Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Następny diagnosta, taka jego mać...nie interesuje mnie Twoja wrażliwość i elokwencja, pochwały co robisz i ile możesz zostaw sobie dla kogoś tam...wieloetniczna metropolia... to znaczy, że co...? New York? Boston? Chicago? A może Teheran? I nie szpanuj mi tu " swoim światem" bo na poezji.org publikujesz dobrowolnie więc chyba Cię troszkę rozsadza...
Cyt! Lucek! Kiedy wyjechałeś? Masz robotę? Taką prawdziwą, z ubezpieczeniem i kartą czasową? Ja cię kręcę... nic nie mówiłeś...Ściągniesz mnie? Ale wiesz, ja tylko obijać się umiem...Twoja erudycja też mnie nie rozwala, coś w stylu Walentynowicz, mówiącej Jaruzelskiemu... na kolana za krzywdy dokonane!
....może to, a może tamto.
To jest Panpanie dysputa chuja z butem ( mogę być chujem, a chuj tam):
www.portalliteracki.pl/artykul,33627.html
Pan twierdzisz, że piszesz również dla dzieci ( albo mi się coś pojebało) no to sobie przeczytaj parę fragmentów "kolegi po fachu" to może coś da... albo nie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


....może to, a może tamto.
To jest Panpanie dysputa chuja z butem ( mogę być chujem, a chuj tam):
www.portalliteracki.pl/artykul,33627.html
Pan twierdzisz, że piszesz również dla dzieci ( albo mi się coś pojebało) no to sobie przeczytaj parę fragmentów "kolegi po fachu" to może coś da... albo nie...
Bez urazy Panie Marcinie, toż jestesmy na forum dla początkujących!!!Ale mimo to zaznaczam, że nie interesują mnie dysputy polityczne, kto kim jest, czy był. Dlatego też definitywnie kończę ten temat, nie podejmując tego tematu - szkoda czasu. Uważam też, że taka osoba jak Ty na portalu powinna być i "działać". Mimo wszystko sądzę Panie Marcinie, że ta "jazda bez trzymanka" robi trochę za dużo zamieszania na portalu. Ale w tej materii brak mi doswiadczenia, tę uwagę pusć mimo uszu. Dziękuję za podanie mi namiaru na portal. Nie jestem zawodowcem, cenię podpowiedzi. To tylko takie próby, we wszystkich kierunkach w pisaniu, a że wychodzą też i bzdury, jestem tego swiadomy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest Panpanie dysputa chuja z butem ( mogę być chujem, a chuj tam):
www.portalliteracki.pl/artykul,33627.html
Pan twierdzisz, że piszesz również dla dzieci ( albo mi się coś pojebało) no to sobie przeczytaj parę fragmentów "kolegi po fachu" to może coś da... albo nie...
Bez urazy Panie Marcinie, toż jestesmy na forum dla początkujących!!!Ale mimo to zaznaczam, że nie interesują mnie dysputy polityczne, kto kim jest, czy był. Dlatego też definitywnie kończę ten temat, nie podejmując tego tematu - szkoda czasu. Uważam też, że taka osoba jak Ty na portalu powinna być i "działać". Mimo wszystko sądzę Panie Marcinie, że ta "jazda bez trzymanka" robi trochę za dużo zamieszania na portalu. Ale w tej materii brak mi doswiadczenia, tę uwagę pusć mimo uszu. Dziękuję za podanie mi namiaru na portal. Nie jestem zawodowcem, cenię podpowiedzi. To tylko takie próby, we wszystkich kierunkach w pisaniu, a że wychodzą też i bzdury, jestem tego swiadomy.
Proszę bardzo ( za namiar). Jeśli najdzie Pana ochota na rozmowę, dyskusję albo " jazdę bez trzymanki" zawszem gotów...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bez urazy Panie Marcinie, toż jestesmy na forum dla początkujących!!!Ale mimo to zaznaczam, że nie interesują mnie dysputy polityczne, kto kim jest, czy był. Dlatego też definitywnie kończę ten temat, nie podejmując tego tematu - szkoda czasu. Uważam też, że taka osoba jak Ty na portalu powinna być i "działać". Mimo wszystko sądzę Panie Marcinie, że ta "jazda bez trzymanka" robi trochę za dużo zamieszania na portalu. Ale w tej materii brak mi doswiadczenia, tę uwagę pusć mimo uszu. Dziękuję za podanie mi namiaru na portal. Nie jestem zawodowcem, cenię podpowiedzi. To tylko takie próby, we wszystkich kierunkach w pisaniu, a że wychodzą też i bzdury, jestem tego swiadomy.
