Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pióro w dłoń
Nie drgnie skroń
Pisać nam nadano
Składać wersy
Pleść frazesy
Do kotleta rano

Żyjesz, poeto, dla wszystkich ludzi, pragniesz pokoju na świecie.
Głosisz miłości święte przykazania, nie wierząc w jej święte dziecię.
Podziwiasz, poeto, dzieła swego wiersze, pielęgnujesz dłoń swoją sprawną,
Miast użyczyć mądrości przyszłym pokoleniom, ukazać prawdę niejawną.

Złożyć rym
Uwieść prym
Dzieła dokonano
Wiersza wiersze
Głoszą pierwszą
Prawdę dawno znaną

Tęsknisz, poeto, rozległej łączyny, wiosennym kwiatem zsypanej,
Nie widzisz wokół, w życia ogrodzie, ziemi pod siew zaoranej.
Mówisz, poeto, że rani życie, nie giną rany obszerne.
Nie chcesz, by miła gojeniu miłość zajęła serce twe bierne.

Opublikowano

Nie wiem co prawda, czy ten wiersz dotyczy poetów współczesnych (w moim odczuciu raczej do romantycznych), ale uznajmy, że choć częściowo tak. Sensowne wydaje się zwrócenie uwagi na oderwanie poety od rzeczywistości, odmienność postrzegania świata. To może być dla poety zarzut, jednak obyśmy nie dożyli czasu, gdy się to zmieni. Jeżeli chodzi o warsztat, to dużo bardziej podobają mi się krótkie wersy, niż długie.

Arek

Opublikowano

Tematycznie - zgadzam się z A Mrozińskim, wiersz jakby trochę nie z tej epoki,
Reduta Ordona… czy cuś („nam strzelać nie kazano” ;)
Technicznie - Mickiewicz pewnie by się nie czepnął, bo jest ok, łącznie z przekazem
wiersza, czyli właściwym "wstąpieniem na działo".
I pięknie, poza interpunkcją, która idzie, jak leci - inaczej mówiąc leci, jak wypadło ;)
Kompletny brak konsekwencji.
W krótkich wersach wcale jej nie ma, z kolei w długich jest jej aż nadto (za dużo niepotrzebnych - źle postawionych - przecinków).
Poza tym, wiersz chyba nie wstrząsa, ani nie porusza. Ot, czyste rzemiosło, ino z nierówno, lub źle upstrzonymi ozdóbkami.
Może następnym razem będzie lepiej.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Hmm... w wersach krótkich umyślnie zbyłem przecinki, coby bardziej uwydatnić ich odmienność.
A w długich... szczerze - nie widzę żadnych błędów... Gdybyście mogli mi wskazać konkretnie, to oczywiście od razu bym poprawił, bo błędów się wystrzegam. ;)

Dzieło nie tyczy się żadnego konkretnego wieku, czy epoki, gdyż zarówno dziś, jak i 300 lat temu znaleźć możemy podobnych poetów. To że moda dziś przyszła na poezję chłodną, nie znaczy, że jest ona zupełnie inna. Wszak jest tak samo a może i bardziej osobista, takie przynajmniej wrażenie odnoszę czytając wiersze na forum zamieszczane.
Poza tym wiersz ten nie jest aluzją tylko do jednego poety, czy do jednego typu charakteru.

Dziękuję za odwiedziny i wypowiedź. :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok. zdanie nr.1. Nie rozumiem, czym kierowałeś się stawiając te przecinki.
I jakie to jest zdanie? Bo tak napisane powoduje jedynie bałagan i ciężko je odczytać, chyba nawet zgodnie z Twoim własnym zamierzeniem. W każdym razie dla mnie jest to niemożliwe. Próbowałem na wiele sposobów i za każdym razem niektóre z przecinków lepiej zastąpić kropką, ew. ilość ich ograniczyć, tworząc zdanie złożone. Jestem pewien, że można je napisać prawidłowo, bez względu na to czy będzie pytające, oznajmujące itd. Np:
- Żyjesz, poeto, dla wszystkich ludzi. Pragniesz pokoju na świecie.
- Żyjesz, poeto. Dla wszystkich ludzi. Pragniesz pokoju na świecie.
- Żyjesz. Poeto, dla wszystkich ludzi pragniesz pokoju na świecie?
- Żyjesz poeto, dla wszystkich ludzi, pragniesz pokoju na świecie.

