Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Apokryf z Czermnej


Rekomendowane odpowiedzi

Odwracam się, ale obok nikogo nie ma - obojętnie
czy jestem wzruszony, spokojny, czy kpię – zostaję sam.
To pewnie te zbyt mocno unerwione palce. Wsadzam je
w wytrawiony oczodół, przesuwam po żebrach

- chcesz, mogę wystukać rytm. Będziemy się w nim kołysać.
Ulegniemy aurze lekkiego wiatru i czerwonych blasków
płomieni odbijających się od skał; zaśniemy
z poczuciem nowej religii starej jak świat.

Obudzę się w mokrym śpiworze, zmarznięty
- jak przystało – na kość. Nie będzie za mną nikogo,
komu mógłbym wsunąć dłoń w ciepłą ranę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posługujesz się własnymi środkami przekazu i tak trzymaj Ludwiku.
Kiedy piszesz :
Odwracam się, ale obok nikogo nie ma - obojętnie
czy jestem wzruszony, spokojny, czy kpię – zostaję sam.
To pewnie te zbyt mocno unerwione palce. Wsadzam je
w wytrawiony oczodół, przesuwam po żebrach
- rozumiem to.
Podoba mi się to, co napisałeś.
Pozdrawiam
Jola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...