Proszę bardzo ( za namiar). Jeśli najdzie Pana ochota na rozmowę, dyskusję albo " jazdę bez trzymanki" zawszem gotów...
....odpadnę już w przedbiegach.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę bardzo ( za namiar). Jeśli najdzie Pana ochota na rozmowę, dyskusję albo " jazdę bez trzymanki" zawszem gotów...
....odpadnę już w przedbiegach.
Więcej wiary w siebie... tak na marginesie: Podany link do FL jest właściwym adresem do publikowania na portalu w miarę konstruktywnym, z TWA, ale ograniczonym, selekcją wstępną itd... nie dorówna poezji.org... proszę się nie łudzić.

www.irekw.internetdsl.pl/1710bereza.html
www.e-skryba.pl/1918-39/historia-polski/bereziacy
Jest tu fragment z książki :" Kartki z dziejów KPP". Rozdział " Wspomnienia z Berezy "
Wydanej w 1958r przez Książkę i Wiedzę. Sądzę, że pisząc " Kopalnię..." zainteresujesz się Pan powyższym tytułem, nawet jeśli masz Pan inne poglądy, warto zwrócić uwagę na styl, konstrukcję i sposób przekazu. Na pewno nie zaszkodzi Panu rzucić okiem... ( resocjalizuję się w zawrotnym tempie, prawda? Francja elegancja, żadnego "mięsa" i chamstwa. Tylko nie wiem, czy długo tak wytrzymam...;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


....odpadnę już w przedbiegach.
Więcej wiary w siebie... tak na marginesie: Podany link do FL jest właściwym adresem do publikowania na portalu w miarę konstruktywnym, z TWA, ale ograniczonym, selekcją wstępną itd... nie dorówna poezji.org... proszę się nie łudzić.

www.irekw.internetdsl.pl/1710bereza.html
www.e-skryba.pl/1918-39/historia-polski/bereziacy
Jest tu fragment z książki :" Kartki z dziejów KPP". Rozdział " Wspomnienia z Berezy "
Wydanej w 1958r przez Książkę i Wiedzę. Sądzę, że pisząc " Kopalnię..." zainteresujesz się Pan powyższym tytułem, nawet jeśli masz Pan inne poglądy, warto zwrócić uwagę na styl, konstrukcję i sposób przekazu. Na pewno nie zaszkodzi Panu rzucić okiem... ( resocjalizuję się w zawrotnym tempie, prawda? Francja elegancja, żadnego "mięsa" i chamstwa. Tylko nie wiem, czy długo tak wytrzymam...;)
Panie Marcinie....tu nie chodzi o wiarę, ale brak mi monstrualnego ega, czego się nie wstydzę. Przeczytałem o Berezie. Brak słów. Niestety, ale "horror życia niekiedy przerasta horror smierci". Współczesne pisanie to dzielenie się wiedzą grupy osób, życzliwych osób, fachowców w danej dziedzinie itp. Panie Marcinie, a potrafisz Pan się reformować? Czy jestes siewcą ironii? Sadzę, że spór rozstrzygnie czas, który jest niezawodnym sędzią. Też pozwolę sobie umiescić na marginesie, to że zrozumiałem aluzję z komentarza gdzie jest mowa o bucie i ch..u. Znam powiastkę o jeżu. Uważam, że milczenie niekiedy jest perłą w oceanie czegos tam...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Więcej wiary w siebie... tak na marginesie: Podany link do FL jest właściwym adresem do publikowania na portalu w miarę konstruktywnym, z TWA, ale ograniczonym, selekcją wstępną itd... nie dorówna poezji.org... proszę się nie łudzić.

