Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

brzęczą natrętnie nie dając wytchnienia
kroczę po dojrzałych owocach
będących pożywieniem
wyprzedzam światło i ruchem krtani
zagłuszam grom
pod moimi stopami
spiętrzona fala zmywa miasta i maź
pachną owoce
jeszcze zabiję śmierć a wtedy

ogłuszę ciszę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Od tego momentu dobre, początek raczej do dopracowania , wygładzenia, a przede wszytkim dopasowania do reszty, żeby to płynęło, tak jak od tego wersu: wyprzedzam światło...

Ale i tak na plus.
Opublikowano

heroiczne pragnienie - pełna determinacja, ale mam wrażenie, że ciut papierowa; peel napina się czyli robi dobrą minę - ale obawiam się, że śmierć rzeczywiście jest głucha i nie słyszy gróźb;
chyba - że to postanowienie religijne; tam jest obietnica pokonania śmierci;
ale nie przez napinanie, tylko wchodzenie jak najgłębiej w siebie...
niemniej - prowokujący tekst, nieobojętny;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




chyba taki "niczeanizm" i intensywne ładowanie akumulatorów do życiowej walki podczas spaceru na boso pod gruszą w czasie popołudniowego wypadu za miasto. ogarnięcie chaosu życia i "odśnieżenie ścieżek".... a pokonywanie absolutów? gdy główny cel wyznaczysz daleko, nawet poza zasięgiem, to pomniejsze, po drodze, zrealizujesz bez zbytniego zagłębiania.....pojmowanie życia jako walki może być indywidualną metodą.

te dojrzałe gruszki i brzęczenie os - wyszedłem od obrazu i potoczyło sie.
piszę często intuicyjnie i nie zawsze łapię o co mi chodziło;) dlatego "chyba".pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




trafiłeś Jacku z wchodzeniem w siebie. jak się potrafi to można dobrze sterować i kontrolować swoje uczucia przeczyścić z nieuzasadnionych lęków, zahamowań. "nie mam problemów tylko sprawy do załatwienia";) pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Perykles@obywatel Odważne Dojrzałe Autentyczne wyrażenie Miłości. Dostrzegam w tym naturalne wyrażenie głębokiego wnętrza dojrzałego człowieka. Dzięki za wiersz
    • @huzarc ...i cierpieniem, podobno nasze pokolenie ma szczęście...  Pozdrawiam świątecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @KOBIETA Wiersz do zinterpretowania w czterech wymiarach a może i coś więcej :) Pozdrawiam. 
    • @Leszczym @Berenika97 Cieszę się, że mój dokument wierszowany przypadł wam do gustu.  Wielka historia na prowincji, działa na innych częstotliwościach :) Dziękuję, pozdrawiam. 
    • W Dniu Święta Niepodległości 11 Listopada warto przypomnieć wiersz Aleksandra Fredry: "Ojczyzna nasza."      OJCZYZNA NASZA Autor: ALEKSANDER FREDRO Na długich górach czarne świerki rosną, Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną, A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może, Złocistych kłosów kołysze się morze; Na morzu wyspy kwiecistej murawy I rozproszone, jak wędrowne nawy, Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza... To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!   Ciemne błękity mleczna droga dzieli, Ziemia spoczęła w zroszonej pościeli, Czasami tylko koń zarży na stepie Lub na jeziorze ptak skrzydłem zatrzepie, Czasami tylko spływa z gór jak struga Trąby juhasa nuta smętna, długa: Obudzą czujność i napaść odstrasza... To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!   Zima pokryła pola, lasy, skały, Nad strumieniami zawisły kryształy; Po srebrnych wstęgach przez białe doliny Suną się sanie, jak szare godziny; Liszka na słońcu czerni się z daleka, Gromada ptasząt pod strzechę ucieka, A dym w słup bije, w obłok się rozprasza... To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!   Dworek przy drodze, na słupach wystawa, Wrota otworem, na dziedzińcu trawa, Studnia z żurawiem, gołębnik przy stronie, Za gumnem w kwiecie bielą się jabłonie; Krzyczy na słotę paw w stercie schowany, A na lamusie klekocą bociany, Gospodarz wita, do domu zaprasza - To Polska!.. Polska!... To Ojczyzna nasza!   Gdzie jeszcze mężne nie wygasło plemię, Co za swych ojców wiarę, mowę. ziemię Ciągle nadstawia piersi, serca, głowy Na miecze wrogów, najeźdźców okowy, Co póki działać, walczyć nie przestanie, póki będzie, póki tylko stanie Jednego męża, jednego pałasza - To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...