć. Niektórzy udowodnili,że nie potrafią wyjść poza swoje zboczone skojarzenia, Lecter uparcie twierdzzi, że "ten kolor nie ma sensu", za pomocą logiki próbuje udowodnić, że.. że nie porusza ten wiersz w nim niczego. M.Krzywak krzyczy i tupie w kółko, że nie widzi i nie słyszy. no.. to już nie ode mnie zależy, rozmowa z nim faktycznie jak ze ślepym i głuchym. Bardzo zaskoczył mnie w znaczeniu pozytywnym Jacek Sojan. Potrafił wyjść do przodu,wykorzystał pokłady wrażliwości emocjonalnej, którą posiada, by zinterpretować treść. zaskoczył mnie, tym bardziej,że zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, wypowiadając się pod kontrowersyjnym wierszem, ściągając na siebie gromy np. Krzywaka.
Rozumiem młodych czytelników, którzy nie krążą wokół poruszonego tematu, nie mają o nim pojęcia, ale tym starszym się dziwię. Nie wstawiam wierszy, by dostawać plusy czy minusy, wstawiam, by podzielić się tematami, własnym słowem. skutki bywają różne, jak widać.

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czyli że ten wiersz jest super? :)

nie, super możenie,ale tez wcale nie taki zły. zły bo prosty? bo poetyka to zabawa słowem, wirtuozeria popisów fleksyjnych? nie zawsze.
ten wiersz wymagał od czytelnika uruchomienia własnych pokładów dojrzałości emocjonalne. jest trochę jak plama rorschacha , każdy widzi to,co jast w stanie zobaczyć. Niektórzy udowodnili,że nie potrafią wyjść poza swoje zboczone skojarzenia, Lecter uparcie twierdzzi, że "ten kolor nie ma sensu", za pomocą logiki próbuje udowodnić, że.. że nie porusza ten wiersz w nim niczego. M.Krzywak krzyczy i tupie w kółko, że nie widzi i nie słyszy. no.. to już nie ode mnie zależy, rozmowa z nim faktycznie jak ze ślepym i głuchym. Bardzo zaskoczył mnie w znaczeniu pozytywnym Jacek Sojan. Potrafił wyjść do przodu,wykorzystał pokłady wrażliwości emocjonalnej, którą posiada, by zinterpretować treść. zaskoczył mnie, tym bardziej,że zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, wypowiadając się pod kontrowersyjnym wierszem, ściągając na siebie gromy np. Krzywaka.
Rozumiem młodych czytelników, którzy nie krążą wokół poruszonego tematu, nie mają o nim pojęcia, ale tym starszym się dziwię. Nie wstawiam wierszy, by dostawać plusy czy minusy, wstawiam, by podzielić się tematami, własnym słowem. skutki bywają różne, jak widać.

:)

1. To nie jest kontrowersyjny wiersz, tylko grafomański.
2. Plama owszem jest ale czysto autorska.
3. Dojrzałość emocjonalna w żadnym wypadku nie oznacza schodzenia do poziomu autorki, a wręcz przeciwnie - wymianę zmoczonych emocjonalnych pampersów ( od tego jest krytyka ).
3. Co Lecter twierdzi, to można przeczytać i lepiej sobie darować te barwne projekcje " dojrzałego " umysłu ; )
4. Za pomocą logiki nie udowadniam, że " nie porusza " ( do tego wystarczy elementarne poczucie smaku ), tylko że oponenci nie wiedzą co piszą.
5. Autorka, to stary czytelnik ?! : ))
6. Inni młodzi nie krążą wokół tematu, bo jak krążyć wokół czegoś czego nie ma ?
7. O eksperymencie nie ma mowy, to zwykłe nieudolne słoworóbstwo, któremu gorączkowo szuka się alibi.
8. Skutki nie są różne , tylko opłakane.
9. Utworek ( a jeszcze bardziej piana na ustach autorki ) demaskuje tylko tyle, że autorka lubi się ekshibicjonistycznie ośmieszać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie, super możenie,ale tez wcale nie taki zły. zły bo prosty? bo poetyka to zabawa słowem, wirtuozeria popisów fleksyjnych? nie zawsze.
ten wiersz wymagał od czytelnika uruchomienia własnych pokładów dojrzałości emocjonalne. jest trochę jak plama rorschacha , każdy widzi to,co jast w stanie zobaczyć. Niektórzy udowodnili,że nie potrafią wyjść poza swoje zboczone skojarzenia, Lecter uparcie twierdzzi, że "ten kolor nie ma sensu", za pomocą logiki próbuje udowodnić, że.. że nie porusza ten wiersz w nim niczego. M.Krzywak krzyczy i tupie w kółko, że nie widzi i nie słyszy. no.. to już nie ode mnie zależy, rozmowa z nim faktycznie jak ze ślepym i głuchym. Bardzo zaskoczył mnie w znaczeniu pozytywnym Jacek Sojan. Potrafił wyjść do przodu,wykorzystał pokłady wrażliwości emocjonalnej, którą posiada, by zinterpretować treść. zaskoczył mnie, tym bardziej,że zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, wypowiadając się pod kontrowersyjnym wierszem, ściągając na siebie gromy np. Krzywaka.
Rozumiem młodych czytelników, którzy nie krążą wokół poruszonego tematu, nie mają o nim pojęcia, ale tym starszym się dziwię. Nie wstawiam wierszy, by dostawać plusy czy minusy, wstawiam, by podzielić się tematami, własnym słowem. skutki bywają różne, jak widać.