www.irekw.internetdsl.pl/1710bereza.html
www.e-skryba.pl/1918-39/historia-polski/bereziacy
Jest tu fragment z książki :" Kartki z dziejów KPP". Rozdział " Wspomnienia z Berezy "
Wydanej w 1958r przez Książkę i Wiedzę. Sądzę, że pisząc " Kopalnię..." zainteresujesz się Pan powyższym tytułem, nawet jeśli masz Pan inne poglądy, warto zwrócić uwagę na styl, konstrukcję i sposób przekazu. Na pewno nie zaszkodzi Panu rzucić okiem... ( resocjalizuję się w zawrotnym tempie, prawda? Francja elegancja, żadnego "mięsa" i chamstwa. Tylko nie wiem, czy długo tak wytrzymam...;)
Panie Marcinie....tu nie chodzi o wiarę, ale brak mi monstrualnego ega, czego się nie wstydzę. Przeczytałem o Berezie. Brak słów. Niestety, ale "horror życia niekiedy przerasta horror smierci". Współczesne pisanie to dzielenie się wiedzą grupy osób, życzliwych osób, fachowców w danej dziedzinie itp. Panie Marcinie, a potrafisz Pan się reformować? Czy jestes siewcą ironii? Sadzę, że spór rozstrzygnie czas, który jest niezawodnym sędzią. Też pozwolę sobie umiescić na marginesie, to że zrozumiałem aluzję z komentarza gdzie jest mowa o bucie i ch..u. Znam powiastkę o jeżu. Uważam, że milczenie niekiedy jest perłą w oceanie czegos tam...
Pan zadajesz bardzo skomplikowane i podchwytliwe pytania i nie jestem w żadnym stopniu zainteresowany, żeby na nie odpowiedzieć;) Idąc dalej polecę Panu ( pozwolę sobie) tytuł " Dziedzictwo Popiołów...Historia CIA" autor Tim Weiner. O ile Pan jeszcze nie czytałeś. Czekam na jakąś propozycję z Pańskiej strony ( nie ma nic za darmo...) bo chyba czytasz Pan książki...?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Marcinie....tu nie chodzi o wiarę, ale brak mi monstrualnego ega, czego się nie wstydzę. Przeczytałem o Berezie. Brak słów. Niestety, ale "horror życia niekiedy przerasta horror smierci". Współczesne pisanie to dzielenie się wiedzą grupy osób, życzliwych osób, fachowców w danej dziedzinie itp. Panie Marcinie, a potrafisz Pan się reformować? Czy jestes siewcą ironii? Sadzę, że spór rozstrzygnie czas, który jest niezawodnym sędzią. Też pozwolę sobie umiescić na marginesie, to że zrozumiałem aluzję z komentarza gdzie jest mowa o bucie i ch..u. Znam powiastkę o jeżu. Uważam, że milczenie niekiedy jest perłą w oceanie czegos tam...
Pan zadajesz bardzo skomplikowane i podchwytliwe pytania i nie jestem w żadnym stopniu zainteresowany, żeby na nie odpowiedzieć;) Idąc dalej polecę Panu ( pozwolę sobie) tytuł " Dziedzictwo Popiołów...Historia CIA" autor Tim Weiner. O ile Pan jeszcze nie czytałeś. Czekam na jakąś propozycję z Pańskiej strony ( nie ma nic za darmo...) bo chyba czytasz Pan książki...?
...i dobrze czas skończyć z pustosłowiem. W drodze rewanżu podaję niektóre książki (tytuły) i autorów w jakie inwestuję swój czas i zainteresowania. Oto ostatnie moje czytania: "Ocalona", Dean Koontz...katastrofa lotnicza i prywatne sledztwo. Książka "przeakcjowana". Tego autora nie ma złych książek. "Nierządnica", Iny Lorentz i Elmara Marona (para autorska) Trylogia. Akcja zaczyna się w 1410 roku, "kupa" historii, swietna akcja. Plejada książek autorstwa Wilbur Smith,a ostatnio czytane to: "Gdy poluje lew" i "Bóg Nilu", którego czytałem parę razy. No i mój ulubiony autor Robert Ludlum ostatnie czytanie to:"Iluzja Skorpiona". Intryga i akcja jak zwykle u tego autora o międzynarodowej zmowie. Nie czytane polecam. O ile jest Pan zainteresowany tego typu lekturą moge kontynuwać ciąg dalszy moich czytelniczych ciągot.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pan zadajesz bardzo skomplikowane i podchwytliwe pytania i nie jestem w żadnym stopniu zainteresowany, żeby na nie odpowiedzieć;) Idąc dalej polecę Panu ( pozwolę sobie) tytuł " Dziedzictwo Popiołów...Historia CIA" autor Tim Weiner. O ile Pan jeszcze nie czytałeś. Czekam na jakąś propozycję z Pańskiej strony ( nie ma nic za darmo...) bo chyba czytasz Pan książki...?
