Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miasto pełne złudzeń, pełne wdzięku dziwki umalowanej krwią - rozdroża. W prawo czy lewo? Do tyłu? Na kolanach, na boku, na rzęsach? Wstać czy usiąść? Chodzić na miękkich nogach czy w betonowych butach?
To miasto ma urok wypadających włosów po chemioterapii i pachnie ibupromem, zabarwionym sokiem. Uliczki zjeżdżają się do środka, wcierają w boki sadzę, żeby się przebrać na urodziny Piątku - Sobota jeszcze czeka, odsypia, dochodzi do siebie po pornografii.
Czuję to miasto, jego krew pod chodnikiem - smród i przekleństwa. Ale kocham to miasto, bo wzbudza w wyobraźni całe masy epilepsji, hektolitry gorzkich herbat wypitych na parapecie.
Zamyślam się i nie mam dokąd pójść. Moje miasto nie śpi nocą, ono żyje. Zasadza się na mnie przy każdym drzewie, w każdym cieniu rzucanym przez pijaka, bezpańskiego psa.
Moje miasto słucha jak spadam na ziemię i łapie mnie w pruderyjny chodnik z kurew.
Odpoczywa do rana, a rano śpi, snem zaklętych powiek...

Opublikowano

Jakoś tak mi się porobiło, że na teksty " kobiece" rzucam się jak wygłodniała pchła stepowa na przebiegającą antylopę. Po pierwsze cholernie trudno wskoczyć. Po drugie, utrzymać się, prawie niemożliwym. Po trzecie, w "ósmym dniu tygodnia" Hłaski jest wyraźnie napisane, jaką pozycję społeczną może osiągnąć kobieta, a najwyższe notowania w niebie mają prawdziwe kurwy, a nie cichodajki. Cytując pchłę szachrajkę z bajki o koniu który nie chciał rżeć: " lecę na Twoje teksty".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pana S. nie miałam okazji przeczytać, może się skuszę
pozdrawiam również
Biała, tego nie da się przeczytać, bo to film jest, ale co tam, pierwsze koty za płoty... chciałaś przecież dobrze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo pan wymownie szarmancki - przez grzeczność czy wychowanie ?
proszę nie udawać ani pchły ani muchy, bo mogę machnąć ręką i ... zabić (?)

pozdrawiam
Grozisz mi?
Zatrudniłem się obecnie jako rąbajło na kobiecym aerobiku. Mam do dyspozycji taki wielki tamtam i nawalam czym się da w rytm kaskaderki Asi. Jak któraś kandydatka na laskę opada z sił ( przez godzinę można) to puszczam wtedy odpowiednią wiązankę, a efekt jest podobny jak w adrenalinie 1 albo 2 ( głupie to do potęgi entej). Wskazówka: tego też nie da się przeczytać...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pana S. nie miałam okazji przeczytać, może się skuszę
pozdrawiam również
Biała, tego nie da się przeczytać, bo to film jest, ale co tam, pierwsze koty za płoty... chciałaś przecież dobrze.

przyznaję się do niewiedzy , mea culpa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Biała, tego nie da się przeczytać, bo to film jest, ale co tam, pierwsze koty za płoty... chciałaś przecież dobrze.

przyznaję się do niewiedzy , mea culpa
Jesteś Wielka. Serio. Bym tak nie potrafił, ale w końcu jestem małpą udającą hominida. Szacunek biała.
Opublikowano

Coby nie mówili, ja Cię kupuję ;)

Piszesz krótkie teksty, ale w tym tkwi ich urok. Być może jest kilka rzeczy, które można im zarzucić, ale z całą pewnością nie nużą - tu wielki plus.

dygam
zuzka ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzę że panienka ostatnio do mnie przychodzi i sobie poczytuje ;)
bardzo mi z tego powodu miło

pozdrawiam

p.s co im można zarzucić ? z chęcią posłucham ? :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No poczytuję i poczytywałam jak ktoś tam gdzieś tam Ci zarzucał kicz. Nie wiem czy słusznie, nie roztrząsam tego. Być może to kicz, ale Stowarzyszenie Miłośników Kiczu żyje i trzyma się dobrze, więc myślę że tak czy siak nic Ci nie grozi ;)

dygam
zuzka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki, zapachu - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.      Stąd też blisko do określeń, upichciłeś, zagrałeś na emocjach, namalowałeś obraz słowny itp.                       
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...