Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chlebem i wodą cię poczęstuję
dam ci wędrowcze na pokrzepienie
tu grecko polski zwyczaj panuje
i jest lekarstwem na pocieszenie

Napoję wroga i przyjaciela
zawołam także serce Jezusa
On dawca życia i łask udziela
i wszystkie dusze mocą porusza

Popatrz w tym chlebie to miłość moja
którą ci dzisiaj ofiarowuję
a woda życia to przyszłość twoja
której do końca już nie zmarnujesz

Miłości pełna miłość rozdaję
co ludzki umysł potrafi wzruszyć
bo poczęstunek nawet wrogowi
i jego serce potrafi skruszyć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Serdecznie dziekuje Kasiu przyznam sie szczerze ze otwieralam komentarz z wielkim niepokojem a tu mile zaskoczenie,pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Serdecznie dziekuje Kasiu przyznam sie szczerze ze otwieralam komentarz z wielkim niepokojem a tu mile zaskoczenie,pozdrawiam serdecznie.
;D!

budzę Twoje niepokoje?
no, pszszszestań, no..., Halciu, no...

o.k. o.k.
pozdrawiam Krajankę, raz jeszcze :))
kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Serdecznie dziekuje Kasiu przyznam sie szczerze ze otwieralam komentarz z wielkim niepokojem a tu mile zaskoczenie,pozdrawiam serdecznie.
;D!

budzę Twoje niepokoje?
no, pszszszestań, no..., Halciu, no...

o.k. o.k.
pozdrawiam Krajankę, raz jeszcze :))
kasia
Nie ty Kasiu inni ci ktorzy nie lubia moich ierszy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ojej to chocby dla was dwoch bede pisac obiecuje i dziekuje jeszcze jedna przychylna duszyczko

Pisz, Halciu, pisz, jeśli daje ci szczęście wypowiadanie miłości w tej formie - rób to
:)
buziak!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ojej to chocby dla was dwoch bede pisac obiecuje i dziekuje jeszcze jedna przychylna duszyczko
Halciu; nic bardziej błędnego.

Czytelników jest więcej, rzecz w tym, że nie zawsze komentują i to z różnych powodów.
Nie świadczy to o dezaprobacie dla wiersza, czy tematyki - są różne sytuacje, chociażby brak czasu, a czasem słów. Wiesz, to jest tak, że niektórzy obawiają się podejrzenia np. o dewocję.
Poza tym taka tematyka dość często ociera się o nawiedzony banał - u Ciebie tego nie dostrzegam - czasem mi się podoba, a czasem nie - bywa; jak z każdym innym tematem i jego wydaniem.
Mamy rydzykowny kompleks, bo ów pan źle się wsławił i jeszcze gorzej kojarzy.
To oczywiście nie ma nic wspólnego z Twoją twórczością - daję jedynie przykład.
Poza tym wiara, lub jej brak, to moim zdaniem bardzo intymne meandry, którymi nie każdy ostentacyjnie żongluje.
Do tego potrzeba odwagi i dojrzałości. Z drugiej strony; czytać wiersze o tematyce religijnej może każdy i to z różnych względów.
:)
kaśka
Opublikowano

druga zwrotka się chwieje.
poza tym przypomniał mi historię z końca drugiej wojny światowej opowiadaną przez moją Babcię.
zdarzyło się to, gdy w okolicach Łodzi wojska niemieckie zostały wzięte w kocioł przez armię czerwoną.
niemcy próbowali przedzierać się nocą przez okrążenie małymi oddziałami. jeden z takich oddziałów zapukał do domu mojej rodziny. jego dowódca poprosił o coś do jedzenia. w domu niestety nie było za bardzo czym się podzielić, a jeśli było, to było dobrze ukryte. na kuchni gotował się jedynie kocioł kartofli dla świń. babcia powiedziała, a raczej pokazała, bo z obcych języków jedynie trochę mówiła po rosyjsku, co tu nie mogło się przydać, że tylko to może im dać. żołnierze ustawili się w kolejce do kotła. każdy brał po jednym kartoflu, obierał, jadł i ustawiał się na końcu kolejki. i tak, aż skończyły się kartofle. dowódca podziękował i oddział zniknął w nocy. do rana babcia ugotowała następny kociołek.
mój tata gdy wspominał to wydarzenie, zawsze dodawał, że ci żołnierze byli czyści i ogoleni... chociaż nie pałał sympatią do niemców.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawda, ja zabieram twoje wiersze do ulubionych, niosą mi pociechę w chwilach zwątpienia- jak modlitwa, trwaj przy swoim, halciu, życzę Ci tego
cmook
Odwzajemniam cmoka i serdecznie pozdraiam Stasienko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...