...i dobrze czas skończyć z pustosłowiem. W drodze rewanżu podaję niektóre książki (tytuły) i autorów w jakie inwestuję swój czas i zainteresowania. Oto ostatnie moje czytania: "Ocalona", Dean Koontz...katastrofa lotnicza i prywatne sledztwo. Książka "przeakcjowana". Tego autora nie ma złych książek. "Nierządnica", Iny Lorentz i Elmara Marona (para autorska) Trylogia. Akcja zaczyna się w 1410 roku, "kupa" historii, swietna akcja. Plejada książek autorstwa Wilbur Smith,a ostatnio czytane to: "Gdy poluje lew" i "Bóg Nilu", którego czytałem parę razy. No i mój ulubiony autor Robert Ludlum ostatnie czytanie to:"Iluzja Skorpiona". Intryga i akcja jak zwykle u tego autora o międzynarodowej zmowie. Nie czytane polecam. O ile jest Pan zainteresowany tego typu lekturą moge kontynuwać ciąg dalszy moich czytelniczych ciągot.
Proszę kontynuować, jestem pewien, że znajdę u Pana mnóstwo ciekawych propozycji.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...i dobrze czas skończyć z pustosłowiem. W drodze rewanżu podaję niektóre książki (tytuły) i autorów w jakie inwestuję swój czas i zainteresowania. Oto ostatnie moje czytania: "Ocalona", Dean Koontz...katastrofa lotnicza i prywatne sledztwo. Książka "przeakcjowana". Tego autora nie ma złych książek. "Nierządnica", Iny Lorentz i Elmara Marona (para autorska) Trylogia. Akcja zaczyna się w 1410 roku, "kupa" historii, swietna akcja. Plejada książek autorstwa Wilbur Smith,a ostatnio czytane to: "Gdy poluje lew" i "Bóg Nilu", którego czytałem parę razy. No i mój ulubiony autor Robert Ludlum ostatnie czytanie to:"Iluzja Skorpiona". Intryga i akcja jak zwykle u tego autora o międzynarodowej zmowie. Nie czytane polecam. O ile jest Pan zainteresowany tego typu lekturą moge kontynuwać ciąg dalszy moich czytelniczych ciągot.
Proszę kontynuować, jestem pewien, że znajdę u Pana mnóstwo ciekawych propozycji.
...o ile ten gatunek literacki Pana interesuje, czy zainteresuje wrócimy do tego tematu, ale biznes to biznes, cos za cos.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę kontynuować, jestem pewien, że znajdę u Pana mnóstwo ciekawych propozycji.
...o ile ten gatunek literacki Pana interesuje, czy zainteresuje wrócimy do tego tematu, ale biznes to biznes, cos za cos.
Yyyyy...! Żeby mi ktoś stawiał warunki!!! Mnie!!! Yyy...! ( Nie przeklnę, nie przeklnę, nie... mija właśnie pięćdziesiąta ósma godzina mojego chamskiego detoksu...)Erazm z Rotterdamu: Mōrias eghōmion id est Stultitiae laus...! O ile zainteresuje Pana ten gatunek literacki...;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...o ile ten gatunek literacki Pana interesuje, czy zainteresuje wrócimy do tego tematu, ale biznes to biznes, cos za cos.
Yyyyy...! Żeby mi ktoś stawiał warunki!!! Mnie!!! Yyy...! ( Nie przeklnę, nie przeklnę, nie... mija właśnie pięćdziesiąta ósma godzina mojego chamskiego detoksu...)Erazm z Rotterdamu: Mōrias eghōmion id est Stultitiae laus...! O ile zainteresuje Pana ten gatunek literacki...;)
....a klnij Pan ile wlezie, mnie tam nie przeszkadza.... Może wyrosnie nam nowy reformator...!Tylko jak wywalą z portalu będzie mi smutno i będę długo opłakiwać. Niełatwo znaleźć drugiego takiego Pana Marcina. Niektóre książki, niestety dla mnie są niedostępne. Warto przeczytać: "Młot Edenu" Ken Follet.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


łahaha, widocznie jesteś Pan fanem sensu - drużyny grającej w pierwszej lidze mózgowej, obecnie zajmującej czołowe miejsce w klatce Faradaya. Proponuję dyskusję w nowo otwartym ( o ile Pan się zgodzisz) temacie: Rozmowy MMA - tylko dla mężczyzn. Hm?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


łahaha, widocznie jesteś Pan fanem sensu - drużyny grającej w pierwszej lidze mózgowej, obecnie zajmującej czołowe miejsce w klatce Faradaya. Proponuję dyskusję w nowo otwartym ( o ile Pan się zgodzisz) temacie: Rozmowy MMA - tylko dla mężczyzn. Hm?