Moim zdaniem po "Żyjesz" w ogóle nie powinno być przecinka. Podobnie, po "Podziwiasz", "Tęsknisz", "Mówisz".
Zdanie no.2 jest właściwie kopią pierwszego, więc możliwości też podobne.
Wydaje mi się, że im prościej, tym lepiej

Pióro w dłoń, nie drgnie skroń. Pisać nam nadano (?) nie za bardzo rozumiem to "nadano".
Składać wersy, pleść frazesy do kotleta, rano.

Żyjesz poeto dla wszystkich ludzi, pragniesz pokoju na świecie.
Głosisz miłości święte przykazania, nie wierząc w jej święte dziecię.
Podziwiasz poeto dzieła swego wiersze, pielęgnujesz dłoń swoją sprawną,
Miast użyczyć mądrości przyszłym pokoleniom, ukazać prawdę niejawną.

Złożyć rym, uwieść prym. Dzieła dokonano.
Wiersza wiersze głoszą pierwszą prawdę, dawno znaną.

Tęsknisz poeto. Rozległej łączyny, wiosennym kwiatem zsypanej
Nie widzisz wokół, w życia ogrodzie, ziemi pod siew zaoranej.
Mówisz poeto, że rani życie, nie giną rany obszerne.
Nie chcesz, by miła gojeniu miłość zajęła serce twe bierne.


PS
Podziwiasz poeto dzieła swego wiersze - to zdanie wydaje mi się ciut nielogiczne, ponieważ dziełem poety z reguły są właśnie wiersze. No chyba, że we własnym wierszu poeta podziwia wersy (co niekiedy wierszem zwą), ale to bardzo karkołomny przekaz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok. zdanie nr.1. Nie rozumiem, czym kierowałeś się stawiając te przecinki.
I jakie to jest zdanie? Bo tak napisane powoduje jedynie bałagan i ciężko je odczytać, chyba nawet zgodnie z Twoim własnym zamierzeniem. W każdym razie dla mnie jest to niemożliwe. Próbowałem na wiele sposobów i za każdym razem niektóre z przecinków lepiej zastąpić kropką, ew. ilość ich ograniczyć, tworząc zdanie złożone. Jestem pewien, że można je napisać prawidłowo, bez względu na to czy będzie pytające, oznajmujące itd. Np:
- Żyjesz, poeto, dla wszystkich ludzi. Pragniesz pokoju na świecie.
- Żyjesz, poeto. Dla wszystkich ludzi. Pragniesz pokoju na świecie.
- Żyjesz. Poeto, dla wszystkich ludzi pragniesz pokoju na świecie?
- Żyjesz poeto, dla wszystkich ludzi, pragniesz pokoju na świecie.

Moim zdaniem po "Żyjesz" w ogóle nie powinno być przecinka. Podobnie, po "Podziwiasz", "Tęsknisz", "Mówisz".
Zdanie no.2 jest właściwie kopią pierwszego, więc możliwości też podobne.
Wydaje mi się, że im prościej, tym lepiej

Pióro w dłoń, nie drgnie skroń. Pisać nam nadano (?) nie za bardzo rozumiem to "nadano".
Składać wersy, pleść frazesy do kotleta, rano.

Żyjesz poeto dla wszystkich ludzi, pragniesz pokoju na świecie.
Głosisz miłości święte przykazania, nie wierząc w jej święte dziecię.
Podziwiasz poeto dzieła swego wiersze, pielęgnujesz dłoń swoją sprawną,
Miast użyczyć mądrości przyszłym pokoleniom, ukazać prawdę niejawną.

Złożyć rym, uwieść prym. Dzieła dokonano.
Wiersza wiersze głoszą pierwszą prawdę, dawno znaną.

Tęsknisz poeto. Rozległej łączyny, wiosennym kwiatem zsypanej
Nie widzisz wokół, w życia ogrodzie, ziemi pod siew zaoranej.
Mówisz poeto, że rani życie, nie giną rany obszerne.
Nie chcesz, by miła gojeniu miłość zajęła serce twe bierne.


PS
Podziwiasz poeto dzieła swego wiersze - to zdanie wydaje mi się ciut nielogiczne, ponieważ dziełem poety z reguły są właśnie wiersze. No chyba, że we własnym wierszu poeta podziwia wersy (co niekiedy wierszem zwą), ale to bardzo karkołomny przekaz.