:)

1. To nie jest kontrowersyjny wiersz, tylko grafomański.
2. Plama owszem jest ale czysto autorska.
3. Dojrzałość emocjonalna w żadnym wypadku nie oznacza schodzenia do poziomu autorki, a wręcz przeciwnie - wymianę zmoczonych emocjonalnych pampersów ( od tego jest krytyka ).
3. Co Lecter twierdzi, to można przeczytać i lepiej sobie darować te barwne projekcje " dojrzałego " umysłu ; )
4. Za pomocą logiki nie udowadniam, że " nie porusza " ( do tego wystarczy elementarne poczucie smaku ), tylko że oponenci nie wiedzą co piszą.
5. Autorka, to stary czytelnik ?! : ))
6. Inni młodzi nie krążą wokół tematu, bo jak krążyć wokół czegoś czego nie ma ?
7. O eksperymencie nie ma mowy, to zwykłe nieudolne słoworóbstwo, któremu gorączkowo szuka się alibi.
8. Skutki nie są różne , tylko opłakane.
9. Utworek ( a jeszcze bardziej piana na ustach autorki ) demaskuje tylko tyle, że autorka lubi się ekshibicjonistycznie ośmieszać.

nie zawsze masz rację. nie krytykuję też odbioru czytelniczego,z wyjątkiem tego zboczonego. nie mam piany na ustach, tylko cierpliwie odpowiadam na pytanie.

pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czyli że ten wiersz jest super? :)

nie, super możenie,ale tez wcale nie taki zły. zły bo prosty? bo poetyka to zabawa słowem, wirtuozeria popisów fleksyjnych? nie zawsze.
ten wiersz wymagał od czytelnika uruchomienia własnych pokładów dojrzałości emocjonalne. jest trochę jak plama rorschacha , każdy widzi to,co jast w stanie zobaczyć. Niektórzy udowodnili,że nie potrafią wyjść poza swoje zboczone skojarzenia, Lecter uparcie twierdzzi, że "ten kolor nie ma sensu", za pomocą logiki próbuje udowodnić, że.. że nie porusza ten wiersz w nim niczego. M.Krzywak krzyczy i tupie w kółko, że nie widzi i nie słyszy. no.. to już nie ode mnie zależy, rozmowa z nim faktycznie jak ze ślepym i głuchym. Bardzo zaskoczył mnie w znaczeniu pozytywnym Jacek Sojan. Potrafił wyjść do przodu,wykorzystał pokłady wrażliwości emocjonalnej, którą posiada, by zinterpretować treść. zaskoczył mnie, tym bardziej,że zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, wypowiadając się pod kontrowersyjnym wierszem, ściągając na siebie gromy np. Krzywaka.
Rozumiem młodych czytelników, którzy nie krążą wokół poruszonego tematu, nie mają o nim pojęcia, ale tym starszym się dziwię. Nie wstawiam wierszy, by dostawać plusy czy minusy, wstawiam, by podzielić się tematami, własnym słowem. skutki bywają różne, jak widać.

:)

No ja już się podzieliłem swoim zdaniem, a jak będzie trzeba, będę powtarzał setki razy - ten "wiersz" to podróba i niech mi ktoś udowodni, że tak nie jest - nie ma szans na to.
Twoje argumenty na razie są takie, że ja mam gorsze wiersze. Beka!
A co do gromów, spoko, może jakoś to przeżyją.