To nie ja, to Marcin i Jego zasługa, konsekwentnie wierci mi dziurę w brzuchu komentarzami prowokując taką, a nie inną dyskusję - wywija piórem, jak Wołodyjowski szablą. Odnosnie kolejnej częsci opowiadania - nie podjąłem jeszcze decyzji, czy się wplątać w tę przygodę. Ponieważ nie zostałem zaproszony do Loży Mędrców przez Pana Marcina, to i nie będę się wpraszać. Zgodnie z duchem czasu - członkowstwo z nominacji.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


łahaha, widocznie jesteś Pan fanem sensu - drużyny grającej w pierwszej lidze mózgowej, obecnie zajmującej czołowe miejsce w klatce Faradaya. Proponuję dyskusję w nowo otwartym ( o ile Pan się zgodzisz) temacie: Rozmowy MMA - tylko dla mężczyzn. Hm?
To nie ja, to Marcin i Jego zasługa, konsekwentnie wierci mi dziurę w brzuchu komentarzami prowokując taką, a nie inną dyskusję - wywija piórem, jak Wołodyjowski szablą. Odnosnie kolejnej częsci opowiadania - nie podjąłem jeszcze decyzji, czy się wplątać w tę przygodę. Ponieważ nie zostałem zaproszony do Loży Mędrców przez Pana Marcina, to i nie będę się wpraszać. Zgodnie z duchem czasu - członkowstwo z nominacji.
Proszę bardzo nie dowartościowywać się moim kosztem! Mogę zaprosić co najwyżej do Loży Błaznów...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie ja, to Marcin i Jego zasługa, konsekwentnie wierci mi dziurę w brzuchu komentarzami prowokując taką, a nie inną dyskusję - wywija piórem, jak Wołodyjowski szablą. Odnosnie kolejnej częsci opowiadania - nie podjąłem jeszcze decyzji, czy się wplątać w tę przygodę. Ponieważ nie zostałem zaproszony do Loży Mędrców przez Pana Marcina, to i nie będę się wpraszać. Zgodnie z duchem czasu - członkowstwo z nominacji.
Proszę bardzo nie dowartościowywać się moim kosztem! Mogę zaprosić co najwyżej do Loży Błaznów...
Tylko nie to. Sądzę, że pomylił Pan epoki. Dawny Błazen, to wielki patriota, a dzisiaj oglądam ich w telewizji na codzień. Nie nadaję się, stanowczo rezygnuję!!!- ta loża nie dla mnie - sorki men!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę bardzo nie dowartościowywać się moim kosztem! Mogę zaprosić co najwyżej do Loży Błaznów...
Tylko nie to. Sądzę, że pomylił Pan epoki. Dawny Błazen, to wielki patriota, a dzisiaj oglądam ich w telewizji na codzień. Nie nadaję się, stanowczo rezygnuję!!!- ta loża nie dla mnie - sorki men!
Pan za to musiał pomylić. W telewizji, to może Pan widział, ale pierdołę bądź wicepierdołę jednego z drugim. Z niczego Pan nie musisz rezygnować, Loża widocznie nie dla Pana ot, co. ( Ino tak dalej, nie wymiękaj tak Pan)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko człowiek może być jednocześnie Zerem i absolutem A bóg absurdem  i nieskończonością  Wszystko pomiędzy jest rzeczywistością   Bawicie się w strach Bawicie się w śmierć  I śmiech    A mają one namacalny kształt   Gdy wydobywam zwęglone oddechy z dymiącego pogorzeliska lub worek kości  wmiażdżony w stal torowiska   Istniejemy przez nasze groby   Wieczność  to pamięć przerysowana przez horyzont  otwartych szeroko  bram cmentarnych  
    • Na skraju kraju ongiś straconego Stoi ruina, a w niej już żadnego Miłego Bogu nie uświadczysz ducha. Wszystkich zabrała dziejów zawierucha.   Tam gdzie sień była teraz rosną chaszcze, Tam gdzie pan sypiał jeno zając zaśnie, Gdzie dawniej była miłość i zabawa Dziś głucha cisza uśmiechu zabrania.   A moje serce do czasów ucieka, Gdy wśród tych murów mieszkała uciecha I widzę mocą mojej wyobraźni, Jak się na dworku musiało dziać dawniej.   Rysuje mi się dom między dębami Pokryty bluszczem, zdobiony różami, Z kominem, który gwiazd na niebie sięga I z gankiem ślicznym – dla oka przynęta.   