Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niewątpliwie: jestem chory
Mój umysł wciąż trawi niedorzeczna gorączka
Cierpię w sposób awangardowy
Narzucając światu
ramy édition de luxe elity
Na kartkach albumu
Odpowiednio zabezpieczonych celofanem
I słodkimi toksynami
Dawno powbijałem martwe motyle
A mesmerycznie lśniąca szpila wbita prosto w serce
I ich połamane skrzydełka
Są wspaniałe
Tak wiele urody kryje się we krwi
I złamanym życiu
A nikczemna moja zbrodnia
Czyni je rzeczywistymi symbolami Piękna
Bo tak naprawdę Piękno
To tylko nieco inny rodzaj Brzydoty...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...