Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Błądzę po świecie, a na odpoczynek - patrzę.

Patrzę z podziwem na ludzi i ich marzenia.
Większe, piękniejsze, aż w końcu spełnione.

Patrzę z podziwem jak ludzie chwytają narzędzia życia
Kopią, grzebią, stawiają mury, coraz bliżej zakończenia.

Błądzę bez myśli sensu, odpoczywam życiem.
Smakuję drobnych przyjemności, a na euforię
Nie mam już sił.

Opublikowano

Błądzę po świecie.
Obserwuję.

Patrzę na ludzi
i ich marzenia,
z podziwem.
Są większe,
piękniejsze,
aż w końcu spełnione.

Patrzę jak chwytają
narzędzia życia
z podziwem
Kopią,
grzebią,
stawiają mury
Są coraz bliżej zakończenia.

Błądzę po bezsensie myśli.
Odpoczywam.

Smakuję biernie
drobnych przyjemności.
Ale na euforię
nie mam już siły.




starałam się zrozumieć. ale to późna pora jest...wiem więc co miała Pani na myśli..ale ja (jako że dziwna jestem - więc proszę się absolutnie nie przejmować) inaczej to troszeczę widzę.
i może nawet Pani skorzysta z tego poniższego. jakoś tak mi przyszło do głowy i napisałam. proszę się nie gniewać. miałam dobre chęci. (:


serdecznie.

Opublikowano

"Za leniwa na życie"... już pierwszy wers jest dla mnie pomyłką.. nie można patrzeć na odpoczynek, chyba, że obserwujesz odpoczynek innych, ale to z wersu raczej nie wynika. Dalej.. patrzę z podziwem na ludzi, ok... ale na marzenia ludzi - ktoś może Ci o nich opowiadać...
Chwytać narzędzia życia... no nie wiem, mnie to nie leży zupełnie, tak jak cały następny wers.
Jedno, co mogłabym zaakceptować, to... smakuję drobnych przyjemności, ale na euforię
nie mam już sił... jako , powiedzmy puentę wiersza, lecz inaczej poprowadzonego.
Serdecznie pozdrawiam Kamilo... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...