Obok jest ogród, sad w owoc dorodny, Pasieka skromna oraz oczko wodne, Rzeczka szepcząca, cichy mostek na niej Jeszcze młyn stary i gniazdo bocianie.   Dalej są pola całunem zbóż kryte, śród nich mieszka zwierz, ptactwo rozmaite I żeńcy chodzą gdy nastaną żniwa, Ze zbiorów później nawarzą im piwa.   Łąki zielone – pasą się koniki, Gdy przyjdzie zima prowadzą kuligi; Latem bez pracy w głowach jeno harce, Kiedy rusałka zagra na piszczałce.   Nawet i piękna czym jest ta sielanka, Gdy w porównaniu stawiona ziemianka, Której lico lśni wdziękiem tak nadobnem, Że tylko nimfy pokrewieństwa godne.   A co jest w dworku? Co się w środku dzieje? Fasada pączkiem, tak wnętrze nadzieniem. Po kątach kryją się skarby i cacka I smok wawelski i bajka sarmacka.   Zbroje błyszczące – bitwy pamiętają, Stare portrety – dumnie spoglądają, Szabla na ścianie – znała Chodkiewicza, Robił nią sprawnie antenat dziedzica.   I lutnia leży, córką jest poezji, Jej krystaliczny dźwięk nadaje pieśni Utkanej słowem magii i rozmiaru, Kto się jej dotknie ze strun rzuca czaru.   A wiersz musi mieć smak lepszy od wina, Kiedy w piwniczce masz bezmiar węgrzyna By zaspokoił to słynne pragnienie I żeby Polak nie stał zaraz w niebie.   W końcu śmietanka – stare meble z wiśni, Fotel wygodny – cóż ci się w nim przyśni. Krucyfiks stary – symbol silnej wiary, Bez niego w domu diabły by mieszkały.   Po co obraz ten słowem swem maluję? Po co duchy dni drzewych wywołuję? Bo tęskno mi jest do tych dawnych czasów, W których się żyło niby pośród kwiatów.   Bo wtedy było pięknie i spokojnie, Żyło się wolno, beztrosko i skromnie. Takiego życia dla się pragnę właśnie, Wiem że niejeden Polak mi przyklaśnie.   To nasz ideał wspólny, narodowy, Żeby żuć trawę jak to robią krowy, Bo polska dusza za światem ugania, Który zabiły wojny i powstania.   Dość udawania, żeśmy ród rycerski, Czas się przyznać, że tworzymy lud wiejski I nieważne któż to był twoim przodkiem, Ty też możesz wieść takie życie słodkie.   Bo dziś nadeszły znów spokojne czasy I każdy twój dzień może być jak wczasy. Inni mogą bić się i sobie grozić, Nienawidzić się, wojnami dowodzić.   A Ty i Ja niech mamy lipę własną, Pod którą można – ach! Leniwie zasnąć, Kiedy uchroni ona swojem cieniem Przed uderzającem słońca promieniem.   Niech inni mają hufce i sztandary, Niech inni giną we krwi wśród pól chwały. Dla mnie po niebie niech idą kłęby chmur Niech ja wypocznę na materacu z piór.   Wy się bogaćcie -jeśli chcecie- chciwie, Żyjcie w pośpiechu, jeśli tak lubicie, Miejcie wy sobie skarbce pełne złota! Tymczasem dla mnie niech płynie patoka.   Bursztynowego złociutkiego miodu, Za którego smak podziękuję Bogu Oraz -rzecz jasna- tobie tłusta pszczółko Mojego domu pyszna przyjaciółko.
    • @andrew Piękny wiersz o paradoksie estetyki. Doskonała harmonia, choć estetycznie przyjemna, może być nudna, podczas gdy asymetria - "urwane skrzydełko" motyla właśnie przez swoją niedoskonałość budzi wzruszenie.  
    • @Czarek Płatak Mocny wiersz. Ten skok od wielkich gestów historycznych - Jezus, Schollowie, bohater z Tiananmen - do "chciałbym zasnąć z twoim oddechem na szyi" to wywołuje dużą porcję refleksji. Czasem po wszystkich myślach o poświęceniu i zbawieniu zostaje tylko potrzeba zwykłego ludzkiego ciepła. I może to właśnie jest najważniejsze.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Mocny wiersz o okrutnej prawdzie wojny - jak zmienia ludzi i jak daleko jest od romantycznych wyobrażeń o heroizmie. Ten kontrast między radosnym żołnierzem-zuchem a złamanym człowiekiem w okopach to potężny cios. I ta końcowa przestroga dla tłumów wiwatujących...  ma w sobie prawdziwą mądrość kogoś, kto widział zbyt wiele.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...