Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie miałam w zamyśle nazywać takiego zachowania żadnym konkretnym słowem. Stawianie diagnozy jest jak doklejanie do kilku symptomów, całej reszty książkowo ujętych cech charakteryzujących nazwany problem.  Być może masz rację i co to zmienia dla osób, które nie są świadome w jakie towarzystwo wpadły, albo co gorsza są nauczone życia z osobami generującymi takie właśnie zachowanie? Co jedno z drugim idzie w parze.   I obie strony są zadowolone, albo inaczej... jedna jest zadowolona, a druga utrwalona w niezadowoleniu. Nic się nie zmienia. Dlatego przyszła mi do głowy ta "rosa"... cokolwiek.   Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)    
    • Skoro to poezja psychologiczna, to chyba nie będę właził z buciorami. Sprawia wrażenie próby oswajania lęków pająki,mrówki, dym, schody. Np. za pomocą hipnozy.
    • @Łukasz Jasiński

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przeczytałam ot i tyle ...zresztą odniosłam się do przeczytanych treści pod treścią. 
    • @violetta   A wisi mi to... Jeśli chodzi o pana Grzegorza Brauna, to: jak zostanie mu odebrany mandat europosła i zostanie skazany - bezprawnie uwięziony - efekt będzie odwrotny od zamierzonego celu - durnie nieświadomie robią z niego narodowego męczennika i będzie miał jeszcze więcej zwolenników, zresztą: cały czas jest pod moją obserwacją - jego wypowiedzi nic wspólnego nie mają z jakąkolwiek nienawiścią - nie podlegają Kodeksowi Karnemu.   Łukasz Jasiński 
    • Nie napisałem, że Ty masz ADHD, tylko że Twoje myśli nie mogą usiedzieć spokojnie na miejscu. Biegają bezładnie po wierszach, jest ich za dużo, nie panujesz nad nimi,  nie dajesz im czasu, żeby się wyszalały, zanim usiądziesz do pracy z nimi. Efekt jest taki, jakby się słuchało dwudziestu osób przekrzykujących się w tym samym czasie. I w rezultacie w tej kakofonii mentalnej nie słychać nikogo. Nawet tzw. strumień świadomości musi dokądś płynąć, o ile nie jest to pisanie np. terapeutyczne.@Alicja_Wysocka wiele razy już delikatnie sugerowała, żebyś się tak nie spalał. Pisz ile chcesz, zapisuj tony papieru, jeśli masz taką potrzebę, ale potem dokonuj jakiejś selekcji, zapytaj sam siebie, o co mi wtedy, w tamtym momencie chodziło i co z tego mojego materiału warto wybrać.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W tym sęk, że to Twoje własne myśli odciągają Cię od Ciebie, wyprowadzają na jakieś dziwne manowce.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...