Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętam gdy mijałem ją na ulicy
Przyjemna woń perfum i kremu
Ciągła się za nią w nieskończoność
Marzyłem wtedy o takiej dziewicy
Zakochałem się nie wiedzieć czemu
Zachwyciła mnie jej skromność

Kiedyś stałem za nią w kolejce po bułki
Styl mówienia i mimika twarzy
Sprawiły iż dostrzegłem w niej anioła
Była modna nosiła rzeczy z górnej pułki
Dotknąć jej sukni wciąż mi się marzy
Byłbym jak na kwiatek siadająca pszczoła

A na imię miała Caterina
Pochodziła z katolickiej rodziny
Co tydzień bywała w kościele
Chętnie napiłbym się z nią lampki wina
Zapewne usta miała o smaku maliny
Nie wspomnę już o jej smukłym ciele

Elegancka i co najważniejsze uśmiechnięta
Umówiliśmy się kiedyś na ławce w parku
Ucieszony popędziłem na to spotkanie
Przybyła pełna wigoru wprost wniebowzięta
Wtedy ze strachu pot spływał mi po karku
I usłyszałem magiczne pytanie

Czy mógłbyś nazrywać mi białych róż?
Zebrałem bukiet gdyż kobiecie się nie odmawia
Wręczając pocałowała mnie w policzek
Marzyłem by być z nią samotnie pośród zbóż
Jej oczy piękne jak pióra pawia
Była taka słodka jak mały króliczek

Zaczęliśmy częściej się spotykać
Pogłębialiśmy swoją wiedzę wspólnie się ucząc
Po roku żyliśmy tylko miłością
W końcu mogłem mej ślicznej dotykać
O świcie wtulony się przy niej budząc
Ślub i dzieci były naszą przyszłością ...

Opublikowano

Podoba mi się ten przestawny szyk i moim zdaniem nie stanowi on utrudnienia w odbiorze.
Jeśli mogę coś zasugerować to proszę zwróć uwagę na półki ( druga zwrotka, czwarty wers ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Jola

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...