Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

napisałem dziś skargę na życie
ze względu na niezgodność z umową
wniosek odrzucono raz kolejny
a ja chciałem tylko nerkę nową

nie moją winą jest ten pociąg do
zakazanych substancji chemicznych
co malują różowiutką kredką
dodają zaburzeń psychicznych

napisałem dziś skargę na życie
do boga z forum dyskusyjnego
administracja skasowała post
to był finis życia skazanego

na życie

Opublikowano

ładny wiersz tylko popraw ,, finisz", ciekawy opis

napisałem dziś skargę na życie
do boga z forum dyskusyjnego
administracja skasowała post
to był finis życia skazanego

na życie


to najbardziej sie podoba

serdecznie

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a nie będzie za łatwo? napisać i już? ja lubię jak jest, można ponarzekać na czym ten świat stoi lub jak głęboko się stoczył. ludziom potrzeba takiego kubła z zawartością zmrożoną, co by cucił porządnie.

dzięki za komentarz i odwiedziny.

pozdrawiam :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



smutna, ale prawdziwa i często spotykana. muzą były blogi młodzieży, można się przestraszyć, co te dzieciaki tam wypisują.

dzięki za odwiedziny i refleksje :-))

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki za odwiedziny i komentarz :-)

również serdecznie =)
chwil kilka mgłą spowite
oczu drgnienie nocą
pokryte lodem i soplem
z dachu o nie wiedziałam

ujrzyj to z dachu(;

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...