wyłamałem drzwi do raju

[gabriel p.]

zbiłem dzisiaj lustro by nie widzieć
maski cyrkowca grającego
w życie zerwałem zasłony z okien
wpuszczając słoneczne motyle
wyrzuciłem dywan tkany łganiem
by móc stanąć o własnych siłach

teraz patrzę przez pryzmat odłamków
nie wejdę więcej na parapet
nie ulegnę wizji kolorowych
cukierków i ciemnych binokli
podniosę dłoń na karty tarota
niechaj śmierć pakuje walizki

będę żył na nowo

[bestia be]

bardzo ciekawy wierszopis

optymizm lubię ,,będę żył na nowo" fajne

szacuneczek
be

[teresa943]

Gabrielu, bardzo wieloznaczne to "wyłamanie"
:):)
serdecznie i ciepło -
Krysia

[Pan_Biały]

tylko czy to nowe oby na pewno będzie lepsze od tego znanego
czasem jest dobrze widzieć siebie z perspektywy własnego podwórka
zaciekawiło
pozdrawiam
r

[gabriel p.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dzięki wielkie za przychylność.

również pozdrawiam :-)))

[gabriel p.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no tak, balast doświadczeń wzmocnił siły by je wyłamać.

dzięki za wizytę.

pozdrawiam :-))))

[gabriel p.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

po przejściach z parapetem i kolorowymi cukierkami musi być lepsza.

cieszę się, że spodobał się utwór.

pozdrawiam :-))))

[cogito13]

dla mnie woła optymizmem:)podoba mi się Twoja wizja "włamywacza" .plusik za[quote]niechaj śmierć pakuje walizki
będę żył na nowo

pozdrawiam Mariusz