Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwierzokształtny cień leniwie ziewnął i plasnął
z rumorem na rozgrzany do bladości asfalt

to ja

ta sierść te zębiska pazury wbijające się w maź
ja

przed chwilą obudzone okiennice starówki zarechotały frasobliwie
spojrzałem na ludzi pijących szkarłatne poidło
byli nieobecni
podobni do konającej rzeki której czekoladowy krzyk
milkł w sieci pomarańczowych śmietników
żółtych klombów
oddechu zamczyska

niechętnie łypnąłem pod nogi
ciągle tam był
smakował słonawe policzki polbruku
pieścił wulgarnie dumne niedopałki po przemycanych papierosach
cały on
wydawał się tak lekkodusznie spokojny
odurzony skwarem i samowolą psich nieczystości
wydawało się że czeka
wypatruje
wodzi swymi martwymi oczami za kroplą deszczu
choćby ludzkiego potu
czegokolwiek
co oszczędziłoby przymusu pełzania wśród prochu
szelestu piaskowych kryształów
i tego wściekle napastliwego dotyku asfaltu.

Opublikowano

Za dużo gadania (prozy) - za mało domyślania (się).

Lubię wprost, ale czy tak wystarczy:

"cień leniwie ziewnął i plasnął
z rumorem na rozgrzany do bladości asfalt"

- co tu jest poza personifikacją? Kawałek opowiastki.
Brak tego nerwu, który jest w Pana innych, brak porywu wyobraźni, który jest... etc.

Pozdrawiam - Jan P.

Opublikowano

gustownie nie pasujemy do siebie. "to ja

ta sierść te zębiska pazury wbijające się w maź
ja" -------> zupełnie zbedne. "szkarłatne ---> też.

czekoladowy krzyk rzeki ---> podziwiam twoją wyobraźnie. ale ten wers nic mi nie mówi.
skąd papierosy w fantastycznej baśni ( fantastycznej jako gatunek - nie wrażenie ). pewnie maja magiczny filtr? no i metafora rzeki z śmietnikami. hm. nie widze tego. pozdrawiam. ( no ale potencjał jest nawet nawet :o) )

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie komentarze. "Czekoladowy krzyk rzeki", starówka, śmietniki i przemycane papierosy to (niestety) nie wytwór mojej wyobraźni. To nadoodrzańskie ulice Szczecina.
Pozdrawiam
G.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Twe imię mam dla siebie Ono mieszka w niebie    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Z haiku to jest tak, że one niby są takie łatwe, ale w tym rzecz, że trzeba je szybko zapisać, a wiele razy do nich wrócić i trzeba czasu, a czasem czasu nie trzeba, bo czas (dystans) zmienia.   Haiku jest bardzo dosłowne - najpierw uszczypnięcie, było najpierw uszczypnięcie, inaczej nie zauważyłabym. 5-7-5 to taki łopatologiczny skrótowiec, nie to jest najwazniejsze.     Tu mam drugą wersję całości:       Sen o potędze — II wersja   Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrze, jeszcze do mostu, patyczek!   Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste w żółci dno z grzybem roślin, raj skrzeli!   Brzuchy jaskółek nad nami czarne, nad uśpionymi przez żywioł ciszy rojami lęku w atak odmętów, podniosłej z deszczu i ustawicznej… w amonit, (przecinek…) ***   szczypie na Warcie wciąż płochliwa ważka, tu smokiem na dłoni             Tutaj haiku jest takie bardziej klasyczne, ale zrezygnowałam z nazewnictwa. Twoja propozycja jest sposobem na dopasowanie się fo formuły, ale pomija wszystkie dla mnie ważne aspekty, skłaniające mnie do w ogóle zapisu.   Bardzo dziękuję za przystanięcie nad tą miniaturką, niby taki drobiazg, ale właśnie na takie spotkanie po cichu liczyłam, bo - o czym kiedyś napisałam wcześniej - kajak ma kolor imitujący jej kolor, wiec są to urocze spotkania, o jakie na lądzie trudniej.   Pozdrawiam :-)               Dziękuję :-) bo przecież o to chodzi :-)           Uśmiech przesyłam i dziękuję :-)           Dziękuję @Ewelina @piąteprzezdziesiąte @Leszczym życzę Wam udanych dni, pozdrawiam :-)
    • @Annna2 A ja pod wrażeniem Twojej interpretacji Anno!!!Pozdrowienia
    • @Berenika97    W porządku, Bereniko. Dziękuję raz jeszcze za uznanie dla "Ja..."     Pozdrawiam Cię serdecznie I życzę miłej Niedzieli.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Tak sobie przeczytałam: otacza gatunek :-)   Bo tak jakby cały świat zależał od jednej chwili. (a ganki bardzo lubię :-)   Pzdr.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...