Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Nie uprawiam własnych myśli,
Lecz kiełkują patrząc w przyszłość.
Nawet ich nie podlewałem,
Lecz się wzbiły ku obłokom.

Przechowałem je w ciemnościach,
Ale znały sekret światła.
I tak rosły dojrzewając,
By gdzieś w czasie mi zakwitnąć.

Nędzny ze mnie rolnik,oracz,
Nic nie robię i nie sieję.
Lecz być może nasze myśli,
Z których rodzą też się słowa

Są podobne jak blask duszy,
Bo zrodziły się przez Boga.
Ale tylko takie które
Nazywają dobro dobrem.

I tak słaby nie pojmuję,
Że to one czynią ludzi,
I to one niepojęte
Tworzą ze mnie tu człowieka.

Gdzieś w Laosie ktoś uprawia,
Na tarasach ryż i trzcinę.
Tu potrzeba rąk i serca,
By rośliny mogły umrzeć

Gdy dla słońca już przekwitły.
Myśli są więc nieśmiertelne,
Im nie trzeba nawet tlenu-
Czyżby to są pasożyty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przemawia do mnie treść Twojego wiersza Bronisławie.
Mam jednak (być może) zbyt gruboskórne ucho bo pogubiłam się melodyce troszkę.
To tylko moje odczucie ;-)
Serdeczności
Jola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...