Żegnam - do następnego wiersza, oczywiście, na pewno zajrzę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie, super możenie,ale tez wcale nie taki zły. zły bo prosty? bo poetyka to zabawa słowem, wirtuozeria popisów fleksyjnych? nie zawsze.
ten wiersz wymagał od czytelnika uruchomienia własnych pokładów dojrzałości emocjonalne. jest trochę jak plama rorschacha , każdy widzi to,co jast w stanie zobaczyć. Niektórzy udowodnili,że nie potrafią wyjść poza swoje zboczone skojarzenia, Lecter uparcie twierdzzi, że "ten kolor nie ma sensu", za pomocą logiki próbuje udowodnić, że.. że nie porusza ten wiersz w nim niczego. M.Krzywak krzyczy i tupie w kółko, że nie widzi i nie słyszy. no.. to już nie ode mnie zależy, rozmowa z nim faktycznie jak ze ślepym i głuchym. Bardzo zaskoczył mnie w znaczeniu pozytywnym Jacek Sojan. Potrafił wyjść do przodu,wykorzystał pokłady wrażliwości emocjonalnej, którą posiada, by zinterpretować treść. zaskoczył mnie, tym bardziej,że zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, wypowiadając się pod kontrowersyjnym wierszem, ściągając na siebie gromy np. Krzywaka.
Rozumiem młodych czytelników, którzy nie krążą wokół poruszonego tematu, nie mają o nim pojęcia, ale tym starszym się dziwię. Nie wstawiam wierszy, by dostawać plusy czy minusy, wstawiam, by podzielić się tematami, własnym słowem. skutki bywają różne, jak widać.

:)

No ja już się podzieliłem swoim zdaniem, a jak będzie trzeba, będę powtarzał setki razy - ten "wiersz" to podróba i niech mi ktoś udowodni, że tak nie jest - nie ma szans na to.
Twoje argumenty na razie są takie, że ja mam gorsze wiersze. Beka!
A co do gromów, spoko, może jakoś to przeżyją.

Żegnam - do następnego wiersza, oczywiście, na pewno zajrzę.

zapraszam, jeśli takowy będzie.
nie twierdzę też, że waścine wiersze są gorsze. są całkiem dobre i z przyjemnością je czasem czytam. mówiłam, że nie stanowią wyzwania ani intelektualnego ani artystycznego. do Grechuty daleka droga...

Życzę sukcesów i mniej nerwów.
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No ja już się podzieliłem swoim zdaniem, a jak będzie trzeba, będę powtarzał setki razy - ten "wiersz" to podróba i niech mi ktoś udowodni, że tak nie jest - nie ma szans na to.
Twoje argumenty na razie są takie, że ja mam gorsze wiersze. Beka!
A co do gromów, spoko, może jakoś to przeżyją.

Żegnam - do następnego wiersza, oczywiście, na pewno zajrzę.

zapraszam, jeśli takowy będzie.
nie twierdzę też, że waścine wiersze są gorsze. są całkiem dobre i z przyjemnością je czasem czytam. mówiłam, że nie stanowią wyzwania ani intelektualnego ani artystycznego. do Grechuty daleka droga...

Życzę sukcesów i mniej nerwów.
/b

E, mnie tam naprawdę pocieszać nie trzeba, mam swoje pocieszajki. Tyle, że tutaj poruszamy problem innego wiersza, jakbyś jeszcze nie zauważyła, to przypominam.
Ale staraj się, pomijając tego gniota - warto walczyć!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zapraszam, jeśli takowy będzie.
nie twierdzę też, że waścine wiersze są gorsze. są całkiem dobre i z przyjemnością je czasem czytam. mówiłam, że nie stanowią wyzwania ani intelektualnego ani artystycznego. do Grechuty daleka droga...

Życzę sukcesów i mniej nerwów.
/b

E, mnie tam naprawdę pocieszać nie trzeba, mam swoje pocieszajki. Tyle, że tutaj poruszamy problem innego wiersza, jakbyś jeszcze nie zauważyła, to przypominam.
Ale staraj się, pomijając tego gniota - warto walczyć!

potrafię walczyć o coś, nie potrafię przeciw czemuś, np przeciw dziwnemu rodzajowi wrogości, którą tu mnie częstujecie. nie widzę sensu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szkoda, że Autorka nie ustosunkowała się do tego interesującego stwierdzenia.

Normanie,
wiersz jest o czymś. o czymś istotnym, w przeciwieństwie do wielu wierszy kompletnie o niczym.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szkoda, że Autorka nie ustosunkowała się do tego interesującego stwierdzenia.