Oddzielenie przecinkami podmiotu, z tego co wiem, nie jest błędem interpunkcyjnym, nie rozumiem więc Twojego problemu, tym bardziej, że nadaje nawet w tym przypadku i sens, i rytmikę. Oddzielenie w zdaniu współrzędnie złożonym zdań przecinkiem też nigdy, w całym moim życiu, nie było błędem.
Przecinków nie będzie w krótkich wersach, gdyż takie było zamierzenie.
nadano-nakazano;
Wiersze to wersy i nie widzę tu karkołomności, jedynie zachętę do pomyślenia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Arku, tu chyba nie chodzi o oderwanie poety od rzeczywistości... Sama moja dłoń przecież napisała niegdyś
"Życie liryka to nie poezja, choć poetyckie miewa sny."

Tu chodzi raczej o te czcze ludzkie gadanie, które także i poeci mają w nawyku.

"Tęsknisz, poeto, rozległej łączyny, wiosennym kwiatem zsypanej,"
Wspomniany poeta pragnie żyć w pięknym, może i idealnym świecie,
"Nie widzisz wokół, w życia ogrodzie, ziemi pod siew zaoranej."
a nie robi nic w tym kierunku. Nie robi nic, by ten świat zmienić.

To tylko jeden przykład, a wiersz jest przecież, że tak pozwolę sobie użyć języka potocznego, naszprycowany nimi.

Pozdrawiam.
Piotr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Zawierucha7 Groteskowy !!!
    • idzie pan za panem  kopsa w pupę kolanem! waniliowe pola falują na wietrze na planecie Ardanis zakrzywiam czasoprzestrzeń i odmierzam  parseki mojej wędrówki Drogę Mleczną  znam jak własną kieszeń kosmiczny tramp włóczęga i wagabunda idę piechtami w różowe dale czy się boję ? hmmm... wcale a wcale!
    • @Annna2 ...bo człowiek nie wszystek umiera. 21 gramów przechodzi na drugą stronę.  Dziękuję.  @Robert Witold Gorzkowski To miło, dziękuję. 
    • @Starzec Prawda to :)) Pozdrawiam. 
    • I. WEJŚCIE Najpierw pachnie smarem. To jest zapach chrztu, w którym topisz ręce, zanim jeszcze poznasz imię nowego Boga. Drzwi zamykają się jak powieki, świat zostaje na zewnątrz - przepalony neonem, niepotrzebny jak jezyk w ustach automatu. Patrzysz na linię - jest prosta, bez końca, jak zdanie, którego nigdy nie dokonczysz. Za chwilę sama nauczy cię alfabetu: klak-klak-klak - to „A”, klik-klik - to „B”. Po roku będziesz znał tylko te dwie litery: AB - jak ABRAKADABRA, zaklęcie, które zamienia ludzi w śruby. Kiedyś miałeś w sobie światło, teraz trzymasz w dłoniach cień, wypolerowany tak długo, że odbija tylko profil brygadzisty. II. TRANS Słyszysz muzykę maszyn, jej refren to ból w nadgarstkach, jej zwrotki - szum wentylatorów, które kręcą się szybciej niż twoje serce. Wchodzisz w rytm jak w narkotyk, a on rośnie w tobie jak nowy organ. Taśma to żyła, a ty - strzykawka. Pompujesz w system to, co zostało z człowieka. Myśli zaczynają migotać jak świetlówki, jedna gaśnie, druga się tli. W pewnym momencie zapominasz swojego imienia, bo nie jest w normie ISO, nie ma go w tabeli, więc nie istnieje. Nad tobą, zamiast nieba - sufit, pełen oczu kamer. Mrugają czerwienią, jakby chciały powiedzieć: „Twoje marzenia zostały nagrane. Zostaną zutylizowane.” Śmiejesz się bezgłośnie. Nawet twoje usta działają na prąd stały. III. ROZPAD Po latach nie odróżniasz snu od zmiany. Noc to dzień, dzień to noc, a w środku - czarna dziura halogenów, która wysysa z ciebie resztki kolorów. W głowie rosną cięte w kawałki godziny. Słyszysz je w uszach: klik, klik, klik. To nie jest dźwięk maszyn. To twoj mózg się zwija w spirale, jak wąż, który gryzie własny ogon. Taśma wślizguje się w twoje żyły. Czujesz, jak przesuwa się w krwiobiegu, delikatna, jak stalowy wąż, który liże twoje serce. Teraz ono bije w rytmie normy. Teraz jesteś idealny. Na końcu snu stoisz przed lustrem. Patrzysz - nie ma twarzy. Tylko gładka powierzchnia, doskonała jak produkt po kontroli jakości. A ktoś z głośnika powtarza: „Dziękujemy za współpracę. Twój czas został w pełni wykorzystany.” Potem cisza. I to jest najgłośniejszy dzwięk, jaki kiedykolwiek usłyszysz.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...