No bo " we śnie, jak w życiu, nie ma Wysp szczęśliwych", jak to prawi to "arcydziełko". Podmiot mi tutaj usilnie stara się wcisnąć kit, a ja śniłem ostatniej nocy, że byłem na Wyspie Szczęśliwej i w dodatku z mulatką :)
I kto ma tutaj rację?
Opublikowano

Miałam dziś dziwny sen.
Był w nim Piotruś Pan i latał balonem.

Niesforny, jak mój syn,
po niebie bujał w obłokach

Ale we śnie, jak w życiu
- nie ma Wysp Szczęśliwych,

Więc pomyślałam sobie,
że trzeba

Że trzeba by się obudzić,
by odbudować marzenia.

Spoko ja uzasadnię postawienie plusa dla tego wiersza

1 tytuł w komentarzu pisałem iż nie zastanawiałem się, co go łączy z tekstem?

2 wiersz zawiera motto w postaci ,, odbudować marzenia", co jest kontrowersyjne ale uzasadniona metafora ,,odbudować" w poezji jak w zyciu można , gdyż wszystko zależy od człowieka , to logiczne i niepodważalne stwierdzenie, tutaj rola motta to edukacja
3 rodzaj liryki - podmiot zbiorowy, jak refleksja i fantazja
4 podmiot liryczny to, Piotruś Pan , jak syn tutaj występuje porównanie dwóch podmiotów i nawiązanie do dramaturga Jamesa Matthew Barriego, jak mitologicznego bożka Pana, co chyba wyraźnie widać, Autorka nie jest podmiotem ale......
5 Celowo kieruje swoje myśli do czytelnika jako osoba, która podkreśla wartość relacji jej z synem , zabieg literacki na swoim miejscu, gdyż odbiorcą może być np marnotrawny syn
6 Struktura wiersza regularna dzieląca wiersz na pięć dwu-wersów
7 Środki obrazowania fantastyczne (sen), jak realistyczne(w zyciu nie ma Wysp Szczęśliwych)
i tutaj powstała podzielona różnica zdań, gdyż autorka wprowadza fikcje, jak realizm ale w celowym zabiegu, by uzyskać zamierzony efekt i jednak jej to wyszło, co widać w różnicy oceniania i ten wiersz prosto napisany jednak nie jest taki prosty, jak się wydaje, gdyż ciężko balansować na granicy fantazji jak realnego świata, tutaj szekspirowski kunszt się kłania i chyba na tyle wystarczy dlaczego moje stanowisko jest na plus
Można pisać jeszcze wiele i nawiązywać do wielu pisarzy, jak książek, ale po co?
Dla ciekawych to 1 wers przypomina mi ,,Sen o Wiktorii" Riedla ,,Dzisiaj miałem piękny sen", tutaj polemika nie ma końca, Myślę , że w sposób uzasadniony postawiłem plus i AMEN mam dość


szacuneczek

bestia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:)))
No to jadziem...
1)...
2) edukacja w mottcie - niech będzie, ja pisałem o braku wyobraźni.
3) i 4) to kompromitacja - to jest to w końcu podmiot zbiorowy gdzie podmiotem lirycznym jest Piotruś Pan, a potem kolejne dwa podmioty? Weź się ocknij, sprawdź co to jest podmiot liryczny, podmiot zbiorowy i porównanie.
5) no naturalnie
6) to kosmicznie regularna
7) "sen" jest fantastyką? Brawo! Sprawdź w słowniku słowa: "obrazowanie" i "irracjonalizm" a potem dodaj "realizm" i odpowiedz mi, skąd znak równości w między snem a życiem w tym wierszu? A wiesz co to jest "fikcja"?
Czyli - bełkot. Taki sam jak wiersz.

A przy okazji - kto wkleja tutaj teksty Brylla bo chce go zgłosić do moderacji za oszustwo?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szkoda, że Autorka nie ustosunkowała się do tego interesującego stwierdzenia.

No bo " we śnie, jak w życiu, nie ma Wysp szczęśliwych", jak to prawi to "arcydziełko". Podmiot mi tutaj usilnie stara się wcisnąć kit, a ja śniłem ostatniej nocy, że byłem na Wyspie Szczęśliwej i w dodatku z mulatką :)
I kto ma tutaj rację?

to nie jest zwykły sen. znowu upraszczasz sprawy. ale życzę dobrej nocy tej i następnych, bez skomplikowanych obrazów i dziwolągów w postaci moich bajań.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...